Za energię płacimy już 25 proc. więcej niż dekadę wcześniej

W 2020 roku średnie wydatki gospodarstwa domowego na zakup energii elektrycznej w Polsce wyniosły 1561 zł i były o 2,42 proc. wyższe niż w 2019 roku, co było wynikiem pandemii COVID-19 – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi na interpelację Poseł Barbary Dolniak dotyczącej wydatków na energię elektryczną jakie ponosili Polacy w latach 2010-2015 oraz 2016-2021, opierając się o dane GUS wskazało, że od 2010 do 2015 roku roczny wydatek gospodarstwa domowego wzrósł o ok. 11,3 procent - z poziomu 1245 do 1386 zł. W tym czasie cena energii wzrosła o ok. 20,7 procent z 0,53 do 0,64 zł/kWh. Przy czym w 2014 roku jednostkowy koszt energii osiągnął 0,69 zł/kWh, a średnie wydatki roczne gospodarstwa kształtowały się na poziomie 1 516 zł. 

Z kolei w latach 2016-2021 cena energii elektrycznej wzrosła o ok. 3 procent z 0,64 do 0,66 zł/kWh, a średnie rachunki wzrosły o ok. 13 procent - z 1381 do 1561 zł. Szczegóły przedstawia poniższa tabela.

Średnie wydatki na energię elektryczną polskich gospodarstw domowych w latach 2010-2020 Źródło: Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Resort klimatu i środowiska podkreśla, że przekazane dane są wartościami uśrednionymi, a koszty poniesione na energię elektryczną przez poszczególne gospodarstwa domowe mogą się znacząco różnić w zależności od zużycia energii elektrycznej, warunków umowy zawartej z przedsiębiorstwem energetycznym czy też posiadanej grupie taryfowej.

Na wzrosty cen energii wpłynęło wiele czynników

Wśród powodów rosnących cen energii MKiŚ wskazało nierynkowe praktyki Gazpromu wykorzystujące pozycję dominującego dostawcy gazu do Unii Europejskiej dążąc maksymalizacji zysku przy jednoczesnym złamaniu unijnych przepisów dotyczących konkurencji oraz uprzywilejowania prawnego dla kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2. Jak wskazuje resort klimatu i środowiska powyższe praktyki, warunki atmosferyczne oraz zwiększony popyt ze strony przemysłu europejskiego miały wpływ na gwałtowny wzrost cen błękitnego paliwa.

Odnosząc się do sytuacji w Polsce i rosnących cen giełdowych energii elektrycznej, MKiŚ zauważa, że ich poziom nie zbliża się do podwyżek w większości pozostałych państwach UE, ze względu na sprzedaż węgla przez spółki energetyczne dla energetyki konwencjonalnej na podstawie kontraktów długoterminowych. W opinii resortu, ceny wyznaczane w takiej kontraktacji mogą być nawet kilkukrotnie niższe niż ceny spot w portach europejskich.

Zdaniem MKiŚ wpływ na wzrost cen energii elektrycznej ma też polityka klimatyczna UE zaznaczając, że transformacja energetyczna Polski wymaga czasu i musi być realizowana w sposób racjonalny pod względem kosztów, z zachowaniem przystępnych cen energii dla gospodarki i obywateli oraz bezpieczeństwa energetycznego systemu. Tę argumentację przedstawiają także krajowi decydenci w wypowiedziach na temat kryzysu energetycznego.

Eksperci sektora energetycznego są innego zdania. Nierzadko podkreślają, że Polska “przespała” transformację energetyczną, a jej realizacja jest stosunkowo powolna. Kluczowe jest przyspieszenie inwestycji w nowe źródła wytwórcze oraz odblokowanie rozwoju OZE w Polsce, m.in. poprzez liberalizację ustawy odległościowej ograniczającą inwestycje w farmy wiatrowe. Sprawie nie pomaga także zmiana systemu opustów na system net-biilingowy, gdyż wówczas inwestycja w mikroinstalację PV jest mniej opłacalna. 

Źródło: Sejm RP

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia