Fotowoltaika odpowiedzialna za 80% nowych mocy w OZE do końca dekady

Jak wynika z najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) do 2030 roku w odnawialnych źródłach energii ma zostać podłączone 5500 GW. Aż 80% z tej wartości ma stanowić fotowoltaika. Te przewidywania ekspertów potwierdzają znaczenie energii słonecznej w przyszłości światowej energetyki.

Ile mocy w OZE do 2030 roku?
Jak przewidują specjaliści IEA w raporcie “Renewables 2024”, do 2023 w ramach energetyki odnawialnej ma się pojawić aż 5500 GW nowych mocy. To więcej niż trzykrotna wartość mocy dodanych w latach 2017-2023 i mniej więcej tyle, ile aktualnie wynoszą połączone systemy energetyczne Chin, USA, Unii Europejskiej i Indii.
Te dane świadczą nie tylko o olbrzymim rozwoju energetyki odnawialnej, ale też rosnącym zapotrzebowaniu na energię elektryczną, która będzie musiała być zapewniana w dużej mierze przez niskoemisyjne źródła. Świat odchodzi od źródeł takich jak węgiel, a coś w globalnym miksie energetycznym musi go zastąpić. Według przewidywań IEA udział OZE w skali całej planety zwiększy się z ok 30% do ponad 45% w przeciągu najbliższych sześciu lat, przynajmniej jeśli chodzi o sam sektor produkcji energii. W kwestii ciepłownictwa mówimy o wzroście z 14% do 20%, a w transporcie – z 4% do ok. 6%.

Jak wskazuje raport “Renewables 2024”, ten gigantyczny wzrost mocy w OZE będzie miał dwa główne motory napędowe: Chiny oraz fotowoltaikę. Państwo Środka już teraz intensywnie inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł, przede wszystkim właśnie energetyki słonecznej. Choć w tamtejszym miksie wciąż dominuje węgiel kamienny, to słońce odgrywa coraz większą rolę, a biorąc pod uwagę olbrzymie inwestycje Pekinu w fotowoltaikę można się spodziewać, że to właśnie ten kraj będzie przodował w trwającej już wielkiej słonecznej rewolucji energetycznej. Aktualnie Chińczycy produkują niespełna 10% odnawialnej energii na świecie. Za sześć lat udział ten może wzrosnąć niemal dwukrotnie.
Fotowoltaika przoduje
Jeśli chodzi o fotowoltaikę, to wygląda na to, że to właśnie ten rodzaj OZE przyczyni się do największego wzrostu bezemisyjnej energetyki w skali globalnej. Jak wskazuje IEA, z 5500 GW, które ma pojawić się w energetyce odnawialnej do końca dekady, 80% (a więc 4400 GW) będzie należało właśnie do energetyki słonecznej. Co ciekawe porównywalny wzrost będzie można zobaczyć zarówno w wielkoskalowych farmach (tzw. utility-scale PV), jak i rozproszonych instalacjach, np. przydomowych panelach (tzw. distributed PV).
Pierwszy z przytoczonych wyżej sektorów urośnie z 917,1 GW do 3467,1 GW, z kolei rozproszona fotowoltaika, która aktualnie ma ok. 694,4 GW mocy globalnie, zwiększy się do 2353 GW. Mamy tu więc do czynienia ze wzrostem odpowiednio o 278% oraz 239%. W tym samym czasie lądowe elektrownie wiatrowe, które zaraz po fotowoltaice będą najszybciej rosnącym sektorem, mają zyskać zaledwie 68,5% (z 1046,7 GW do 1765,2 GW).

Ambitny cel pozostanie niespełniony
Warto zaznaczyć, że powyższy scenariusz jest przez ekspertów z IEA określany jako główny i ich zdaniem to właśnie on jest najbardziej prawdopodobny. Autorzy raportu opracowali jednak również wariant “przyspieszony”. Zakłada on, że do końca tej dekady pojawi się ok. 6500 GW nowych mocy w OZE. Będzie to jednak możliwe tylko dzięki wyjątkowo mocnej i zdecydowanej polityce światowych rządów w celu szybszej implementacji technologii odnawialnych. Warto też zaznaczyć, że nawet jeśli scenariusz ten by się wydarzył, to skończy się on 10000 GW w OZE do 2030 roku. Tymczasem ustalony w trakcie szczytu COP28 globalny cel na koniec dekady to 11000 GW. Wszystko wskazuje na to, że pułap ten nie zostanie niezależnie od starań światowych władz.
O tym, co czeka branżę energetyczną w najbliższych miesiącach i latach rozmawiać będziemy podczas nadchodzącego Kongresu Trendy. Ciekawi goście, pasjonujące dyskusje i okazja do branżowego networkingu czekają na Ciebie w Krakowie 27 i 28 listopada. Dowiedz się więcej i kup bilety na https://kongrestrendy.pl/.
Źródłą: pv-tech.org, IEA
Polecane
Mrożenie cen prądu i bon ciepłowniczy: jest zgoda rządu

Czy branża jeszcze wierzy w rynek? 12% firm PV chciało odejść
