Wiatraki wykręciły kolejny rekord. Konieczny ogromny eksport energii

Weekend 7-8 października okazał się rekordowy jeśli chodzi o produkcję energii z wiatru. W sobotę od północy do 8 rano wiatraki pracowały z mocą przekraczającą 8 GW, z kolei w niedzielę energia z wiatru i słońca stanowiła 63,8% miksu energetycznego. Konieczny był wzmożony eksport energii.

Podziel się
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez energy.instrat.pl w sobotę szczytowa produkcja z wiatru przypadła na 3 rano, gdy moc wiatraków sięgnęła 8,19 GW. Oznacza to, że tylko energia wiatrowa stanowiła wtedy 49,8% miksu energetycznego.
Z kolei w niedzielę wiatr nieco się uspokoił, jednak wyszło słońce, co przełożyło się na intensywniejszą pracę fotowoltaiki. W szczytowym momencie, czyli o godzinie 11 rano, farmy wiatrowe i słoneczne odpowiadały na 63,8% produkcji energii w kraju. Dla porównania energia we spalania węgla kamiennego stanowiła wtedy 23,9%.
Produkcja energii elektrycznej w Polsce 7-8 paźdzernika. Źródło: energy.instrat.pl
Od przybytku głowa nie boli?
Niestety polski system elektroenergetyczny nie był gotów na przyjęcie takiej ilości energii m.in. z powodu niewydolności sieci, dlatego podjęto decyzję o eksporcie. Na szczęście nie doszło jednak do wyłączenia farm wiatrowych lub słonecznych, co oznaczałoby ogromne marnotrawstwo zielonej energii. Nie zawsze jednak jest taka możliwość, biorąc pod uwagę kondycję polskiego systemu.
Na szczęście tym razem energia mogła zostać eksportowana w gigantycznych ilościach.
Import i eksport energii w sobotę 7 października
W sobotę eksportowaliśmy najwięcej do Czech (łącznie 24,3 GWh) oraz na Słowację (14,8 GWh)
Import i eksport energii w niedzielę 8 października
Import i eksport energii w niedzielę 8 października do Czech (łącznie 21,3 GWh) na Słowację (13,3 GWh) i do Niemiec (18,7 GWh)
Ceny ujemne
W sobotę na rynku bilansującym zanotowano ceny ujemne przez trzy godziny - między 5 a 7 rano - i wahały się między 14 a 25 zł/MWh.
Ceny energii na rynku bilansującym w niedzielę 8 października
W niedzielę ceny ujemne obowiązywały aż przez pięć godzin - między godziną 11 a 15 - i były o wiele droższe. Ceny wahały się od 25 do prawie 50 zł/MWh.
Polecane
Tyle słońca w całej Polsce – zaczynamy sezon cen ujemnych

Jest projekt ustawy wiatrakowej! 6 istotnych zmian dla branży
