Samozapłon magazynu energii – jaka jest na to szansa? Ekspert odpowiada

Tylko u nas
Samozapłon domowych magazynów energii brzmi groźnie, ale dane nie potwierdzają czarnego scenariusza. W sporze o nowe Warunki Techniczne potrzebujemy faktów zamiast lęków. Ekspert Maciej Borowiak uspokaja: bezpieczeństwo zapewnią standardy i rzetelny montaż. Czy ryzyko samozapłonów jest wysokie?

Samozapłon domowych magazynów energii brzmi groźnie, ale dane nie potwierdzają czarnego scenariusza. W sporze o nowe Warunki Techniczne potrzebujemy faktów zamiast lęków. Zwłaszcza gdy w Polsce brakuje statystyk, a zagraniczne analizy pokazują marginalne ryzyko. Ekspert Maciej Borowiak uspokaja: bezpieczeństwo zapewnią standardy i rzetelny montaż, nie blokowanie technologii.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Tylko u nas
Samozapłon domowych magazynów energii brzmi groźnie, ale dane nie potwierdzają czarnego scenariusza. W sporze o nowe Warunki Techniczne potrzebujemy faktów zamiast lęków. Ekspert Maciej Borowiak uspokaja: bezpieczeństwo zapewnią standardy i rzetelny montaż. Czy ryzyko samozapłonów jest wysokie?
  • Państwowa Straż Pożarna nie prowadzi statystyk pożarów domowych magazynów energii; niemieckie opracowanie z 2024 r. szacuje ryzyko pożaru na 0,0049%, porównywalne ze sprzętami AGD.
  • Nie budujmy prawa na jednostkowym incydencie. Głośny przypadek z poznańskiej kamienicy dotyczył baterii do hulajnóg, nie domowych magazynów do PV – to inny kontekst technologiczny i użytkowy.
  • Potrzebne jasne wymagania, właściwy dobór i montaż komponentów oraz edukacja instalatorów i użytkowników. Przepisy powinny być proporcjonalne, aby nie hamować rozwoju rynku.

Nowe Warunki Techniczne dotyczące m.in. domowych magazynów energii wywołały burzliwą dyskusję w branży. Z jednej strony – argument bezpieczeństwa pożarowego, a z drugiej – zarzut, że przepisy są tak restrykcyjne, że w praktyce zablokują montaż magazynów w większości budynków. Podczas Forum Branżowego redakcji GLOBENERGIA głos zabrał Maciej Borowiak, prezes zarządu Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej i Magazynowania Energii, porządkując fakty i oddzielając emocje od danych. Czy faktycznie są powody do obaw?

Brak polskich statystyk, twarde liczby z zagranicy

Ekspert zwrócił uwagę na kluczowy problem: stanowienie prawa bez rzetelnej bazy danych o skali ryzyka. Jak podkreślił, w Polsce brak oficjalnych statystyk dotyczących pożarów domowych magazynów energii. Co więcej, samo ministerstwo przyznało, że takich danych nie ma, o czym pisaliśmy TUTAJ. Tymczasem za granicą pojawiają się już przekrojowe analizy – w tym najnowsze, niemieckie opracowanie z 2024 r., które pozwala osadzić debatę w realnych proporcjach. 

Wspomniane badanie z Niemiec szacuje, że prawdopodobieństwo pożaru w systemie magazynowania energii jest niewielkie i wynosi 0,0049%. Wartości porównywalne ze sprzętami AGD, o których pożarach praktycznie nie słyszymy.

Jeżeli interesują Cię także inne kwestie związane z Warunkami Technicznymi, masz dylemat czy myć panele fotowoltaiczne i chcesz dowiedzieć o najnowszych rozwiązaniach na rynku PV – zapraszamy na seans Forum Branżowego redakcji GLOBENERGIA.

Jeden incydent to za mało, aby pisać prawo dla milionów prosumentów

W opinii Macieja Borowiaka medialne napięcie i legislacyjna nadreakcja mogą mieć źródło w głośnym incydencie w poznańskiej kamienicy sprzed dwóch lat. Dotyczył on nie domowych magazynów energii do PV, lecz składowanych i naprawianych baterii do hulajnóg. To zupełnie inny kontekst technologiczny i użytkowy. 

“Wydaje mi się, że to był taki zalążek do rozpoczęcia całej tej ścieżki legislacyjnej mającej utrudnić budowę, a z punktu widzenia strażaków zabezpieczyć nas, czyli konsumentów. Tylko to jest w oparciu o jeden incydent, niedotyczący magazynów energii tych, o których my rozmawiamy. Nie mamy żadnych danych, żadnych statystyk, nawet Straż Pożarna takich danych nie prowadzi. Jest to wylewanie dziecka z kąpielą. Natomiast jestem zwolennikiem stworzenia przepisów i zasad, które ustandaryzują metody montażu i zabezpieczeń” – tłumaczy Maciej Borowiak, prezes zarządu SBFiME.

Bezpieczeństwo? Tak. Ale poprzez standardy, montaż i edukację

Borowiak nie neguje potrzeby regulacji. Wręcz przeciwnie: jasne wytyczne dla producentów i instalatorów są potrzebne. Dokładnie tak jak w przypadku fotowoltaiki, gdzie ponad 1,5 miliona instalacji działa bez fali samozapłonów. Gdy do incydentów dochodzi, przyczyny są zwykle prozaiczne.

“Nie słyszymy o większych liczbach samozapłonów, natomiast jeżeli do nich dochodzi, to w większości przypadków są to błędy ludzkie, Bardzo często to jest taki prosty, najczęstszy błąd, czyli niedokręcenie przewodów, czy połączenie wtyczek MC4 z wtyczkami, które nie są kompatybilne, czy użycie niewłaściwych narzędzi” – wyjaśnia Maciej Borowiak.

Debata o bezpieczeństwie magazynów energii powinna wyjść poza medialne skróty. Jeżeli prawo ma chronić, a nie blokować innowacje i inwestycje prosumentów, musi opierać się na faktach, proporcjach i standardach jakości. Zamiast „zabraniać, bo może”, postawmy na mierzalne wymagania techniczne, egzekwowany montaż i realną edukację — to najszybsza droga do bezpiecznej i powszechnej akumulacji energii w polskich domach.

Opracowano na podstawie Forum Branżowe redakcji GLOBENERGIA

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia