Wiercenie najgłębszego otworu geotermalnego na świecie wstrzymane! Do rekordu brakuje 350 m
Ma być zdecydowanie najgłębszym odwiertem na świecie, ale jego ukończenie aktualnie jest niemożliwe. Wiercenie w Szaflarach stanęło!
Podziel się
- W Polsce powstaje najgłębszy odwiert geotermalny na świecie. Ma mieć 7 km, a gorąca woda na dnie ma mieć ponad 150°C.
- Wiercenie nie przebiega zgodnie z planem – pojawiła się awaria silnika napędu urządzenia wiertniczego. Wznowienie prac zaplanowano na 20 sierpnia.
- Podczas prac wiertniczych pojawiały się inne wyzwania, takie jak wyjątkowo twarde formacje skalne czy obsypywanie się ścian otworu.
Polska Agencja Prasowa dotarła do informacji, że na powstającym w Szaflarach koło Zakopanego najgłębszym na świecie odwiercie geotermalnym, doszło do awarii. Spalił się bowiem silnik górnego napędu urządzenia wiertniczego, bez którego dalsze prace są niemożliwe. Na szczęście przerwa ma potrwać tylko niecałe dwa tygodnie, bo już 20 sierpnia wiercenie ma zostać wznowione.
Wiercenie usłane wyzwaniami
Prace zatrzymały się na głębokości 6050 m, co i tak już jest imponującym wynikiem. Docelowo otwór Bańska PGP-4 ma osiągnąć 7000 m, ale żeby stać się najgłębszym odwiertem geotermalnym na świecie, brakuje już naprawdę niewiele. Aktualnym rekordzistą jest obiekt w fińskim Otaniemi, gdzie osiągnięto 6400 m. Zostało więc 350 m odwiertowi w Szaflarach, ale trzeba pamiętać, że wiercenie z każdym metrem staje się trudniejsze. Już na głębokości 5900 m wiertnicy trafili na bardzo twarde formacje skalne, a dodatkowo zaczęły obsypywać się ścianki otworu. Odwiert planowo miał zostać ukończony na przełomie marca i kwietnia 2024 roku, ale z uwagi na powyższe nieprzewidziane sytuacje wiercenie wstrzymano. To też nie tak, że można takie rzeczy przewidzieć na głębokościach, które nigdy nie zostały w tym regionie rozpoznane. Ryzyko opóźnień jest wpisane w specyfikę wierceń na tak imponujące głębokości.
Kolejna przerwa
Po wiosennej przerwie prace wznowiono pod koniec czerwca, a 7 sierpnia pojawiła się informacja o ponownym przerwaniu wiercenia.
"Silnik wiertni został przekazany do kompletnego remont. Ekipa jest na etapie konserwacji całego urządzenia wiertniczego i po tych pracach wiercenie będzie dalej kontynuowane na zamierzoną głębokość siedmiu km. Na razie żadne prace wiertnicze nie postępują. Wiertło dotarło na głębokość 6050 metrów" – przekazał Rafał Szkaradziński, wójt gminy Szaflary.
Projektant odwiertu, Piotr Długosz, który jednocześnie pełni dozór geologiczny, przekazał, że awarii uległ silnik górnego napędu. W żargonie wiertniczym nazywa się go Top Drive. Dodał również, że ekipa wiercąca przeszła skomplikowaną strefę dyslokacji, gdzie pojawił się problem ze wspomnianym wcześniej zasypywaniem otworu. Pomimo pokonywania kolejnych przeszkód aktualna data zakończenia wiercenia nie jest znana. Wiadomo jednak, że już 20 sierpnia prace wiertnicze mają zostać wznowione.
- Zobacz również: Geotermia bez wody? Polscy naukowcy opracowują rozwiązanie
Co nas czeka we wnętrzu Ziemi?
Wiercenie siedmiokilometrowego odwiertu Bańska PGP-4 w Szaflarach trwa od kwietnia 2023 roku. Początkowo wiercono 40-50 m na dobę, choć na większych głębokościach średni dobowy przyrost głębokości spadał. Niemożliwe było utrzymanie takiej średniej, ponieważ jest to bardziej skomplikowane technicznie, jest głębiej, skały są twardsze, a dodatkowo doszły kwestie związane z awariami. Według założeń projektowych na dnie odwiertu geotermalnego spodziewa się temperatur powyżej 150°C. Już na głębokości około 5 km natrafiono na wodę o temperaturze około 120°C. Wcześniej, bo na głębokości około 3 km, napotkano pierwszy poziom wodonośny o temperaturze 85°C. Docelowo gorąca woda ma być wykorzystywana przede wszystkim do ogrzewania budynków w gminie Szaflary i Nowym Targu. Całkowity koszt inwestycji to 132 mln zł. Prace w całości finansuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z tego też powodu inwestorem jest gmina Szaflary, a nie Geotermia Podhalańska, która jako przedsiębiorstwo nie mogła skorzystać ze 100% dotacji od NFOŚiGW.
Źródło: PAP.
Zdjęcie główne: Agencja Wyborcza.pl