Spółdzielnie energetyczne. Czy nowe prawo jest lepsze?

spółdzielnie energetyczne

Z dniem 1 października weszła w życie nowelizacja ustawy o OZE. Zmienione zostały m.in. niektóre przepisy dotyczące spółdzielni energetycznych. Do tej pory prawo było tak restrykcyjne, że tego typu inicjatyw w Polsce powstało zaledwie 20. Czy dzięki nowemu prawu spółdzielnie zaczną powstawać jak grzyby po deszczu? Na to pytanie odpowiada Bartłomiej Kupiec, ekspert ds. energetyki lokalnej stowarzyszenia “Z energią o prawie”.

Zdjęcie autora: Magdalena Mateja-Furmanik

Magdalena Mateja-Furmanik

Redaktorka portalu GLOBEnergia
spółdzielnie energetyczne

Nowelizacja wprowadziła pewne ułatwienia dla potencjalnych zainteresowanych otwarciem tego typu inicjatywy. Przede wszystkim zniesiono ograniczenie liczby członków do 1000 osób. Równie ważny jest fakt, że przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się przesyłaniem czy dystrybucją energii elektrycznej nie mogą teraz odmówić warunków przyłączenia instalacji odnawialnego źródła energii działającej w ramach spółdzielni energetycznej. 

Co z tą spółdzielnią?

Ustawodawca zostawił jednak wymóg, by spółdzielnia zaspokajała przynajmniej 70% potrzeb swoich członków. Zostawiono jednak pewną furtkę. Wymóg ten jest złagodzony dla spółdzielni energetycznych, które do dnia 31 grudnia 2025 roku złożą wniosek o umieszczenie w wykazie spółdzielni energetycznych, prowadzonym przez Dyrektora Generalnego KOWR. W takim wypadku sprawność wytwarzania energii elektrycznej wszystkich instalacji odnawialnego źródła energii musi umożliwić pokrycie w ciągu roku nie mniej niż 40% potrzeb własnych danej spółdzielni i jej członków. 

Czy jednak te zmiany wystarczą? Bartłomiej Kupiec, ekspert ds. energetyki lokalnej stowarzyszenia “Z energią o prawie” jest sceptyczny. Szeroko tę sprawę komentuje na łamach GLOBENERGIA+

Zdjęcie autora: Magdalena Mateja-Furmanik

Magdalena Mateja-Furmanik

Redaktorka portalu GLOBEnergia