
Dwóch dużych chińskich producentów ogniw krzemowych ogłosiło bardzo odważne plany zwiększenia swojej wydajności produkcyjnej, wykraczając daleko poza do tej pory znane i wyznaczane w tym temacie granice.
Tym samym, może to przekształcić wygląd całego fotowoltaicznego przemysłu wytwórczego.
Końcem lutego br. dyrektorzy Zhonghuan Semiconductor i Shen Haoping osobiście przeprowadzili inspekcję nowych pieców do produkcji bloków monokrystalicznych w fabryce w Mongolii Wewnętrznej - autonomicznym regionie Chin, położonym na północy kraju.
10 GW ogniw monokrystalicznych – jedna fabryka
Jest to czwarty etap rozbudowy obiektu w Hohhot, gdzie Zhonghuan obecne jest od blisko dekady. Już obecnie jest on w stanie wyprodukować rocznie ilość sztab krzemu monokrystalicznego będącą odpowiednikiem 5 GW.
Nowe maszyny mają zwiększyć tę wartość do 10 GW - jest to więcej niż całkowite światowe zapotrzebowanie na ogniwa PV w 2009 roku!
Sześć i pół tygodnia wcześniej urzędnicy samorządowi odwiedzili inny obiekt o rocznej produkcji na poziomie 10 GW, położony 3000 km na południe, w subtropikalnych górach Prowincji Yunnan.
Podobnie jak placówka Zhonghuan, zakład produkcyjny należący do LONGi, również wytwarza bloki monokryształu, które w późniejszej obróbce cięte są na wafle krzemowe, będące surowcem do produkcji ogniw słonecznych.
Większa skala produkcji – niższe koszty
Takie posunięcia na rynku chińskim mogą przekształcić cały dzisiejszy wygląd rynku fotowoltaicznego na świecie i sprawić, że ogniwa monokrystaliczne zajmą na nim dominującą pozycję w czasie dużo krótszym, niż początkowo przypuszczano.
Jest to dodatkowo potwierdzane przez fakt, iż zaraz po chińskim nowym roku firma LONGi znacząco obniżyła koszty krzemowych wafli monokrystalicznych - z 0,67 na 0,63 dolara za sztukę - zaskakując tym samym pozostałych producentów i zmuszając ich do obniżenia cen i renegocjowania umów dotyczących wafli polikrystalicznych.
Jednak pomimo przypuszczeń niektórych z ekspertów, że światowy rynek fotowoltaiczny w 40% będzie składał się z rozwiązań opartych na monokryształach (na blisko 100 GW zapotrzebowania), wciąż istnieje obawa, że rynek ogniw monokrystalicznych ulegnie wysyceniu już w drugiej połowie br.
Monokrystaliczne wafle krzemowe są produkowane poprzez pocięcie na kawałki monokryształu krzemu, uzyskiwanego w procesie Czochralskiego - polskiego naukowca żyjącego na przełomie XIX i XX wieku.
Metoda jest najstarszą i obecnie jedną z najbardziej powszechnie stosowanych na świecie. Polega ona w uproszczeniu na powolnym, stopniowym wyciąganiu kryształu z roztopionego materiału, w sposób wystarczająco stabilny dla odpowiedniej krystalizacji powierzchni.
Źródło: pv-magazine.com