Pompy ciepła w odwrocie – dlaczego sprzedaż spadła w 2024 roku?

Najpierw boom w 2022 roku, później gwałtowny spadek sprzedaży i jego pogłębienie w 2024 roku. Zmiany w programach dotacyjnych, rosnące koszty energii elektrycznej oraz negatywne doświadczenia części użytkowników pomp ciepła mocno zachwiały zaufaniem do tej technologii. Co sprawiło, że pompy ciepła znalazły się w tej sytuacji?

- Rok 2022 przyniósł historyczne rekordy sprzedaży pomp ciepła w Polsce.
- W 2023 roku sprzedaż spadła o około 40% rok do roku.
- Wysokie ceny energii elektrycznej zwiększyły koszty eksploatacji pomp ciepła. Błędy instalacyjne i czarny PR pogorszyły wizerunek tej technologii.
Od rekordów sprzedaży do kryzysu
Rok 2022 był przełomowy – sprzedaż pomp ciepła osiągnęła historyczne rekordy, napędzana intensywną promocją tej technologii oraz zapowiedziami odchodzenia od gazu. Niestety, już w 2023 roku rynek wszedł w fazę gwałtownego spadku – sprzedaż obniżyła się o około 40% rok do roku. Przyczyną była m.in. nadmierna koncentracja na jednej technologii kosztem innych rozwiązań oraz brak rzetelnej edukacji użytkowników co do warunków, w jakich pompy ciepła sprawdzają się najlepiej.
Rok 2024 – spadki wciąż trwają
Według danych Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG), w 2024 roku sprzedaż pomp ciepła w Polsce spadła średnio o ponad 35% rok do roku. Największy regres odnotowały pompy powietrze–woda w wersji split, gdzie spadki sięgały nawet 55–80% w zależności od mocy urządzenia.
Choć dynamika spadków była mniejsza niż rok wcześniej, rynek nadal zmagał się z dużą różnicą pomiędzy sprzedażą producent–hurtownia (sell-in), a sprzedażą do instalatorów i klientów końcowych (sell-out). W wielu magazynach zalegały setki niesprzedanych urządzeń, co zmuszało dystrybutorów do agresywnych promocji.
Sprzedaż w Polsce a tło europejskie

Źródło: EHPA
Dane Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA) pokazują, że Polska z wynikiem 5,2 sprzedanych pomp ciepła na 1000 gospodarstw domowych plasuje się daleko za liderami – Norwegią (48,1), Finlandią (32,8) czy Szwecją (29,9). To pokazuje, że mimo dynamicznego rozwoju w poprzednich latach, wciąż mamy ogromny potencjał wzrostu. Niestety, problemy rynkowe w latach 2023–2024 zahamowały tempo nadrabiania dystansu do czołówki.
Historia sprzedaży pomp ciepła w Polsce

Źródło: Raport SPIUG
Analiza danych z ostatnich lat pokazuje wyraźny skok sprzedaży w latach 2021–2022, po którym nastąpiło gwałtowne załamanie. W 2024 roku sprzedaż wróciła do poziomu sprzed boomu, co jest sygnałem, że rynek wszedł w fazę stabilizacji, ale na niższym poziomie. Prognozy na 2025 rok zakładają możliwe odbicie, jednak będzie ono uzależnione od warunków rynkowych i stabilności programów wsparcia.
Kluczowe przyczyny spadków sprzedaży
Zgodnie z informacjami dostarczonymi przez SPIUG w raporcie Rynek urządzeń grzewczych w Polsce w 2024 roku problemów było i jest kilka. Po pierwsze, problemy z programami dotacyjnymi. Zamieszanie wokół listy ZUM w programie Czyste Powietrze oraz zmieniające się wymagania w zakresie certyfikacji sprawiły, że część renomowanych modeli pomp ciepła wypadła z listy urządzeń objętych dofinansowaniem. To wstrzymało decyzje zakupowe wielu inwestorów.
Idąc dalej, problemem są wysokie ceny prądu dla odbiorców końcowych w Polsce. A przecież to energia elektryczna jest “paliwem” napędzającym system pompy ciepła. Po dużych podwyżkach cen energii elektrycznej część użytkowników pomp ciepła – zwłaszcza źle dobranych do budynku – otrzymała bardzo wysokie rachunki za ogrzewanie. To znacząco osłabiło wizerunek tej technologii.
Błędy instalacyjne, montaż niskiej jakości urządzeń i brak kompetencji części instalatorów skutkowały problemami z komfortem cieplnym i zwiększonym zużyciem energii. Negatywne opinie szybko rozprzestrzeniały się w mediach społecznościowych i na forach branżowych.
W sieci pojawiało się też wiele fałszywych doniesień na temat pomp. Czarny PR zadziałał szczególnie na wyobraźnię stałych czytelników pewnych nie branżowych portali. Później okazało się nawet, że część niechlubnych artykułów o tych urządzeniach zostało opłaconych z funduszy pochodzenia “wschodniego”.
Czy pompy ciepła mają szansę na odbicie?
Aby rynek pomp ciepła w Polsce mógł ponownie złapać wiatr w żagle, potrzebne są przede wszystkim stabilne i przewidywalne zasady programów wsparcia, które dadzą inwestorom poczucie bezpieczeństwa i pozwolą planować wydatki w dłuższej perspektywie. Równie ważna jest solidna edukacja – zarówno użytkowników, aby wiedzieli, kiedy i jak pompa ciepła sprawdzi się najlepiej, jak i instalatorów, by potrafili właściwie dobrać i zamontować urządzenie. Źle dobrana lub niepoprawnie zainstalowana pompa ciepła potrafi bowiem zamienić oszczędności w wysokie rachunki, skutecznie zniechęcając potencjalnych klientów.
Istotnym elementem odbudowy rynku mogłoby być także wprowadzenie specjalnej taryfy dla użytkowników pomp ciepła lub uwolnienie cen energii elektrycznej w taki sposób, aby umożliwić korzystanie z tańszego prądu w godzinach pozaszczytowych. Takie rozwiązanie nie tylko poprawiłoby opłacalność eksploatacji, ale i przyspieszyło decyzje inwestorów o wyborze tej technologii.
Wyzwanie stanowi również utrzymanie konkurencyjności cenowej w obliczu stabilizującego się rynku kotłów gazowych oraz rosnącej popularności kotłów na biomasę. Bez działań w tych obszarach trudno będzie odwrócić negatywny trend i ponownie rozgrzać rynek pomp ciepła.
Źródła: Raport SPIUG, PORT PC, EHPA.