Zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie większe niż kiedykolwiek!
Popyt na energię elektryczną ma w najbliższych latach rosnąć z dużą prędkością. Elektryfikacja kolejnych sektorów postępuje – czy energetyka jest na to gotowa?
Podziel się
- W nadchodzących latach globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną ma rosnąć aż o około 4% rocznie.
- Wzrost zapotrzebowania na energię jest częściowo spowodowany rosnącymi temperaturami, co prowadzi do wyższego zużycia energii na chłodzenie i może powodować problemy z systemami elektroenergetycznymi.
- Chociaż udział odnawialnych źródeł energii w globalnej produkcji prądu ma wzrosnąć, produkcja z węgla pozostanie na obecnym poziomie, co spowalnia spadek emisji gazów cieplarnianych.
W 2024 zapotrzebowanie na energię elektryczną ma być 4% wyższe niż rok wcześniej, w 2025 roku podskoczy o kolejne 4% – prognozuje Międzynarodowa Agencja Energii (IEA – International Energy Agency). Wzrośnie też moc odnawialnych źródeł energii – niestety prawdopodobnie niewystarczająco, żeby umożliwić spadek generacji z paliw kopalnych – ta również ma pozostać na wysokim poziomie. Jakie trendy przewidywane są w elektroenergetyce na następne lata?
Większe zapotrzebowanie na prąd
IEA przewiduje gwałtowny wzrost światowego zapotrzebowania na energię elektryczną. W 2023 roku popyt na prąd wzrósł o około 2,5%, w 2022 roku o 2,7%. Wzrost prognozowany na bieżący i przyszły rok ma wynieść około 4%. Jeśli nie liczyć skoków popytu w 2010 i 2021 roku (wynikające z wydobywania się z kryzysów – finansowego w 2008 roku i pandemii w 2020 roku) – ostatni raz taki szybki wzrost zanotowany był w 2007 roku. Warto zauważyć, że przez ostatnie lata zapotrzebowanie na energię elektryczną regularnie rosło.
Większe zapotrzebowanie na energię wynika z wielu czynników – wśród nich wzrost ekonomiczny, większe potrzeby dotyczące chłodzenia budynków i przemysłu, zwiększone zapotrzebowanie krajów rozwijających się, a także oczywiście elektryfikacja kolejnych sektorów gospodarki. Wśród nich wymienić można na przykład transport (popularność samochodów elektrycznych rośnie) czy ogrzewnictwo (zastąpienie kotłów na paliwa stałe przez pompy ciepła).
Wzrost zapotrzebowania nie jest równomierny we wszystkich rejonach świata – w porównaniu do zapotrzebowania Europy, czy Stanów Zjednoczonych – Chiński popyt na elektryczność rośnie zdecydowanie bardziej dynamicznie.
Zmiany klimatu, energetyka i emisje
Prognozowane wzrosty w zapotrzebowaniu na energię elektryczną będą dalej wpływać na zmiany klimatu – i vice versa. IEA przewiduje, że w 2024 roku poziom światowych emisji gazów cieplarnianych wzrośnie o 0,5%. Jest to niewielki wzrost, jednak w dalszym ciągu wzrost – do tej pory ilość wypuszczanych do atmosfery gazów cieplarnianych rośnie rok po roku, mimo tego, że skutki zmian klimatu stają coraz bardziej zauważalne na całym świecie.
Od stycznia do maja na całym świecie odnotowano rekordowo wysokie temperatury. Fale upałów są coraz częstsze, ale nasilają się również inne skrajne zjawiska pogodowe – burze, nawałnice, duże wahania temperatury, susze.
Fale upałów, spowodowane przez antropogeniczną zmianę klimatu, są też wyzwaniem dla systemów elektroenergetycznych. Rekordowe temperatury wymuszają duży pobór energii elektrycznej wykorzystywanej do chłodzenia budynków – w wielu krajach zanotowano rekordowe zużycie prądu. Przykładem mogą być USA, gdzie maksymalny pobór prądu w czasie upałów był o 13% wyższy niż dotychczasowy rekord lub blackouty w Meksyku, gdzie sieć nie poradziła sobie z obciążeniem w czasie 50-stopniowych upałów. Podobne sytuacje, w których sieć notowała ogromne obciążenia, miały miejsce w Chile, Argentynie, Pakistanie, Wietnamie, czy Australii. W czerwcu upały przyczyniły się do kilkugodzinnego blackoutu w południowej Europie.
Węgiel silny, OZE silniejsze
Razem ze wzrostem zapotrzebowania na prąd ma wzrastać udział źródeł odnawialnych – według prognoz IEA w 2025 roku OZE ma dostarczać 30% prądu na świecie. W połowie dekady źródła odnawialne mają produkować więcej energii elektrycznej niż spalanie węgla. Głównym motorem napędowym energetyki odnawialnej mają być oczywiście nowe moce fotowoltaiczne – przewiduje się, że PV będzie stanowić około 50% nowych instalacji OZE. Kolejne 25% ma przypaść w udziale elektrowniom wiatrowym.
Niestety, chociaż źródła zielonej energii będą się gwałtownie rozwijać, nie oznacza to spadku produkcji z węgla. Będzie ona przez najbliższe lata utrzymywać się na podobnym poziomie co obecnie, co oznacza również brak dużych zmian w poziomie emisji gazów cieplarnianych z elektroenergetyki.
Źródło: IEA