Wielkoskalowa fotowoltaika uratowana przed zamrożeniem w wyniku reformy planowania?
Projekt reformy planowania i zagospodarowania przestrzennego wywołał uzasadniony szok w branży fotowoltaicznej. Nakaz lokalizowania elektrowni słonecznych powyżej 1MW na podstawie miejscowych planów, przy jednoczesnej likwidacji instytucji studium i wprowadzeniu konieczności uchwalenia w to miejscu planu ogólnego - branża obawiała się, że doprowadzi to do kilkuletniego paraliżu inwestycji. Słusznie zatem prawnicy oraz stowarzyszenia branżowe podniosły alarm, który poskutkował wprowadzeniem po konsultacjach społecznych bardzo istotnych zmian do projektu. Wydaje się, że branża jest uratowana, ale poziom komplikacji regulacji może nieść nieprzyjemne niespodzianki. Obecnie to urbaniści alarmują, że należałoby się jeszcze wstrzymać z wprowadzeniem tak dużej nowelizacji w I kwartale 2023 r., ponieważ może ona zawierać istotne błędy i luki. Zapisy noweli o planowaniu przestrzennym i jej aktualny obraz opisuje dla redakcji dr Aleksandra Błaszczyńska-Śmigielska - radca prawny z kancelarii Jacek Kosiński - Adwokaci i radcowie prawni.

Podziel się
Plan ogólny w miejscu studium
Najistotniejszą informacją dla branży jest to, że ustawodawca wprowadził wprost przepis intertemporalny, który pozwala na wydawanie decyzji o warunkach zabudowy dla dużych instalacji fotowoltaicznych (powyżej 1MW) do czasu utraty mocy przez studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Nastąpi to do albo z dniem 1 stycznia 2026 r. albo z chwilą uchwalenia planu ogólnego dla całej gminy. Studium ma być zastąpione przez plan ogólny, który będzie w odróżnieniu od studium aktem prawa miejscowego i będzie wiązać nie tylko przy uchwalaniu miejscowego planu, ale i przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy. Do odnawialnych źródeł energii nie będzie mieć jednak zastosowania zasada dopuszczalności wydawania decyzji o warunkach zabudowy tylko na obszarach uzupełniania zabudowy w planie ogólnym (co stanowi istotę reformy, mającej zapobiegać rozlewającej się chaotycznie zabudowie).
Zmiana MPZP - kolejne pytania bez odpowiedzi
W tym miejscu pojawia się jednak istotny problem co do terenów, które są objęte miejscowymi planami i miałyby zostać przeznaczone pod duże farmy fotowoltaiczne. Ustawodawca w przepisach intertemporalnych ponownie uczynił ukłon w stronę branży, wskazując, że w razie uruchomienia procedury zmiany miejscowego planu jeszcze przed wejściem w życie przepisów ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe, ale z pominięciem konieczności zgodności ze studium w zakresie ujęcia rozmieszczenia dużych instalacji OZE na podstawie słynnego art. 10 ust. 2a ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Przypomnijmy, że ten zapis był już kilkukrotnie zmieniany. Natomiast wedle przepisów intertemporalnych miejscowe plany zachowają moc i będą mogły być zmieniane na podstawie nowych przepisów. Problem pojawi się w kontekście tego, czy taki zmieniany plan ma być zgodny z jeszcze obowiązującym studium, czy z planem ogólnym, który jeszcze nie został uchwalony. Co istotne, studia zachowają moc do końca 2025 roku, ale przepisy dotyczące studium zostają uchylone od razu z chwilą wejścia przepisów. Może to zablokować zmianę miejscowych planów do czasu uchwalenia planu ogólnego na co najmniej kilka lat. Dodatkowym problemem jest to, że strategia rozwoju gminy stanie się dokumentem obowiązkowym w procedurze planistycznej, a wiele małych gmin, gdzie lokalizowane są OZE, nie ma takiej strategii.
Co również nie jest bez znaczenia, wyłączenie zasady dobrego sąsiedztwa przy warunkach zabudowy na podstawie art. 61 ust. 3 u.p.z.p. zostanie rozbudowane i będzie stanowić cały katalog, uwzględniający poza instalacjami OZE nawet takie obiekty jak lotniska i stacje benzynowe. To potwierdza tezę, że wyłączenie to nie ma na celu uwzględnienia tylko obiektów służebnych wobec istniejącej funkcji zabudowy np. mieszkalnej, ale dotyczy obiektów nieprzystawalnych i nieporównywalnych co do parametrów z tą zabudową. Zasada dobrego sąsiedztwa jest zasadą architektoniczną, która nie powinna mieć zastosowania do wysoce specyficznych w swej formie obiektów. Próby przeprowadzenia analizy urbanistycznej w takich przypadkach prowadzą do absurdu, bo nie sposób porównywać parametrów budynku mieszkalnego do instalacji fotowoltaicznej, czy lotniska lub stacji benzynowej. Ustawodawca rozszerzając ten katalog, dał wyraz tej tezie. Na szczęście jednak dla inwestorów organy i sądy nie będą mogły zawężać w drodze wykładni zakresu tego wyłączenia do OZE o niskiej mocy na podstawie ww. przepisu art. 10 ust. 2a u.p.z.p. dotyczącego rozmieszczenia tych instalacji w studium. Przepis ten bowiem zostanie uchylony. Zostaje oczywiście jednak zawsze ryzyko, że będą wykorzystywane w tym zakresie nadal obowiązujące studia i zasada zastosowania dotychczasowych przepisów do studium, pomimo ich formalnego uchylenia. Kwestia ta wymagałaby jeszcze doprecyzowania, gdyż jest niezwykle problematyczna dla branży, choć NSA już raz przesądził, że art. 61 ust. 3 u.p.z.p. dotyczy wszystkich OZE, bez względu na moc.
Sądząc po powyższych wątpliwościach, przed projektodawcami jeszcze ogrom pracy, aby bardzo starannie rozważyć i przeanalizować wszystkie konsekwencje wprowadzanych przepisów, a zwłaszcza regulacji intertemporalnych, by przysłowiowo, nie wylać dziecka z kąpielą. Dla branży fotowoltaiki jest dużo lepiej, ale jeszcze nie optymalnie.
Dowiedz się więcej!
Już 15-16.11.2022 r. zapraszamy na Trendy Energetyczne! W trakcie wydarzenia, dr Aleksandra Błaszczyńska-Śmigielska - radca prawny z kancelarii Jacek Kosiński - Adwokaci i radcowie prawni przedstawi więcej informacji na temat sytuacji prawnej związanej z wielkoskalową fotowoltaiką. Musisz tam być!