Będziemy mieć SMR’y szybciej od elektrowni jądrowej nad morzem (?)

Premier Donald Tusk zapowiedział, że jeszcze tego lata rząd powinien podjąć kierunkową decyzję w sprawie rozwoju małych i średnich modułowych reaktorów jądrowych (SMR). Czy te jednostki powstaną szybciej niż pierwsza wielkoskalowa elektrownia jądrowa planowana nad Bałtykiem? Tak – jeżeli daty zostaną dotrzymane.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

  • Premier chce decyzji w sprawie SMR-ów jeszcze tego lata.
  • SMR-y mogłyby być uruchomione szybciej niż pierwszy blok nadmorskiej elektrowni jądrowej.
  • Kluczowy dla rozwoju tego sektora okaże się plan, który ma opracować Minister Motyka.

Rząd stawia na szybkie decyzje w sprawie SMR-ów

Podczas pierwszego posiedzenia Rady Ministrów po rekonstrukcji premier Donald Tusk jasno określił priorytet: do końca lata minister energii Miłosz Motyka ma przedstawić precyzyjny plan działania dotyczący SMR-ów. Chodzi o to, aby Polska jak najszybciej wykorzystała potencjał tej technologii i nie została w tyle za innymi krajami.

Choć równolegle realizowane są inwestycje w wielkoskalowe elektrownie jądrowe oraz morskie farmy wiatrowe, Tusk podkreślił, że to właśnie SMR-y mogą okazać się „prawdziwą szansą” dla polskiej energetyki.

SMR-y kontra duże elektrownie jądrowe – przewaga czasu

Wielkoskalowe elektrownie jądrowe wymagają wielu lat przygotowań, analiz środowiskowych, pozwoleń i budowy. Pierwsza z nich, w gminie Choczewo nad morzem, jest w trakcie przygotowań, a prace lokalizacyjne nad drugą wciąż trwają.

Tymczasem projekty SMR-ów można zrealizować znacznie szybciej. Pierwsze jednostki planowane przez Orlen Synthos Green Energy (OSGE) mają ruszyć z budową najpóźniej w 2028 roku, a czas realizacji jednego bloku to około 36 miesięcy. Oznacza to, że pierwsze SMR-y mogą zacząć działać już na początku lat 30., czyli wcześniej niż pierwszy blok elektrowni jądrowej nad morzem. Zgodnie z obecnym planem, prąd z pierwszego bloku właściwej elektrowni jądrowej ma popłynąć do odbiorców dopiero w 2036 roku. 

Polska czerpie doświadczenia z Kanady

Kluczowym atutem polskich planów jest współpraca z kanadyjską firmą Ontario Power Generation (OPG), która jako pierwsza na świecie rozpoczęła budowę reaktora BWRX-300 w Darlington. Dzięki tej kooperacji Polska może uniknąć błędów popełnionych przy pierwszych wdrożeniach technologii i od razu skorzystać z gotowych rozwiązań technicznych, dokumentacji oraz programów szkoleniowych dla inżynierów.

OSGE już teraz prowadzi wymianę personelu, wizytacje oraz szkolenia, przygotowując grunt pod realizację inwestycji. Na tę sytuację można popatrzeć też pod innym kątem: OPG jest  jedynym inwestorem, który faktycznie podjął ostateczną decyzję inwestycyjną w sprawie budowy SMR-a w tej technologii. Oznacza to, że jeśli Polska zdecyduje się szybko, może być druga na świecie i pierwsza w Europie z realnym projektem tej technologii. O tym, jakie są rzeczywiste szanse na implementację tej technologii dowiemy się wraz z opublikowaniem planu rozwoju przez Ministra Motykę końcem lata.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia