Skończył się Mój Prąd, obecnie oceniane są wnioski sprzed roku

Dokładnie 12 września 2025 roku o godzinie 23:00 zakończył się nabór wniosków w szóstej edycji programu Mój Prąd. To pierwsza edycja, która trwała ponad rok. W odpowiedzi na duże zainteresowanie NFOŚiGW już zapowiada kolejne formy wsparcia, mimo że wnioski z MP6 wciąż czekają na rozpatrzenie.

- Nabór wniosków w programie Mój Prąd 6.0 zakończył się 12 września 2025 roku o godz. 23:00.
- Była to pierwsza edycja programu trwająca ponad rok, co umożliwiło udział szerokiej grupie prosumentów.
- NFOŚiGW zapowiada kolejne formy wsparcia, choć wnioski z MP6 wciąż czekają na rozpatrzenie.
Ponad rok naboru i rekordowy budżet
Przypomnijmy, Mój Prąd 6.0 wystartował 2 września 2024 roku z budżetem 400 mln zł. Z powodu ogromnego zainteresowania alokacja środków była stopniowo zwiększana aż do rekordowych 1,85 mld zł. To pierwszy raz w historii, kiedy nabór trwał ponad rok, co otworzyło drzwi do programu szerokiemu gronu prosumentów.
Według danych NFOŚiGW wpłynęło ponad 121 tys. wniosków, z czego aż 114 tys. dotyczyło mikroinstalacji fotowoltaicznych. Ogromnym zaskoczeniem okazała się skala zainteresowania magazynami energii elektrycznej, na które złożono 74 tys. wniosków. Ponad 20 tys. prosumentów ubiegało się również o dotacje na magazyny ciepła.
Co się dzieje z wnioskami?
Dotychczas w ramach Mój Prąd 6.0 wypłacono ponad 31 tys. dotacji na kwotę blisko 379 mln zł. Łącznie we wszystkich edycjach programu NFOŚiGW przyjął już ponad 715 tys. wniosków na ponad 5 mld zł. Efekt? Zainstalowana moc mikroinstalacji prosumenckich przekroczyła 3,4 GW. Taki wynik oczywiście cieszy. Jednak w obliczu kolejki po wypłaty, wielu prosumentów na pewno traci optymizm.
Zgodnie z danymi przekazanymi przez NFOŚiGW, w dniu zamknięcia naboru do szóstej edycji (12.09.2025) oceniano wnioski złożone w dniu 16.09.2024. Orientacyjny numer wniosku to: MP6/039813. Z jednej strony zatem mamy do czynienia z rekordową edycją i wielkim zainteresowaniem. Z drugiej strony czas oczekiwania na środki jest po prostu za długi, a Fundusz już zapowiada kolejne programy dotacji. Jak podają; zakres nowych rozwiązań ma być szeroko konsultowany z rynkiem, a szczegóły zostaną ogłoszone w najbliższych miesiącach.
Jak prosumenci i rynek oceniają program Mój Prąd?
Zapraszamy do udziału w naszym badaniu rynku fotowoltaicznego. Ankieta daje pole do wyrażenia swojej opinii także na temat szóstej edycji programu Mój Prąd. Co działa dobrze? Co trzeba zmienić? Czego teraz najbardziej potrzebują prosumenci? Daj nam znać!
Ankieta jest w pełni anonimowa. Dla autorów najciekawszych odpowiedzi na pytanie otwarte przygotowaliśmy upominki: bilety na Kongres Trendy 2025, a także gadżety od firmy LONGi. Jeśli chcesz wziąć udział w konkursie, wystarczy podać adres e-mail na końcu ankiety.
Magazyny energii, w tą stronę trzeba pójść?
Szósta edycja była przełomowa także pod względem struktury inwestycji. Po raz pierwszy wprowadzono obowiązek instalacji magazynu energii dla mikroinstalacji przyłączanych od 1 sierpnia 2024 r. Efekt? Ponad 60% wszystkich wniosków obejmowało magazyny energii, a w wypłaconych dotacjach ich udział sięgnął 38%. Średnia pojemność dofinansowanych magazynów wynosiła około 5 kWh.
W obliczu ponad 1,3 mln prosumenckich instalacji fotowoltaicznych, kluczowym jest zapewnienie odpowiedniego bilansowania systemu elektroenergetycznego. Nie jest tajemnicą, że najbardziej przystępnym rozwiązaniem wydają się być bateryjne magazyny energii. Dlatego większość rynku czeka na kolejny program dotacyjny, tym razem dedykowany rozwiązaniom do magazynowania prądu. Co więcej, pojawiają się głosy, że czas na prosty program dofinansowań, z którego będą mogli także skorzystać net-meteringowcy. Oczywiście z poprzednich edycji MP net-meteringowcy też mogli skorzystać, ale pod warunkiem przejścia na net-billing, co w praktyce wykluczało tę grupę z udziału w programie. Idealnie sprawdziłby się więc program bez haczyków, taki który pozwoli wszystkim prosumentom na proste przejście do roli fleksumenta.
Źródło: NFOŚiGW