Spółki tracą na zamrożeniu cen energii. Będą ponowne wnioski do URE?
Polskie największe spółki energetyczne liczą już straty związane m.in. z mrożeniem cen energii elektrycznej oraz – według nich – niewystarczającym poziomem taryf zatwierdzonych energii. Nowe stawki nie pokryją kosztów zakupu energii elektrycznej. Szacowane straty sięgają setki milionów złotych.

Prawie miliardowe straty?
Pierwsza z nich to spółka Energa Obrót, należąca do grupy PKN Orlen. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, podmiot dokonał oceny wpływu „nadzwyczajnych regulacji rynku energii” i wysokości zatwierdzonych w grudniu taryf dla grupy G na sprzedaż energii elektrycznej. Z wyliczeń spółki wynika, że szacowana strata z tytułu realizacji umów z gospodarstwami domowymi w kolejnym roku wyniesie 930 mln zł.
O jaki regulacjach mowa? Chodzi o ustawę z 7 października 2022 roku o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej oraz ustawę z dnia 27 października 2022 roku o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku.
Przypomnijmy, że rząd wprowadził rozwiązania, które mają chronić w 2023 roku odbiorców przed rosnącymi kosztami energii elektrycznej. Ceny energii dla gospodarstw domowych zostały zamrożone do określonych limitów zużycia (2 tys. kWh / 2,6 tys. kWh / 3 tys. kWh) na poziomie taryf dla spółek obrotu ze stycznia 2022 roku. Za zużycie energii ponad te wielkości, sprzedawca energii nie będzie mógł pobrać ceny wyższej niż 0,693 zł/kWh. W grupie G11 średnie roczne zużycie energii elektrycznej wynosi 1,8 tys. kWh. Z kolei średnie roczne zużycie w grupie G12 wynosi 3,2 tys. kWh. Oznacza to, że Polacy zapłacą taniej, jeśli będą oszczędzać, chociaż będzie to też wyzwaniem z racji postępującej elektryfikacji domów.
W komunikacie giełdowym Energa podkreśliła, że wskazane szacunki obarczone są ryzykiem, wynikającym z niepewności regulacyjnej i możliwych zmian stanu prawnego, w tym w zakresie interpretacji i praktyki stosowania nowych regulacji.
Enea chce większych poziomów taryf dla grupy G
Na łamach GLOBEnergia.pl informowaliśmy, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki podjął w ubiegłym tygodniu długo oczekiwaną decyzję w obszarze taryf na sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej. Miesięczny wzrost rachunku za energię ma sięgnąć nawet 60 proc. Z poziomu zatwierdzonych taryf nie jest zadowolona spółka Enea, która zamierza złożyć do prezesa URE wniosek o zmianę wysokości taryfy dla energii elektrycznej. Spółka prognozuje też straty z tytułu realizacji umów z odbiorcami z grupy taryfowej G w 2023 roku. W przypadku tej spółki straty sięgną 400 mln złotych, co może skutkować „zawiązaniem rezerwy w sprawozdaniu finansowym za rok 2022”.
Prezes URE zatwierdził dla Enei cenę sprzedaży energii elektrycznej dla odbiorców w grupach taryfowych G na poziomie średnio 1 050,58 zł za MWh. Enea w komunikacie wyjaśnia, że zatwierdzona taryfa jest wyższa w porównaniu do analogicznej taryfy obowiązującej w 2022 roku, "jednak jej wysokość nie pokrywa w pełni szacowanych przez spółkę, na podstawie już zawartych kontraktów oraz wyceny otwartej pozycji, uzasadnionych kosztów zakupu energii elektrycznej”.
Źródło: PAP, Energa, URE