Chcesz przyłączyć instalację PV do sieci? Od poniedziałku możesz mieć problem!

Zdjęcie autora: Anna Będkowska

Anna Będkowska

Redaktor prowadzący GLOBEnergia
Wiceprezes Fundacji Instytut Trendów

Sprawa dotyczy procedury przyłączania instalacji fotowoltaicznych do sieci o której informują redakcję GLOBEnergia zaniepokojone firmy wykonawcze. Tauron poinformował podmioty występujące o przyłączenie do sieci instalacji realizowanych dla klientów, o zmianach we wnioskach o przyłączenie do sieci. Tłumaczy to koniecznością dostosowania wymagań przyłączeniowych do dyrektyw unijnych. Problem w tym, że wymagania jakie stawia, są niejasne i niezrozumiałe nie tylko dla instalatorów, ale również dla producentów sprzętu fotowoltaicznego – w tym przypadku falowników.

W czym problem?

Problem na oko nie wydaje się być skomplikowany. Co to ulega zmianie to opis procedury przyłączania trybem na zgłoszenie, a na nowym druku do zgłoszenia instalacji pojawia się kilka dodatkowych pozycji do uzupełnienia:

  • Moc maksymalna (w przypadku PV moc maksymalna to: moc paneli jeżeli jest mniejsza od mocy inwertera lub moc inwertera jeżeli moc paneli jest większa od mocy inwertera)
  • Tryb pracy LFSMO-O ( tutaj próg częstotliwości i statyzm)
  • Certyfikat sprzętu spełniający wymagania NC RfG wydawany przez upoważniony podmiot certyfikujący lub sprawozdanie z testu zgodności realizowanego w trybie uproszczonym.

To właśnie z tym ostatnim punktem mogą być największe trudności. Na dzisiaj niestety nie ma konkretów co do upoważnionych do certyfikowania podmiotów. Dlatego dopuszczono, by do dnia 27 kwietnia 2021 r. wystarczyło w tym temacie przedłożenie przez dostawcę sprzętu (producenta falownika fotowoltaicznego) deklaracji zgodności, potwierdzającą spełnienie wymogów określonych w NC RfG - wymogi określa w tym momencie dyrektywa europejska.

Tauron na każdym etapie informowania o zmianach, podpiera się wymaganiami dyrektywy. Dyrektywa europejska cechuje się wysokim stopniem ogólności. To na jej podstawie każde Państwo wypracowuje normy i rozporządzenia wykonawcze, do których przygotowują się dostawcy sprzętu. W naszym krajowym prawie nie ma dokumentu, który przekładał by zapisy i wymogi dyrektywy i dostosowywał je do naszych warunków.

Co na to producenci falowników?

Postanowiliśmy porozmawiać z przykładowymi dostawcami falowników fotowoltaicznych i zapytać ich o to, czy dodatkowe informacje są w stanie uzupełnić. Zgodnie podtrzymują oni, że wymagane dyrektywą zmiany nie zostały zaimplementowane i ulokowane w polskim prawie. Brak jest konkretnych przepisów wykonawczych. Dla przykładu, takimi normami krajowymi, obowiązującymi w Niemczech jest norma VDE4105, w Wielkiej Brytanii G98 i G99.

Producenci podtrzymują, że nie mogą wydać certyfikatu zgodności tylko z dyrektywą, gdyż każdy z falowników ze względu chociażby na moc ma inną specyfikę i parametry na jakich pracuje. W Polsce takimi dokumentami mogłyby być instrukcje ruchu i eksploatacji sieci dystrybucyjnej, ale niestety nie są one zaktualizowane.

Przypomnijmy, że rok temu, planowane było wprowadzenie nowych zasad przyłączania do sieci mikroinstalacji fotowoltaicznych i ich współpracy z siecią. Pierwotnie zmiany miały wejść w życie 1 kwietnia 2018 r., jednak termin ten zaskoczył przedstawicieli branży fotowoltaicznej i przedłużono prace nad tymi zapisami. Kilka tygodni temu dostaliśmy informację od PTPiREE, że karty aktualizacji IRiESD od ubiegłego roku czekają na zatwierdzenie przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki ale powoli w tym temacie coś zaczyna się zmieniać. Jedynym operatorem, który na dzień dzisiejszy posiada zaakceptowaną kartę aktualizacji instrukcji ruchu i eksploatacji jest innogy. Jeden z operatorów dostał uwagi do naniesienia a pozostali nadal czekają.

To dodatkowo nieco komplikuje całą sytuację, gdyż przepisy w Polsce miały zakładać przyłączanie do sieci falowników jednofazowych o mocy max na poziomie 3,68kW. W Niemczech i Wielkiej Brytanii te wartości są różne. Graniczna moc wynosi tam 4.6kW. W związku z tym nie ma się co dziwić, że przedstawiciele dystrybutorów mają wątpliwości co do wartości i wymagań, wobec których należy się odnieść. Jak podsumowują - po raz kolejny prawo nie jest stanowione w odpowiedniej kolejności.

Jakie to przyniesie skutki?

Firmy wykonawcze obawiają się, że nagle, przyłączenia u tego konkretnego operatora mogą się zatrzymać. Na reakcję jest niewiele czasu, bo już dzisiaj na stronie pojawiły się nowe wnioski, a osoby odpowiedzialne za ocenę wniosków otrzymały informację, że wnioski muszą być kompletne. Na dzisiaj tylko Tauron informuje o nowych wnioskach. Prawdopodobnie w najbliższych dniach zmiany wprowadzi również innogy, ale należy się spodziewać zmian u wszystkich operatorów.

Zdjęcie autora: Anna Będkowska

Anna Będkowska

Redaktor prowadzący GLOBEnergia
Wiceprezes Fundacji Instytut Trendów