Specjalna taryfa dla prosumentów? „Będziemy o tym rozmawiać”

Minister Motyka nieśmiało zapowiada pierwsze kroki w stronę zmian systemu rozliczeń dla prosumentów. Czy Ministerstwo Energii (ME) wreszcie rozwiąże największy problem właścicieli mikroinstalacji? 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

  • Ministerstwo Energii rozważa specjalną taryfę dla prosumentów jako jedno z rozwiązań systemowych.
  • Kompetencje w zakresie energetyki zostaną zebrane w nowej strukturze rządowej, ale OZE i pieniądze na transformację pozostają w MKiŚ.
  • Minister Motyka chce kontynuować współpracę z Marzeną Czarnecką przy aktualizacji polityki energetycznej.

Co mają w planach?

Nowy minister energii Miłosz Motyka zapowiedział, że trwają rozmowy nad nowymi rozwiązaniami, które miałyby pomóc właścicielom instalacji fotowoltaicznych. Jak ujawnił na antenie TVN24, jedną z rozważanych opcji jest wprowadzenie specjalnej taryfy dla prosumentów. To pierwszy sygnał ze strony zrekonstruowanego rządu, że problem niekorzystnych warunków rozliczeń w systemie net-billingu został zauważony i jest przedmiotem analiz.

Są różne pomysły, np. specjalna taryfa dla prosumentów. Będziemy o tym rozmawiać – zapowiedział Motyka, dodając, że transformacja energetyczna musi przynosić realne korzyści dla obywateli, a nie tylko dla dużych firm. 

Podkreślił również, że Ministerstwo Energii przejmie kompetencje z zlikwidowanego Ministerstwa Przemysłu i działu energii, z Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Co ważne i nieco mylne w tym kontekście – OZE zostaje w MKiŚ, tak samo jak Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. A przecież to Fundusz jest centrum zarządzania programami dotacji dla prosumentów m.in. programem Mój Prąd. 

Motyla zapowiedział też współpracę w ramach ME z byłą Minister Przemysłu Marzeną Czarnecką, wskazując na jej wysokie kompetencje w zakresie transformacji energetycznej.

System net-billingu nie działa – prosumenci potrzebują zmian

Słowa ministra pojawiają się w czasie, gdy sytuacja prosumentów rozliczających się w net-billingu staje się coraz trudniejsza. W systemie tym nadwyżki energii sprzedawane są po cenach giełdowych, które bywają skrajnie niskie – a czasem wręcz ujemne. W efekcie właściciele mikroinstalacji fotowoltaicznych nie tylko nie zarabiają na oddawanym prądzie, ale też muszą później płacić za prąd zużywany na własne potrzeby (zgodnie z taryfikatorem grupy G).

To powoduje rosnącą frustrację wśród prosumentów i ekspertów, którzy od miesięcy apelują o gruntowną przebudowę systemu rozliczeń, w tym rozszerzenie oferty taryf dynamicznych i stabilnych modeli wsparcia. Szczególnie istotne staje się to w kontekście coraz częstszego występowania ujemnych cen energii elektrycznej na rynku hurtowym – zjawiska, które nie było brane pod uwagę na taką skalę przy pierwotnym projektowaniu net-billingu.

Brakuje dotacji do magazynów i jasnych przepisów

Jednym z głównych rozwiązań, które mogłoby poprawić sytuację prosumentów, jest upowszechnienie magazynów energii. Sam minister Motyka wskazał, że inwestycje w magazyny są kluczowe, by obywatel rzeczywiście był beneficjentem transformacji energetycznej. Jednak obecnie brakuje bezpośrednich programów dotacyjnych dla osób, które chcą dołożyć magazyn do istniejącej od dłuższej chwili instalacji PV. Przykładowo prosument, który wciąż jest rozliczany w korzystniejszym modelu czyli net-meteringu, chcąc skorzystać z dotacji na magazyn w Moim Prądzie, musiałby przejść na net-billing. Tak sformułowany regulamin programu praktycznie odbiera tej grupie prosumentów sens starania się o dotacje.

Poza tym faktem, trudno wskazać inne, dedykowane instrumenty wsparcia, które odpowiadałyby na potrzeby gospodarstw chcących zwiększyć autokonsumpcję. To poważna luka w systemie wsparcia.

Dodatkowym problemem jest brak przejrzystych i przyjaznych przepisów dotyczących montażu magazynów energii. Konieczne jest nie tylko uproszczenie procedur, ale również stworzenie prawa, które zapewni bezpieczny i odpowiedzialny montaż – zarówno pod kątem elektrycznym, jak i przeciwpożarowym. Prace w tym zakresie już trwają: do końca sierpnia prowadzone są analizy nad ponownym sformułowaniem nowelizacji Prawa Budowlanego oraz Warunków Technicznych, które mają dotyczyć m.in. instalacji magazynów. Jednak wciąż nie jest jasne, który resort przejmie te projekty po ostatniej likwidacji Ministerstwa Rozwoju i Technologii. 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia