UE: Rekordowo niska emisja CO2 z sektora energetycznego!
Tempo napływu liczbowych podsumowań ubiegłego roku nie zwalnia. Jak się okazało unijny sektor energetyczny ma kolejny powód do dumy. Według statystyk - w 2023 r. udało się obniżyć emisję CO2 do rekordowych 213 gCO2/kWh energii elektrycznej. Czy jesteśmy bliżej osiągnięcia celów klimatycznych? Czy to może fenomen jednego roku?
Podziel się
- Rok 2023 upłynął pod znakiem fantastycznych statystyk dla sektora OZE. Dobry wynik udało się osiągnąć również w zakresie emisyjności, która spadła do 213 gCO2 na kWh energii elektrycznej.
- Do 2030 r. UE planuje ograniczyć emisyjność sektora energetycznego do 50 MtCO2eq. Obecnie to 565 MtCO2eq, czyli ponad 10 razy więcej.
- Ciekawie przedstawiają się również statystyki generacji energii elektrycznej. W ubiegłym roku UE wyprodukowała więcej energii z sektora jądrowego niż z węgla.
Tak dobrze jeszcze nie było!
Ubiegłoroczne statystyki wskazują, że energetyka w Unii w ciągu jednego roku zdołała zredukować emisyjność o 124 MtCO2eq (miliony ton ekwiwalentu CO2). Z poziomu 689 MtCO2eq w 2022 r. udało się zejść do 565 MtCO2eq w roku 2023. To mniej niż w pandemicznym 2020 r., kiedy to UE pozostawała w stanie hibernacji z emisją na poziomie 629 MtCO2eq.
Statystyki nie kłamią, ubiegły rok był rekordowy dla OZE pod wieloma względami. W Niemczech padł rekord nowych instalacji fotowoltaicznych. Portugalia wygenerowała rekordowa ilość prądu z OZE. Unia Europejska jako wspólnota poważnie skupiła się na zielonej transformacji, a takie poziomy emisji ostatnio osiągane były chyba przed rewolucją przemysłową.
Czy to wystarczy?
Prezes Zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła PORT PC, Paweł Lachman swoim wpisem na platformie X sprowadził czytelników na ziemię. Jego zdaniem utrzymanie takiego tempa tendencji spadkowej jest nie do wykonania. Z drugiej jednak strony - statystycznie rzecz ujmując, zachowując spadek z okresu 2022/2023 już w 2029 r. unijna elektroenergetyka byłaby całkowicie bezemisyjna.
Na przyszłość bardziej realne wydaje się być opieranie się w szacunkach o statystyki z okresu 2020-2023. W takim średnim tempie redukcji emisji zeroemisyjność zostałaby osiągnięta dopiero w 2037 r.
Jak się to ma do obecnych celów UE? Według obowiązujących postanowień, w 2030 r. unijny sektor elektroenergetyki miałby mieć szacunkowe emisje na poziomie 50 MtCO2eq. Przypomnijmy teraz jest to 565 MtCO2eq, czyli ponad 10 razy więcej. A do końca dekady pozostało mało czasu, bo tylko 6 lat. Droga, która jest jeszcze przed krajami UE dobrze nakreśla poniższy wykres.
Wiadomo, że kluczem do osiągnięcia celi klimatycznych jest przede wszystkim szeroka implementacja zielonych źródeł energii i jej oszczędzanie. Według informacji dostępnych na stronie eurelectric.org w 2023 r. kraje związkowe Unii z węgla wygenerowały ponad 304 TWh energii elektrycznej. Co ciekawe, mimo wyciszania reaktorów w Niemczech, energetyka jądrowa dostarczyła dwa razy więcej niż węgiel, bo 624,6 TWh. Ważnym surowcem wciąż pozostaje gaz - ponad 410 TWh.
Miejmy nadzieję, że w takim zestawieniu za rok zwiększy się udział morskiej energetyki wiatrowej (54 TWh). To właśnie w sektorze wiatrowym upatruje się zastąpienie eliminowanej generacji z węgla i gazu. Farmy wiatrowe na lądzie już teraz uzupełniają unijny miks o większościowy udział 423 TWh energii elektrycznej.
Źródła: eurelectric, X.