Taryfy dynamiczne – prosumenci ryzykują podwójnie?

Planowane na sierpień tego roku wdrożenie taryf dynamicznych zmieni sposób rozliczania zakupu energii elektrycznej, co otworzy drzwi dla nowych rozwiązań zarówno dla konsumentów, jak i dostawców energii. Z taryf dynamicznych mogą korzystać odbiorcy końcowi posiadający licznik zdalnego odczytu. Choć formalnie nie ma wymagań co do statusu klienta, to posiadanie licznika zdalnego odczytu wskazuje na potencjalną grupę zainteresowanych - przede wszystkim prosumentów. Jakie ryzyka niesie za sobą przejście na taryfy dynamiczne? Kontynuujemy rozmowę z Michałem Sznycerem i Filipem Pilarskim z Kancelarii MGS LAW.

Podziel się
Poza tym wymogiem, formalnie nie ma innych koniecznych kroków do spełnienia, by zacząć korzystać z cen dynamicznych, zmieniających się co 15 minut. Warunki stawiane są przede wszystkim sprzedawcom energii, dla których oferta z ceną dynamiczną stanie się obowiązkowa w przypadku dużych przedsiębiorstw energetycznych. Jak już zauważyli nasi rozmówcy we wcześniejszym materiale, w taryfach dynamicznych brak będzie tradycyjnych tabel z cenami, a zamiast tego zastosowany zostanie mechanizm wzoru, który będzie odpowiadał za ustalanie ceny energii elektrycznej w zależności od sytuacji na rynku. Jakie ryzyka niesie za sobą przejście na taryfy dynamiczne? Kontynuujemy rozmowę z Michałem Sznycerem i Filipem Pilarskim z Kancelarii MGS LAW.
Taryfy dynamiczne - jakie ryzyka?
Czy przejście na taryfy dynamiczne dla odbiorców końcowych wiąże się z jakimiś ryzykami? Odbiorca korzystający z tzw. „taryfy dynamicznej” staje się de facto uczestnikiem tego rynku – co może być w określonych sytuacjach dla niego korzystne, ale nasi rozmówcy zwracają też uwagę na to, że rozliczenie oparte na cenach dynamicznych wystawia takiego odbiorcę na ryzyko.
- Mechanizm kształtowania cen w takich taryfach będzie powodował, że odbiorca znacznie szybciej niż standardowi odbiorcy będzie odczuwał wahania cen na rynku energii - komentują radcowie prawni Michał Sznycer i Filip Pilarski.
Wiele piszemy o tym, że cena energii elektrycznej jest uzależniona od sytuacji na rynku energii elektrycznej. Będzie ona tak samo zmienna dla odbiorców końcowych, którzy teoretycznie będą mogli, a nawet powinni dostosować swoje zużycie do ceny energii obowiązującej o danej porze dnia. Docelowo ma to prowadzić do obniżenia rachunków i wydajniejszego wykorzystania mocy zainstalowanych w OZE. Problem w tym, że według ekspertów w ostatnich latach obserwujemy zmianę dobowych ścieżek cenowych:
- Przy istotnie przyrastających ilościach mocy zainstalowanej w fotowoltaice, najniższe ceny widzimy właśnie w części godzin szczytowych, a najwyższe w godzinach późno-wieczornych i już tu może kryć się cenowa pułapka.
Dodatkowo warto podkreślić, że cena energii elektrycznej nie zawsze jest powiązana z porą roku czy dnia. Eksperci zwracają uwagę, że na wahania cen energii wpływają na czynniki o znacznie szerszym zasięgu niż zapotrzebowanie na energię elektryczną w danym momencie.
Przykładów nie trzeba daleko szukać:
- W 2022 roku inwazja Rosji na Ukrainę i kryzys energetyczny spowodowały drastyczny wzrost cen energii, natomiast w 2020 roku kryzys gospodarczy wywołany pandemią spowodował obniżenie cen energii elektrycznej. Dodać należy do tego coraz częściej pojawiające się anomalie pogodowe, które również powodują nagłe i nieoczekiwane wzrosty cen energii np. fale upałów czy mrozów. Zatem może okazać się, że skorzystanie przez odbiorcę z tzw. „taryfy dynamicznej” nie przyczyni się do obniżenia opłat ponoszonych za energię elektryczną - chłodzą nastroje pytani przez nas eksperci.
Prosumenci - grupa najbardziej zainteresowana taryfami dynamicznymi, ale... ryzykuje podwójnie
Wydaje się, że najbardziej zainteresowani tym rozwiązaniem będą prosumenci. Z racji posiadania liczników zdalnego odczytu jest to też grupa, która w większości będzie mogła z rozliczania na zasadach dynamicznych rozliczać się najszybciej. Czy skuszą ich dynamiczne ceny energii?
- W przypadku rozliczeń net - billingowych ryzyko jest tak naprawdę podwójne – dotyczy nie tylko po jakiej cenie sprzedawca nabywa energię elektryczną od prosumenta, ale również ceny sprzedaży energii elektrycznej przez sprzedawcę. Gdy szczyt produkcji energii elektrycznej z danego źródła prosumenckiego będzie przypadał na czas niższej ceny, a okres największego zużycia energii elektrycznej będzie przypadał na okres wyższych cen energii na rynku, wówczas taki odbiorca może odczuwać wyłącznie negatywne skutki tego rodzaju rozliczeń - rozważają radcowie prawni zaznaczając jednak, że w sytuacji gdy odbiorca będzie w stanie dopasować swoje zużycie chociażby dobowych ścieżek cenowych, wówczas wydaje się, że skorzystanie z tzw. „taryf dynamicznych” może okazać się dla takiego odbiorcy korzystne.
Co w przypadku odbiorców końcowych niebędących prosumentami?
Logika nakazuje sądzić, że przynajmniej w teorii, rozważne korzystanie z energii elektrycznej w gospodarstwie domowym w pewnym stopniu jest możliwe, a więc możliwe są oszczędności na rachunkach.
- Odbiorca, jako aktywny uczestnik rynku, może korzystać z energii głównie w godzinach, w których wydaje się to potencjalnie korzystne. Przykładowo – po południu i wieczorem, kiedy większość ludzi wraca do swoich domów, zapotrzebowanie na energię elektryczną może wzrastać – teoretycznie, gdy zużycie energii w systemie jest niskie, ceny będą niższe, a w godzinach szczytu - wyższe. Abstrahując od kwestii związanej z dostępnością energii na rynku, odbiorcy „w szczycie” gotują, sprzątają, grają na komputerach albo włączają telewizory i oglądają ulubiony serial na platformie streamingowej - teraz będą mogli te trendy dostosować do dynamicznie zmieniającej się ceny energii elektrycznej.
Fotowoltaika, magazyn energii, zarządzanie energią i korzystanie z niej w racjonalny sposób - to wydaje się receptą na nadchodzące czasy - niezależnie, czy skorzysta się z nowych możliwości jaki mi są taryfy dynamiczne, czy też pozostaje się przy taryfach stałych. Każdy rozważny i dbający o budżet domowy obywatel powinien sam przekalkulować szanse i zagrożenia, a także elastyczność własnego gospodarstwa domowego pod kątem zarządzania energia. Wszystko co nowe jest nieznane i choć niesie pewne ryzyka, może też dawać sporo satysfakcji. Jeśli satysfakcja pójdzie w parze z obniżeniem się kosztów utrzymania domu - czego chcieć więcej. Nasza rola w tym, by informować o blaskach i cieniach nadchodzących rozwiązań.