Słońce czy wiatr? Jaką mikroinstalację wybrać?

Jak twierdzą przedstawiciele firm fotowoltaicznych, program dofinansowań do małych turbin wiatrowych nie stanowi konkurencji dla rozwoju fotowoltaiki. Dwie technologie nie wykluczają się nawzajem, a nawet mogą się wspierać. Jednak pojedynczy inwestor, dysponujący ograniczonymi funduszami, prawdopodobnie będzie musiał dokonać wyboru. Kiedy warto zdecydować się na turbinę wiatrową? Czy lepiej pozostać przy fotowoltaice? Zapytaliśmy ekspertów.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • Inwestycja w turbinę wiatrową wiąże się z większymi kosztami niż w przypadku fotowoltaiki. 
  • Odpowiedzialne i rozsądne podejście do zakupu małych turbin wiatrowych wiąże się z wykonaniem długotrwałych badań wietrzności.
  • Ważnym elementem systemów energetyki rozproszonej i OZE będą magazyny energii. 

Fotowoltaika jest już dojrzałą technologią, ciesząca się akceptacją społeczną, podczas gdy małe turbiny wiatrowe jeszcze przez jakiś czas pozostaną nowe i nieoswojone. Coraz częściej mówi się też o magazynach energii, które również objęte są dofinansowaniami. 

Jakie czynniki mogą wpłynąć na decyzje?

Oczywistą kwestią, która zachęca do inwestycji w turbinę wiatrową, jest uruchomienie programu „Moja elektrownia wiatrowa”. Nie wiadomo, kiedy ruszy „Mój prąd 6.0”, który dofinansowuje mikroinstalacje fotowoltaiczne. Kwestia kosztów początkowych, chociaż bardzo ważna, nie powinna być decydująca. O tym, co wziąć pod uwagę przy planowaniu mikroinstalacji, opowiedzieli dla GLOBENERGII eksperci z branży fotowoltaicznej.

Kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzyjność klientów powinna być edukacja, różnica w wydajności, miejsca montażu (warunki środowiskowe) oraz ilości wyprodukowanej energii rocznie przez oba rozwiązania a co za tym idzie okres zwrotu z inwestycji” – mówi Maciej Czapla z Woltair. 

Na inne aspekty wskazuje Michał Kłos z firmy Sungrow:

Wydaje się, że w przypadku turbin wiatrowych – elementów ruchomych, wymagania na prace związane z utrzymaniem są większe niż w przypadku statycznych instalacji PV. Elementy mechaniczne podlegają zużyciu i przez to konserwacja systemów opartych o turbiny wiatrowe będzie bardziej wymagająca oraz droższa w porównaniu do systemów PV”.

Głos w tej sprawie zabiera również firma SolarEdge:

Z pewnością miejsce, którym dysponują, analiza bezpieczeństwa oraz efektywności rozwiązań. Nieskromnie powiem, że ostatnie dwa czynniki są naszą dumą – zarówno jeśli chodzi o normy bezpieczeństwa, jak i wysokich uzysków energii osiągamy wysokie wyniki. Myślę, że podobne wyniki osiągane przez branżę wiatrową nie tylko nie będą dla sektora PV zagrożeniem, ale pomogą społeczeństwu otwierać się na rozwiązania OZE z korzyścią dla samych klientów i naszego kraju”.

Korzyści płynące z każdej z dwóch technologii, jak również ich wady, wymienia Robert Maczionsek ze Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej:

Analizując czynniki, które mogą wpłynąć na decyzję o wyborze technologii pozyskiwania energii ze źródła odnawialnego, jakim jest słońce lub wiatr, to oczywiście pierwszy będzie aspekt finansowy, który można transponować do stopy zwrotu z inwestycji. Kolejnym może być szybkość realizacji inwestycji. W obu tych przypadkach niekwestionowanym zwycięzcą będzie instalacja fotowoltaiczna. Jeśli jednak nie dysponujemy odpowiednią przestrzenią do wybudowania instalacji fotowoltaicznej, a finanse nie są priorytetem, to rozwiązaniem może być turbina wiatrowa. Innym aspektem na korzyść turbiny wiatrowej może być pokrywanie się profilu produkcji energii z turbiny z profilem zużycia energii przez pompę ciepła, co w przypadku rozliczania bazującego na net-billingu może być korzystne, lecz dla każdej lokalizacji będzie wymagać długich (minimum rok) pomiarów oraz analiz”.

