Czy stoimy przed znacznym wzrostem cen kobaltu?

Kobalt nie jest surowcem, który cieszy się większym zainteresowaniem szerszego grona osób. Nie można zaprzeczyć jego użyteczności na rynku magazynowania energii w urządzeniach bateryjnych, ale poza branżą nie cieszy się dużą popularnością. Z tego powodu rynek kobaltu różni się nieco od rynków innych, bliższych nam wszystkich surowców, takich jak węgiel. Rozkład cen kobaltu w czasie często wskazuje na okresy idealnej stabilizacji.

- Ceny kobaltu zmieniają się drastycznie co około 2 lata – tendencja utrzymuje się od przynajmniej 10 lat.
- Czerwiec to wciąż stabilne ceny surowca, choć na początku roku widać było pierwsze oznaki odbicia w stronę wzrostu.
- Najbliższe miesiące pokażą nam, czy tendencja z wielolecia się utrzyma.
Kobalt jest zmienny, ale przewidywalny
Kobalt na przestrzeni ostatnich 10 lat zalicza powtarzające się, trwające po 2 lata okresy niskich oraz wysokich cen. W roku 2016 obserwowaliśmy długi okres niskich cen kobaltu, po czym w roku 2018 nastąpił szczyt wartości surowca. W roku 2020 ponownie doszło do spadku do poziomu z 2016, w roku 2022 powróciła sytuacja z 2018, a obecnie znajdujemy się na poziomie sprzed 4 lat. Okresy minimów i maksimów w trakcie tych około dwuletnich, naprzemiennych okresów, potrafiły się od siebie różnić o nawet prawie 400%, co daje nam przeskoki o 70 tys. dolarów za tonę na przestrzeni każdych dwóch lat.
Sinusoidalny trend uległ jednak pewnym zmianom na przestrzeni ostatnich lat, znacznie częściej wpadając w okresy stabilizacji cenowej. Od 2020 roku ceny kobaltu bardzo często zatrzymują się w miejscu na okres jednego lub nawet kilku miesięcy. Nie są to okresy zwykłej stabilizacji z delikatnymi wahaniami, a przedziały kilkudziesięciu dni w trakcie których cena surowca nie zmienia się wcale z perspektywy dolara amerykańskiego.
Rok 2024, na który przypadł przewidywany okres minimum cenowego, wykazał kilkoma, wielodniowymi okresami idealnej stabilizacji, które jedynie kilka razy opadały schodkowo. Obecny rok przerwał jednak długotrwały spokój na giełdzie, najpierw przynosząc duży spadek o 13%, do poziomu 85 800 złotych za tonę (21 550 dolarów za tonę), a następnie jeszcze większy wzrost – aż 24% do poziomu 107 tys. złotych za tonę.
Źródło: Tradingeconomics
Czerwiec uspokaja rynek po dużym skoku cen
Duże wahania z początku 2025 roku przywróciły ponowną stabilizację cen kobaltu na giełdzie. W przypadku dolara obserwowaliśmy 2 miesiące pełnej równowagi, a w przypadku złotówki zanotowaliśmy delikatny spadek cen surowca wynikający ze wzrostu wartości polskiego złotego względem amerykańskiej waluty. Stabilizację przerwał jednak czerwiec, w którym doszło do niewielkiego spadku cen kobaltu do poziomu 121 672 złotych za tonę ( 33 335 dolarów za tonę).
Ciężko powiedzieć jak długo utrzyma się obecny okres równowagi cenowej kobaltu oraz to, czy zakończy do wzrost czy spadek ceny surowca. Tendencja z ostatnich 10 lat wskazuje na możliwy skok wartości surowca do wysokiego poziomu, którego pierwszą oznaką był wzrost jego ceny na początku obecnego roku, ale nie można także wykluczyć możliwego przełamania trendu. Na chwilę obecną lipiec nie zapowiada żadnych zmian w cenie kobaltu, która jest korzystna dla branży magazynowania energii w urządzeniach bateryjnych. Ewentualny wzrost mógłby być problematyczny dla producentów baterii i akumulatorów, których popularność szybko wzrasta w ostatnim czasie za sprawą magazynów energii i transformacji energetycznej. Miejmy więc nadzieję, że unikniemy kolejnego maksimum cenowego, które może trwać nie miesiące, a lata.