Polska policja informuje o kolejnej kradzieży elementów z terenu farm fotowoltaicznych. Tym razem gorzowscy kryminalni zatrzymali trzy osoby, które usłyszały zarzuty za włamanie i kradzież ponad 250 modułów z farmy fotowoltaicznej. W nocy z 5 na 6 maja podejrzani weszli na zamknięty teren i włamali się do kontenera. Ze środka zabrali moduły fotowoltaiczne, akcesoria do ich montażu, a także kilka sztuk falowników, których łączna wartość to ponad 360 tysięcy złotych. Tej nocy nikt jednak nie wezwał policjantów, a o zdarzeniu śledczy dowiedzieli się dopiero po kilku dniach.

Jak czytamy, podejrzani próbowali także ukraść kolejne moduły, za co również odpowiedzą.  Do kradzieży kolejnego sprzętu doszło w nocy 17 maja. Podejrzani ponownie przyjechali na teren farmy fotowoltaicznej. Zdołali zapakować niemal całego busa. Sytuację zauważył ochroniarz i wezwał policjantów. Spłoszeni mężczyźni podpalili auto z modułami, a następnie uciekli. Złodzieje chcieli ukraść 140 sztuk modułów PV, ale tym razem im się to nie udało. Spaleniu uległo 70 sztuk elementów wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Po informacji o zdarzeniu na miejscu pracowali śledczy wraz z technikiem. Praca operacyjna prowadzona od maja przyniosła skutek i policjanci zatrzymali pod koniec sierpnia trójkę podejrzanych w wieku 51, 38 i 22 lat, mieszkańców Zielonej Góry i okolic. Jak informuje gorzowska policja, mężczyźni byli zaskoczeni przez policjantów.

Po zebraniu niezbędnego w tej sprawie materiału dowodowego prokurator przedstawił trójce podejrzanych zarzuty kradzieży z włamaniem oraz usiłowania popełnienia tego samego przestępstwa. Dodatkowo dwóch z nich odpowie za posiadanie narkotyków. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.

Fotowoltaika na celowniku złodziei

Komponenty farm fotowoltaicznych są łakomym kąskiem dla złodziei elementów elektronicznych i elektrycznych. Przestępcy następnie próbują sprzedać moduły fotowoltaiczne jako komponenty używane. Co więcej, moduły mogą być użyte do produkcji energii “na czarnym rynku”, na własne potrzeby w systemie off-grid. Eksperci przekonują, że potrzebna jest baza z informacjami o modułach fotowoltaicznych, gdzie można byłoby sprawdzić na podstawie modułów seryjnych, gdzie wcześniej moduły były instalowane. Taka baza byłaby przydatna również na etapie ich recyklingu lub utylizacji w celu monitorowania postępów i uniemożliwienie ich kolejnej odprzedaży.

To nie pierwszy przypadek kradzieży w branży OZE. Kradzieże dotykają również posiadaczy pomp ciepła. Do kradzieży najczęściej dochodzi na terenie instalacji i w budynkach, które nie zostały jeszcze ukończone.

Źródło: KMP Gorzów Wielkopolski, własne