Rudyszyn: Rynek mikroinstalacji fotowoltaicznych nie zawsze będzie się rozwijał tak, jak obecnie


Ilość nie zawsze może iść w parze z jakością
Ekspert ds. rynku OZE oraz III Trendów Energetycznych 2020 tłumaczy w komentarzu dla GLOBEnergia, że rynek prosumentów w Polsce rozwija się dobrze.- Można stwierdzić, że nawet bardzo dobrze. Należy zauważyć, że gwałtowny rozwój fotowoltaiki powoduje również to, że ceny lub jakość nie zawsze są takie, jakbyśmy oczekiwali. Jeśli instalator ma 30 lub 40 instalacji do wykonania w miesiącu, to jest duże podejrzenie, że jakość tych instalacji nie zawsze będzie dobra. Generalnie dobrze, że rynek mikroinstalacji PV rozwija się, ważne żeby trzymał dynamikę, aby za 2-3 lata utrzymał się trend i zaangażowani ludzie ciągle mieli pracę - tłumaczy Rudyszyn.
Prosument będzie ewoluował
Ekspert powiedział, że cel miliona instalacji prosumenckich zostanie zrealizowany o wiele szybciej, niż w 2030 r.- Milion prosumentów jest celem realnym, wykonalnym, zostanie zrealizowany szybciej, niż założono w PEP 2040. Sytuacja na rynku ma się dobrze dzięki tzw. systemowi opustów i zmianom technologicznym, gdzie idealnie udaje się dobrać prosumenta do pomp ciepła - dodał ekspert.Ekspert zauważa jednak, że rynek fotowoltaiki w dłużej perspektywie może spowolnićLiczba gospodarstw domowych w Polsce jest określona i naturalnym jest, że nie wszyscy będą mieć możliwości, by taką instalację zainstalować. Sama energetyka prosumencka będzie równocześnie mocno ewoluowała. Może już niedługo, nawet mieszkańcy bloków będą mieli możliwość inwestowania we własną elektrownię. Może pojawią się projekty społeczności energetycznych, a może indywidualne elektrownie nawet na balkonach.
- Instytucja prosumenta będzie ewoluowała do poziomu społeczności energetycznych, będzie się rozszerzała o małych i średnich przedsiębiorców. Pojawią się pomysły na wirtualne elektrownie. Cel miliona prosumentów w PEP 2040 jest więc bardzo dobrze postawiony - tłumaczy Rudyszyn.