Wiatraki nie zdominują fotowoltaiki

Kwestie cenowe jak i potencjał do produkcji energii mogą stawiać fotowoltaikę przed małymi wiatrakami. 

„Przydomowe turbiny wiatrowe są droższe od instalacji PV. Ponadto, potencjał wiatrowy w Polsce jest bardzo zróżnicowany i nie wszędzie inwestycja w mikroinstalację wiatrową będzie miała sens ekonomiczny. Nadal widzimy ogromny potencjał rynku fotowoltaiki w Polsce, który chwilowo zwolnił, ale sektor ten nadal rozwija się stabilnie od lat” – podsumowuje Cezary Wawrzos z firmy GoodWe.

Mimo tego, że małe turbiny wiatrowe będą miały własny program dofinansowań, nie są postrzegane jako konkurencja dla branży fotowoltaicznej. Przedstawiciele sektora PV wskazują wręcz na potencjalne korzyści płynące z dywersyfikacji źródeł energii elektrycznej. Martwią się również, czy zaproponowany program dofinansowań „Moja elektrownia wiatrowa” jest rzeczywiście dobrym pomysłem. 

Programy dotacji nie stanowią wzajemnej konkurencji, lecz dają szansę zastosowania różnych rozwiązań. Systemy fotowoltaiczne oraz wiatrowe mogą się bardzo dobrze uzupełniać. Rozwiązania systemów hybrydowych – łączących fotowoltaikę oraz turbiny wiatrowe są z powodzeniem wykorzystywane, nie tylko w Europie, tam, gdzie charakterystyka środowiska daje takie możliwości” – mówi Michał Kłos. 

Pozytywy w sytuacji, w której pojawi się drugi program dotacyjny na technologię wykorzystania mikroturbin wiatrowych w domach widzi ekspert marki LONGi.

„Z perspektywy celu – czyli zmniejszenia emisyjności polskiej energetyki konkurencja ta może mieć tylko pozytywny efekt, czyli więcej odnawialnej energii na lokalnym poziomie. Choć nie będę tu chyba jedynym, który sceptycznie patrzy na ten program. Jak dotąd nie widać, żeby wyciągnięto wnioski z błędów początkowych lat rozwoju fotowoltaiki. Mam tu na myśli jakość i wpływ parametrów inwerterów. Musieliśmy czekać ponad 4 lata, żeby doszło do uregulowania wolnej amerykanki na rynku falowników fotowoltaicznych. Problemy na sieci spowodowane niskiej jakości urządzeniami są dzisiaj jednym z większych przeszkód technicznych rozwoju rynku PV 2.0. “ – komentuje Daniel Moczulski, przedstawiciel firmy LONGi, produkującej panele PV, który zauważa dodatkowo, że kluczowym komponentem programów wsparcia powinno być magazynowanie energii w celu umożliwienia dalszej transformacji energetycznej w Polsce . 

Potrzeba czasu

Na rynku istnieją już rozwiązania umożliwiające współpracę małych turbin wiatrowych i fotowoltaiki jak falowniki hybrydowe, magazyny energii, czy systemy zarządzania energią. Część firm stara się dostosować swoją ofertę do nowych warunków, ale dostępność dedykowanych dla turbin wiatrowych rozwiązań jeszcze nie osiągnęła poziomu fotowoltaiki. Podobnie jest ze współpracą dwóch technologii – takie zastosowanie jest wciąż niszowe, więc nie ma wielu prostych, powtarzalnych, wypracowanych technologii, które byłyby łatwo dostępne. Wiele głosów wskazuje na konieczność rozpowszechnienia się magazynów energii, w związku z rozpowszechnieniem się mikroinstalacji OZE. Wiąże się to nie tylko z odpowiednimi programami wsparcia, ale również z prostymi i jednolitymi regulacjami prawnymi, czy np. umożliwieniem montażu magazynów energii u odbiorców końcowych, niebędących prosumentami. Według Daniela Moczulskiego korzyści mogłaby przynieść również zmiana pojęcia mocy zainstalowanej ze strony prądu stałego DC na AC falownika i pobudzenie rynku DSM (ang. Demand Side Management – zarządzanie popytem). 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia