Spore zmiany na rynku mocy! Prezes URE zatwierdził nowy regulamin

Rynek mocy przechodzi kolejną ewolucję. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził istotne zmiany w jego regulaminie, które mają ułatwić przedsiębiorcom procedury rejestracyjne i przygotować grunt pod nadchodzące aukcje. Co to oznacza dla rynku energii i jak wpłynie na stabilność dostaw?

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

  • Zatwierdzone przez URE zmiany upraszczają procedury rejestracyjne na rynku mocy, eliminując część obowiązkowych dokumentów, co ma zwiększyć konkurencyjność i ułatwić udział nowych podmiotów w aukcjach.
  • Rosnące koszty rynku mocy budzą obawy, ponieważ jego finansowanie pochodzi z opłaty mocowej doliczanej do rachunków odbiorców – w 2025 roku pochłonie ponad 6,4 mld zł.
  • Decyzja URE ma na celu poprawę bezpieczeństwa energetycznego i stabilności dostaw, ale kluczowe będzie to, czy uproszczenia faktycznie przyspieszą inwestycje i ograniczą ryzyko blackoutów.

Mniej formalności, więcej dynamiki

Na wniosek Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), URE podjął decyzję o uproszczeniu procesu rejestracji na rynku mocy. To odpowiedź na rosnącą liczbę wniosków o wpis do rejestru, co ma kluczowe znaczenie w kontekście planowanych aukcji.

URE wyjaśnia, że zmiany wynikają z obserwowanego wzrostu liczby podmiotów zainteresowanych udziałem w rynku mocy. Liczba wpisów może jeszcze wzrosnąć ze względu na planowane aukcje uzupełniające, które przewiduje nowelizacja ustawy o rynku mocy.

Nowe przepisy eliminują kilka obowiązkowych elementów wniosku rejestracyjnego, co znacząco ułatwi procedurę. Wnioskodawcy nie będą już musieli dostarczać m.in. planu pracy na pięć lat dla jednostek wytwórczych, informacji o planowanym udziale w aukcjach ani wskazywać roku dostaw dla nowo projektowanych jednostek.

Aukcje mocy – rosnące koszty i nowe możliwości

Rynek mocy, wprowadzony z myślą o bezpieczeństwie dostaw energii, wymusza na dostawcach spełnienie określonych zobowiązań w zamian za wynagrodzenie. Operatorzy mogą zwiększać podaż energii lub ograniczać jej pobór w momentach kryzysowych.

Zmiany w regulaminie mają zwiększyć elastyczność rynku, ale także przygotować grunt pod nowe inwestycje. To kluczowe, biorąc pod uwagę rosnące koszty rynku mocy – w 2024 roku przeznaczono na niego 6,1 mld zł, a rok wcześniej 5,3 mld zł. Już zakontraktowane obowiązki mocowe na 2025 rok pochłoną ponad 6,4 mld zł.

Rynek mocy finansowany jest z tzw. opłaty mocowej, doliczanej do rachunków odbiorców energii. Im większe koszty kontraktowanych obowiązków, tym większy wpływ na ceny prądu.

Przyszłość rynku mocy – więcej inwestycji czy większe wydatki?

Celem rynku mocy jest zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, ale także zachęcenie do budowy nowych i modernizacji istniejących jednostek wytwórczych. Dzięki uproszczeniu procedur rejestracyjnych, więcej podmiotów może wziąć udział w aukcjach, co może skutkować większą konkurencją i stabilniejszymi cenami.

Dalszy rozwój rynku mocy może prowadzić do zmniejszenia ryzyka blackoutów i zapewnić większą stabilność systemu elektroenergetycznego. Jednak wzrost kosztów ponoszonych przez odbiorców energii budzi obawy, czy rynek mocy nie stanie się zbyt dużym obciążeniem finansowym.

Decyzja URE to krok w stronę bardziej elastycznego i otwartego rynku mocy. Pytanie, jak szybko nowe regulacje przełożą się na realne zmiany w sektorze energetycznym i czy odbiorcy odczują je w swoich rachunkach za prąd.

Źródło: PAP Biznes

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia