Mniej hotspotów, większa tolerancja zacienienia i ekonomia – technologia modułów PV back contact 2.0 

To już druga generacja technologii back contact. Podczas Forum Branżowego redakcji GLOBENERGIA eksperci LONGi pokazali, że to nie tylko inny wygląd modułu, ale przede wszystkim realne ograniczenie skutków zacienień i ryzyka hotspotów. Nie zabrakło również kwestii finansowych.

To już druga generacja technologii back contact. Podczas Forum Branżowego redakcji GLOBENERGIA eksperci LONGi pokazali, że to nie tylko inny wygląd modułu, ale przede wszystkim realne ograniczenie skutków zacienień i ryzyka hotspotów. Nie zabrakło również kwestii finansowych.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

To już druga generacja technologii back contact. Podczas Forum Branżowego redakcji GLOBENERGIA eksperci LONGi pokazali, że to nie tylko inny wygląd modułu, ale przede wszystkim realne ograniczenie skutków zacienień i ryzyka hotspotów. Nie zabrakło również kwestii finansowych.
  • Back contact 2.0 nie ma busbarów z przodu, więc moduł wygląda czyściej, ma mniejsze straty optyczne i ogranicza spadek mocy tylko do zacienionego ogniwa, zamiast wyłączać cały segment.
  • Taka architektura realnie zmniejsza ryzyko hotspotów i obniża temperatury w miejscach cienia, a zastosowane materiały poprawiają trwałość modułu.
  • W projektach daje to wyraźnie wyższą produktywność i szybszy zwrot „premii” technologicznej, przy relatywnie niewielkim wpływie na budżet całej instalacji.

Na czym polega back contact 2.0?

Już sama architektura odróżnia back contact 2.0 od standardowych rozwiązań: brak ścieżek zbierających na froncie obniża straty optyczne i porządkuje estetykę. Ważniejsze są jednak efekty w pracy rzeczywistej – zwłaszcza przy zabrudzeniach i częściowych cieniach. Mechanizm lokalnego omijania zacienionego ogniwa ogranicza spadki mocy do rzeczywiście dotkniętego fragmentu, zamiast wyzwalać bypass całego segmentu.

“Przede wszystkim tym, że nie mamy żadnych busbarów, żadnych ścieżek elektrycznych od przodu modułów fotowoltaicznego” – wyjaśnia Rafał Niestępski.

Cień, zabrudzenia i „gorące punkty”

Druga generacja back contact celuje w problem, który instalatorzy i inwestorzy znają bardzo dobrze – lokalne zacienienia. Niestępski wyjaśnił mechanizm przepływu prądu w takiej sytuacji.

“U nas, w momencie kiedy zacienimy ogniwo fotowoltaiczne, jego oporność wzrasta na tyle, że prądowi łatwiej jest przeskoczyć z jednej elektrody od razu do drugiej” – tłumaczy technologię Rafał Niestępski, LONGi.

W efekcie zamiast klasycznego zadziałania diody bypass i utraty ok. ⅓ mocy całego modułu, spadek jest ograniczany wyłącznie do dotkniętego ogniwa. Co równie istotne, taka architektura realnie obniża temperaturę miejsc zacienionych i ryzyko uszkodzeń. Ekspert LONGi dodał również, że wewnętrzne badania wykazały, że ponad 40% wszystkich awarii modułów fotowoltaicznych jest związane właśnie z hotspotami. W testach porównawczych wskazywano różnice temperatur rzędu dziesiątek stopni między ogniwami zacienionymi w typowych modułach a back contact 2.0 – to argument zarówno za bezpieczeństwem pożarowym, jak i za wolniejszą degradacją.

Materiały i konstrukcja

Druga warstwa innowacji to materiały i detale konstrukcyjne. Jak powiedział ekspert LONGi, Rafał Niestępski, w modułach stosowana jest specjalna folia enkapsulująca POE zamiast EVA, co ogranicza przenikanie wilgoci i stabilizuje laminat w długim horyzoncie. Dodał, że w ścieżkach przewodzących zastosowano pełne srebro oraz całkowicie zrezygnowano z busbarów (technologia Zero Busbar). Celem jest skrócenie drogi prądowej, poprawa przewodności i wzrost współczynnika bifacjalności w modułach back contact.

Ekonomia: czy „premium” ma sens?

O opłacalności mówił w studiu Daniel Moczulski. Podkreślił, że nowinki technologiczne — niezależnie, czy dotyczą falowników, konstrukcji, modułów, zabezpieczeń czy okablowania — zwykle wiążą się z wyższą ceną; naturalne „premium” za lepszy produkt i technologię jest nieuniknione.

Zapraszamy na Forum Branżowe redakcji GLOBENERGIA, gdzie Daniel Moczulski w przystępny sposób wyjaśni kwestie finansowe związane z technologią back contact. Pokaże, kiedy „premium” ma realny sens, jak przekłada się na wyższą produktywność i mniejsze koszty całego systemu, oraz dlaczego dodatkowy nakład potrafi szybko się zwracać. Na przykładach omówi też, że choć moduły są tylko częścią budżetu, to w praktyce decydują o opłacalności projektu w długim horyzoncie.

Wnioski dla projektantów i inwestorów

Druga generacja back contact to nie „gadżet” – to zestaw konkretnych efektów w pracy systemu: łagodniejsze skutki zacienień, mniejsze ryzyko hotspotów, stabilniejsze materiały i mierzalny zysk energetyczny. To wszystko składa się na realny argument ekonomiczny w projektach, gdzie liczy się niezawodność i przewidywalność produkcji. Warto też przeliczać symulacje z uwzględnieniem specyfiki tej architektury. Technologia to dziś nie tylko waty i sprawność, ale też odpowiedź na realne warunki pracy modułów. 

Opracowano na podstawie Forum Branżowe redakcji GLOBENERGIA

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia