Balkonowa instalacja PV bez instalatora – czy można zamontować ją samemu?

• Prawo nie wymaga, aby instalacja fotowoltaiczna była montowana przez instalatora z uprawnieniami – można ją zamontować samemu.
• Montaż samodzielny jest dozwolony, ale wiąże się z ograniczeniami dotyczącymi wprowadzania energii do sieci. 
• Na horyzoncie nowe oferty elektromarketów, które zaproponują montaż w cenie zakupu sprzętu.

Instalator czy DIY?

Fotowoltaika balkonowa to dość świeża koncepcja na polskim rynku, ale już dobrze znana branży za sprawą choćby rynku niemieckiego, gdzie takich instalacji jest już ponad milion. Rozwiązanie to jest odpowiedzią na zapotrzebowania dużej grupy ludzi, którzy są posiadaczami mieszkań i jednocześnie zależy im na wytwarzaniu, magazynowaniu i sprzedaży zielonej energii. Balkony mieszkań, choć mniejsze niż dach domu jednorodzinnego lub większość przydomowych ogrodów, jak najbardziej nadają się do montowania na nich fotowoltaiki. Często nie będzie to oczywiście cały szereg kilkunastu paneli, ale od jednego do kilku modułów, które zapewnią wsparcie energetyczne ich użytkownikom i uczynią z nich prosumentów. 

Tego typu niewielka instalacja stanowi przeważnie szybką robotę dla instalatora, który może być ją w stanie złożyć nawet w godzinę, koszty nie będą więc wysokie, a uzyskamy możliwość wprowadzania energii do sieci. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że aby wprowadzać energię do sieci i czerpać z tego korzyści finansowe, to nasza instalacja musi być montowana przez instalatora o odpowiednich uprawnieniach – tego wymagają spółki energetyczne zgodnie z prawem energetycznym. Jeśli jednak nie zależy nam na sprzedaży energii, a planujemy jedynie wykorzystywać energię do autokonsumpcji, to możemy instalację wykonać własnoręcznie. 

Kupno i proste łączenie elementów

Samodzielny montaż balkonowej instalacji fotowoltaicznej nie jest niczym skomplikowanym przy obecnie dostępnych produktach. Każda osoba o podstawowych umiejętnościach manualnych powinna sobie z tym poradzić. Pierwszym krokiem do wykonania jest oczywiście skomplementowanie potrzebnych elementów, jakimi będą same w sobie moduły fotowoltaiczne, mikroinwerter lub magazyn energii All in One z wbudowanymi czujnikami MPPT, a także odpowiednie okablowanie, które pozwoli nam na połączenie z modułów z mikroinwerterem lub magazynem oraz podłączenie się do instalacji elektrycznej w mieszkaniu. Trzeba w tym miejscu zadbać jedynie o dobór odpowiednich złączek, aby wszystko dało się faktycznie spiąć, ale w tym może nam pomóc sprzedawca. 

“Najbardziej skomplikowanym elementem montażu jest samo wywieszenie paneli. Jednak jeśli ktoś montuje powiedzmy panele elastyczne na jakichś opaskach zaciskowych, no to nie jest mimo wszystko szczególnie trudne zadanie.” – opowiada Gwoźdź.

“Można powiedzieć, że to jest system plug and play. Całość jest bardzo prosta w instalacji, ponieważ mamy dobraną wtyczkę i moduły też są na szybkozłączkach, które są tak skonstruowane, że nie da się ich źle podłączyć. [...] Choć jest to zupełnie inna bajka, to można by to porównać do składania nieskomplikowanej szafki. Jakieś minimalne zdolności manualne trzeba mieć, przykładowo żeby powiesić gdzieś mikroinwerter oraz, mówiąc o uziemieniu gniazdka, to warto by było umieć sprawdzić rezystancję tego uziemienia, więc ktoś się tym miernikiem energii elektrycznej musi umieć posługiwać.” – dodaje Bogdan Szymański, który prowadził rozmowę z ekspertem. 

Samodzielny montaż instalacji balkonowej wymaga więc przede wszystkim powieszenia modułów fotowoltaicznych na balkonie, umieszczenia w jakimś miejscu mikroinwertera lub magazynu All in One, połączenia tych dwóch elementów przy pomocy kabli oraz podłączenia całości do obwodu instalacji elektrycznej mieszkania, co wymaga po prostu kupna odpowiedniego przewodu z pasującą złączką. Co istotne, w większości przypadków nieuniknionym będzie przepuszczenie kabli w którymś momencie przez okno lub ścianę. Pojawia się więc ryzyko wiercenia, które szybko eliminują kable MC4. Umożliwiają one przepuszczenie ich przez zamknięte okno bez ryzyka uszkodzenia kabla oraz okna. 

Można samodzielne, ale czy warto?

Własnoręczny montaż instalacji balkonowej jest jak najbardziej możliwy, a do tego raczej mało problematyczny. Całość nie powinna zajmować wiele czasu nawet dla osób bez większego doświadczenia. Trzeba jednak cały czas pamiętać o ograniczeniu wynikającym z braku możliwości czerpania korzyści ze sprzedaży energii do sieci. Rozwiązaniem tego problemu może być natomiast oferta, która niebawem ma szansę pojawić się na rynku. 

“Temat, nad którym pracowaliśmy u nas w firmie od dłuższego czasu i znajduje się właściwie na etapie finalizacji w większości dużych elektromarketów, to oferta dla klientów zakładająca montaż wszystkich niezbędnych urządzeń po ich zakupie. Całość uwzględnia pełną niezbędną dokumentację, więc zamawiając sobie w jakimkolwiek popularnym elektromarkecie instalacje z dowozem do domu i montażem, nie musimy się już niczym przejmować przejmować.” – mówi Gwoźdź, sugerując proste i wygodne rozwiązanie, które nie pozbawi nas korzyści prosumenckich. 

Samodzielne zamontowanie instalacji PV na balkonie nie jest trudne, ale nie koniecznie musi być dla nas najlepsze. Możliwość czerpania korzyści finansowych ze sprzedaży energii do sieci często znacznie skraca nam okres zwrotu całej instalacji i pozwala osiągać większe korzyści. W najbliższym czasie montaż może być do tego wliczony w cenę zakupu sprzętu, więc tym bardziej skłania to do korzystania z tej opcji. 

Źródło: Warsztat OZE