Szybsze inwestycje w OZE? – zmiany w dyrektywie RED

Obszary przyspieszonego rozwoju OZE to narzędzie, które zostało wprowadzone przez europejską dyrektywę o odnawialnych źródłach energii (ang. Renewable Energy Directive – RED). Najświeższa nowelizacja, z listopada 2023 roku, nakłada na państwa członkowskie obowiązek wyznaczenia tych obszarów do lutego 2026 roku. Czym są obszary przyspieszonego rozwoju OZE, kto na nich skorzysta i kto za to zapłaci? Mamy odpowiedzi od ekspertki z Instytutu Reform. 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • Obszary przyspieszonego rozwoju OZE mają pomóc w zwiększeniu tempa transformacji energetycznej.
  • Inwestycje w OZE na tych obszarach będą szybsze dzięki wcześniejszym badaniom wpływu potencjalnych instalacji na środowisko.
  • Termin stworzenia takich obszarów to pierwsze miesiące 2026 roku. 

W procesie transformacji energetycznej często dużym problemem są długie i uciążliwe procesy uzyskiwania zezwoleń i zgód na budowę i przyłączenie do sieci instalacji OZE. Jeśli jednak Unia Europejska ma spełnić cele klimatyczne, jakie sobie wyznaczyła do roku 2030 (obecnie prawnie obowiązującym celem jest osiągnięcie w UE udziału OZE na poziomie 42,5% do końca dekady), potrzeba nam szybkich inwestycji w zeroemisyjną energetykę. Obszary przyspieszonego rozwoju OZE mają być odpowiedzią na ten problem. 

Obszary przyspieszonego rozwoju OZE

Pomysł, jaki stoi za wprowadzeniem takiego narzędzia, jak obszary przyspieszonego rozwoju OZE, wyjaśniła nam ekspertka od polityki klimatyczno-energetycznej – Maria Niewitała-Rej z Instytutu Reform. 

Sama idea obszarów przyspieszonego rozwoju OZE polega na tym, by ograniczyć ciężar administracyjny w okresie średnio i długoterminowym. Raz wyznaczony obszar, wykonana praca i przeprowadzone w tym celu procedury, pozwolą uprościć procesy na dalszych etapach” – tłumaczy. 

Chodzi więc o to, żeby wskazać tereny w Polsce, gdzie wykorzystanie OZE jest możliwe, opłacalne, bezpieczne dla środowiska i pożądane społecznie. Na tych obszarach procedury administracyjne mają być skrócone do minimum, dzięki temu, że ocena oddziaływania danego źródła lub źródeł OZE na środowisko zostanie przeprowadzona od razu dla całego obszaru, nie trzeba będzie jej powtarzać przy każdej inwestycji. Obszary mogą dotyczyć tylko jednego rodzaju OZE, na przykład lądowej energetyki wiatrowej, lub obejmować kilka technologii.

Kluczowe terminy dot. wydawania zezwoleń na inwestycje w instalacje OZE w Dyrektywie OZE. Dla porównania – proces uzyskiwania pozwoleń na lądową elektrownię wiatrową trwa obecnie nawet do 7 lat. Źródło: Instytut Reform na podstawie tekstu Dyrektywy OZE.

Czas goni, bo termin opracowania map obszarów przyspieszonego rozwoju OZE został wyznaczony już na 21 lutego 2026 roku. Co więcej, do końca obecnego roku Polska musi przeprowadzić mapowanie potencjału w zakresie fotowoltaiki oraz farm wiatrowych na lądzie, jeśli chce uzyskać kolejne środki w ramach KPO.

Kto zrobi mapy?

Jak tłumaczy Maria Niewitała-Rej, żeby wyznaczyć obszary, w których ryzyko negatywnego oddziaływania potencjalnych instalacji OZE na środowisko jest minimalne, należy najpierw przeprowadzić analizę potencjału OZE na terenie Polski, czyli wykonać tak zwane mapowanie. Ten etap ma trwać do 21 maja 2025 roku. Odpowiedzialny jest za to Departament OZE podległy pod Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Takie działanie wymaga jednak szerszego myślenia – planowania przestrzennego, czy rozpatrzenia stanu sieci elektroenergetycznych. Dlatego konieczne są konsultacje i koordynacja analizy ze strony innych organów i instytucji jak Ministerstwo Rozwoju i Technologii albo operatorzy sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. Mapowanie ma dotyczyć nie tylko potencjału dla fotowoltaiki i lądowych elektrowni wiatrowych, ale też wód geotermalnych, obszarów morskich, stanu sieci energetycznej i możliwości magazynowania energii. Wyłączone z mapowania będzie potencjał w zakresie elektrowni wodnych i biomasowych.

W kontekście procedur stricte środowiskowych, które odgrywają bardzo ważną rolę dla obszarów przyspieszonego rozwoju OZE, naturalnym byłoby wskazanie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ) lub Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) jako podmiotów wdrażających wyznaczanie obszarów. Będą to dla nich dodatkowe obowiązki, na które jednak zapisano środki finansowe w KPO” – tłumaczy ekspertka Instytutu Reform.

Kto za to zapłaci?

Krajowy Plan Odbudowy założył przeznaczenie części środków właśnie na wyznaczenie obszarów przyspieszonego rozwoju OZE. 

W ramach KPO przewidziano środki na opracowanie map oraz wyznaczanie obszarów przyspieszonego rozwoju OZE, a także na analizy, szkolenia, nowe miejsca pracy i nowe narzędzia informatyczne. Na ten moment jest zbyt wcześnie, by mówić o kosztach przygotowania dokumentacji, gdyż nie jest jeszcze określone ramowo, jak reforma ma być wdrażana” – mówi Maria Niewitała-Rej.

W Polsce szybkie zwiększenie udziału energetyki odnawialnej w miksie energetycznym jest ważne, ponieważ alternatywa – duża zależność od tradycyjnych paliw kopalnych, będzie coraz droższa. Wiele analiz jako optymalny ekonomicznie wariant rozwoju energetyki uznaje udział OZE na poziomie kilkudziesięciu procent. 

Kto na tym zyska?

Na transformacji energetycznej powinni zyskać wszyscy – środowisko i klimat (dzięki niższej emisji gazów cieplarnianych i mniejszemu nadużywaniu surowców naturalnych), lokalna społeczność (przez mniejsze zanieczyszczenie powietrza) i odbiorcy zielonej energii (dzięki większej niezależności energetycznej i niższym cenom). Ekspertka przypomina jednak, że:

Dyrektywa daje tylko pewne ramy dla wdrażania przepisów. Dopiero to, w jaki sposób zostanie przeniesiona do prawa krajowego, da nam odpowiedź jak klienci końcowi mogliby zyskać na wdrożeniu reformy. Biorąc pod uwagę zapis z ustawy wiatrakowej, który mówi, że 10% energii produkowanej z farmy wiatrowej ma być przekazywane na rzecz społeczności lokalnej w formie prosumenta wirtualnego, pewne korzyści dla lokalnych społeczności już zostały przewidziane w prawie”.

Definicja obszarów przyspieszonego rozwoju OZE ma zostać zapisana w polskich przepisach do końca 2024 roku. Żeby wprowadzenie tego prawa przynosiło jak największe korzyści, należy rozpocząć wdrażanie ich jak najszybciej. Sprawna realizacja tej idei pozwoli też na wykorzystanie wsparcia ze strony KPO. Komisja Europejska oferuje zresztą nie tylko wsparcie finansowe, ale też merytoryczne – wymianę doświadczeń między państwami, porównanie danych, wsparcie techniczne. Wprowadzając obszary przyspieszonego rozwoju OZE, należy oczywiście brać pod uwagę sieć elektroenergetyczną i jej planowany rozwój, a także uwarunkowania wynikające z planowania przestrzennego. Dla sukcesu tego pomysłu kluczowe jest również prowadzenie rozmów i uzyskiwanie porozumienia z ludźmi mieszkającymi na danych obszarach, ze społecznościami i firmami, których będą dotyczyć zmiany. Na podstawie tych wszystkich danych możliwe będzie myślenie o reformach w perspektywie 2050 roku, kiedy Polska, jak reszta Europy, ma stać się neutralna klimatycznie.

Źródło: Raport Zdążyć z transformacją – obszary przyspieszonego rozwoju OZE w Polsce. Rafał Bajczuk, Maria Niewitała-Rej, Aleksander Śniegocki. Fundacja Instytut Reform, Warszawa 2024

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia