Brzmi przełomowo?

Dwóch holenderskich profesjonalistów Solarge i Econcore nawiązało współpracę by przełamać obecne ramy ograniczające rynek energetyki słonecznej. Twierdzą, że udało im się wyprodukować moduł o ponad 60% lżejszy od ofert konkurencji oraz że ich innowację w pełni można poddać recyklingowi. Kluczem do osiągnięcia tego sukcesu miał okazać się prosty trik, czyli zastąpienie ciężkiej warstwy szkła, strukturą plastra miodu. 

W rezultacie otrzymali moduł do 65% lżejszy niż te obecnie dostępne na rynku. Jest to prawdziwe ułatwienie dla instalatorów i zwiększenie zakresu możliwości implementacji technologii fotowoltaicznej. Komercjalizacja technologii pozwoli na montaż instalacji chociażby na stodołach o starszej, mniej odpornej na obciążenia konstrukcji. Nie ma już potrzeby scalania panela aluminiową ramą, co dodatkowo zwiększa ich elastyczność i wytrzymałość obciążeniową. W tym miejscu pojawia się również aspekt transportu i ekstremalnych zjawisk pogodowych. Od tej pory mają być mniejszym zagrożeniem dla paneli. 

Struktura plastra miodu sprawia, że wykazują się one większą sprawnością, nawet w tych bardzo wysokich temperaturach. ​​Podczas, gdy generacja ze “szklanych” paneli gwałtownie spada.

Co do recyklingu, tradycyjne moduły PV wymagają dużego nakładu pracy. Często również ich rozkład jest ekonomicznie nieopłacalny, przez co nie jest w ogóle realizowany. Holenderska propozycja składa się z mniejszej ilości materiałów, tym samym jej recykling jest bardziej osiągalny. 

Dlaczego lżejsze są lepsze?

Rozważmy z czego zbudowana jest standardowa instalacja fotowoltaiczna. W zestawie na pewno musi pojawić się moduł, stół czy inna konstrukcja wsporcza oraz balast, do wyrównania wagi. Wszystko razem da około 25 kg na metr kwadratowy instalacji. Tymczasem moduły z kategorii ultralekkich zbijają to obciążenie do 8 kg/m². Co sprawia, że nadają się zarówno na dachy gospodarstw domowych, jak i do budowy wielkoskalowych instalacji. Ten aspekt działa jeszcze bardziej pozytywnie, jeżeli rozważamy stronę legislacyjną fotowoltaiki. Cięższe panele są mniej faworyzowane przez prawo, gdyż w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do zawalenia konstrukcji dachu. Lżejsze panele zmniejszają takie ryzyko, a gdy poprawnie zamontowane i zbalastowane, to nawet nie ma o tym mowy.

Oczywistym aspektem jest również mniejsze obciążenie kręgosłupa montera i zużycie mniejszej liczby materiałów przy produkcji. Po drugie, pojawia się również aspekt dostępności prądu. Mała waga pozwala na implementację fotowoltaiki tam, gdzie tradycyjne panele się nie nadawały. Działają zatem jeszcze bardziej na rzecz zielonej transformacji.

Mniejsze obciążenie dla środowiska

Jak donoszą producenci, jeden moduł wyprodukowany w tej nowej technologii waży 14,5 kg przy powierzchni 2,66 m². Dla porównania, biorąc pod uwagę modułu obecnie zasilające rynek, ważą one średnio po 28 kg.

Jak już wspominaliśmy, nieopłacalność recyklingu modułów sprawia, że lądują one na wysypiskach. Jest to głównie spowodowane zróżnicowaniem ich konstrukcji. Panele są zbudowane z wielu warstw, które należy odseparować by do każdej można było zastosować odpowiednią metodę recyklingu. Taki proces jest czasochłonny i wymaga dużych nakładów energii i środków finansowych. Często pojawia się również aspekt niebezpiecznych związków chemicznych, które należy traktować zgodnie ze specjalnymi procedurami. Przez co recykling jest jeszcze mniej atrakcyjny w oczach inwestora. 

Moduł z konstrukcją plastra miodu ma pomóc w recyklingu, gdyż do jej budowy wykorzystywane są materiały pochodzące z odzysku i nadające się do ponownego recyklingu. Dodatkowo, do stworzenia jednego modułu użyto tylko dwóch materiałów, co podnosi łatwość rozdzielania i sortowania.   

Premiera tych innowacyjnych modułów zaplanowana jest w br. roku.

Źródło: Euronews