Skąd biorą się rachunki grozy? Nie chodzi o pompy ciepła…

Wysokie rachunki za prąd, nazywane często "rachunkami grozy", są zjawiskiem, które dotyka coraz więcej gospodarstw domowych. Wiele osób czuje się zaskoczonych wysokością rachunków, zwłaszcza gdy jej wzrost następuje niedługo po montażu pompy ciepła. Czy to faktycznie te urządzenia są odpowiedzialne za rachunki grozy? Przyjrzyjmy się temu zjawisku bliżej.

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA

Podziel się

  • Wzrost cen energii, nieprecyzyjne prognozy zużycia oraz zmiany stylu życia, takie jak wprowadzenie nowych urządzeń elektrycznych, wpływają na wysokie rachunki za prąd, często błędnie przypisywane wyłącznie pompom ciepła.
  • Pompy ciepła mogą być źródłem "rachunków grozy" głównie z powodu niewłaściwego zarządzania lub braku subliczników, co utrudnia dokładne monitorowanie zużycia energii przez te urządzenia.
  • Media i nierzetelni sprzedawcy wprowadzają klientów w błąd, oferując niewłaściwe urządzenia grzewcze lub wzbudzając nierealne oczekiwania. Kluczowe jest dokładne porównanie ofert i audyt energetyczny przed zakupem.

Drożejący prąd jedną z przyczyn rachunków grozy?

Przede wszystkim warto podkreślić, że sama cena energii elektrycznej w Polsce znacząco wzrosła na przestrzeni ostatnich lat. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki (URE), średnia cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2019 roku wynosiła niecałe 60 groszy za kilowatogodzinę, wliczając w to opłaty przesyłowe. W roku 2023 cena ta wzrosła już do 96 groszy, a w roku 2024 może przekroczyć złotówkę za kilowatogodzinę. Oznacza to wzrost o ponad 40% w ciągu zaledwie pięciu lat, co nieuchronnie prowadzi do wyższych rachunków, nawet przy tym samym poziomie zużycia energii. Wzrost ten szczegółowo można zobaczyć na poniższym wykresie:

Istnieje jednak więcej czynników, które wpływają na wysokie rachunki za prąd. Jednym z nich są nieprecyzyjne prognozy zużycia energii. W Polsce bardzo często rachunki za prąd są obliczane na podstawie prognoz zużycia na rok do przodu. Czasami okazuje się, że prognozy te są zaniżone, a prawdziwe zużycie energii jest znacznie wyższe. W takiej sytuacji, kiedy przychodzi wyrównanie po roku, może ono być bardzo duże, co stwarza wrażenie nagłego wzrostu ceny. Szczególnie dotkliwe może to być w przypadku gospodarstw, które zainstalowały nowoczesne systemy, takie jak pompy ciepła, i w okresie przejściowym miały nierealne oczekiwania co do wysokości rachunków.

Czy pompy ciepła faktycznie są winne?

Pompy ciepła są często przedstawiane jako środek na obniżenie kosztów ogrzewania. Inni widzą w nich źródło rachunków grozy. W ostatnim czasie przez polskie media przetoczyła się fala artykułów, w których urządzenia te były przedstawiane jako główna przyczyna olbrzymich kosztów zużycia energii elektrycznej. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że pompa ciepła wymaga odpowiedniego podejścia od jej użytkownika. Wiele osób nie posiada np. osobnego sublicznika na potrzeby pomp ciepła, co utrudnia precyzyjne monitorowanie zużycia energii przez to konkretne urządzenie. W efekcie trudno jest określić, czy zużycie jest typowe, czy nadmiarowe, co dodatkowo wprowadza użytkowników w błąd co do kosztów.

Kolejnym istotnym elementem są zmiany w stylu życia oraz dodatkowe urządzenia elektryczne, które zużywają energię. Czasem instalacja pompy ciepła idzie w parze z innymi inwestycjami, takimi jak fotowoltaika, płyty indukcyjne czy klimatyzatory, co prowadzi do ogólnego wzrostu zużycia energii w gospodarstwie domowym. Dla wielu osób może być to zaskakujące, że pomimo nowoczesnych technologii i ekologicznych rozwiązań, ich rachunki za prąd wciąż rosną.

Manipulacje w mediach i nierzetelni sprzedawcy

Na koniec warto wspomnieć o roli kampanii medialnych i nierealnych oczekiwaniach, jakie tworzą niektórzy sprzedawcy urządzeń grzewczych. Terminy takie jak "rachunek grozy" są często wykorzystywane w celu wzbudzenia emocji i przyciągnięcia uwagi, co prowadzi do zamieszania i dezinformacji. Tymczasem podwyższone rachunki nie zawsze są efektem samego zużycia energii przez pompę ciepła, lecz wynikiem szeregu czynników, takich jak zmiany taryf, zużycie innych urządzeń czy po prostu nieprecyzyjne prognozy. Ważne jest, aby klienci podejmowali decyzje zakupowe na podstawie rzetelnych informacji, porównując oferty i unikając sprzedawców oferujących obietnice bez pokrycia.

Ten ostatni aspekt jest tu niezwykle ważny. Wiele firm uprawiających sprzedaż w formule “od drzwi do drzwi” dąży do sprzedania klientom produktu, który niekoniecznie jest odpowiednio dopasowany do ich potrzeb. A jeśli pompa jest źle dobrana do budynku, wysokie zużycie energii przez to urządzenie to niemalże pewny scenariusz. Zamiast przyjmować ofertę pierwszego lepszego domokrążcy, lepiej dokładnie przemyśleć zakup urządzenia, które najpewniej będzie służyło jako źródło ciepła w naszym domu przez długie lata. Dokładny audyt energetyczny i porównanie ofert oraz produktów jest kluczowe przy doborze odpowiedniego urządzenia.

Więcej o tym, skąd biorą się rachunki grozy możecie posłuchać w najnowszym odcinku naszego Energetycznego talk-show:

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA