Cła, protekcjonizm i elektryfikacja – jak polityka handlowa zmienia globalny rynek samochodów elektrycznych?

Raport

Transformacja transportu w kierunku elektromobilności nie dzieje się w próżni. Coraz większą rolę odgrywa polityka handlowa, która może przyspieszyć lub znacząco spowolnić rozwój globalnego rynku samochodów elektrycznych. Raport Międzynarodowej Agencji Energii pokazuje, jak bariery celne i protekcjonizm wpływają na łańcuchy dostaw i strategie producentów.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Raport
  • Chiny dominują w produkcji i eksporcie EV, ale protekcjonistyczne działania USA i UE – jak cła i ograniczenia ulg – zmuszają chińskich producentów do zakładania fabryk za granicą.
  • Inwestycje w lokalną produkcję w Europie, Azji i Ameryce Łacińskiej pozwalają unikać barier celnych i zwiększać zaufanie konsumentów do chińskich marek.
  • Polityka handlowa coraz mocniej wpływa na elektryfikację, zmieniając globalną mapę przemysłu i przekształcając elektromobilność w element geopolityki.

Chińska ekspansja spotyka polityczny opór

Zgodnie z danymi zawartymi w "Global EV Outlook 2025", Chiny odpowiadają za ponad 60% globalnej produkcji samochodów elektrycznych i 7 na 10 eksportowanych pojazdów. Ta dominacja coraz częściej wywołuje reakcje ochronne ze strony innych krajów. Komisja Europejska rozpoczęła dochodzenie w sprawie subsydiowanych chińskich EV, co ostatecznie doprowadziło do wprowadzenia ceł na pojazdy produkowane w Państwie Środka.

Podobne działania podejmują Stany Zjednoczone. W 2024 roku amerykańska administracja ogłosiła zaostrzenie przepisów dotyczących kwalifikowania się do ulg podatkowych dla pojazdów zawierających komponenty z Chin. – Nowe przepisy w USA ograniczają dostęp do ulg podatkowych dla pojazdów zawierających komponenty z krajów uznanych za nieprzyjazne – podkreśla IEA w raporcie.

To wszystko sprawia, że chińscy producenci szukają nowych sposobów dotarcia do konsumentów – m.in. przez lokalizację produkcji za granicą.

Globalna mapa fabryk się zmienia

Aby ominąć bariery handlowe, chińskie firmy – jak BYD, SAIC czy Leapmotor – inwestują w zakłady montażowe w Europie, Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej. – Chińscy producenci ogłosili budowę nowych fabryk w Europie (np. Węgry), Ameryce Łacińskiej (Brazylia) i Azji (Tajlandia, Indonezja), co pozwoli im utrzymać konkurencyjność mimo ceł – czytamy w opracowaniu.

To nie tylko reakcja na politykę protekcjonizmu, ale też sposób na zdobycie zaufania lokalnych rynków. Dzięki lokalnej produkcji firmy unikają ceł i mogą korzystać z ulg dostępnych tylko dla producentów krajowych lub zlokalizowanych.

Protekcjonizm a rozwój rynków rozwijających się

Cła i regulacje nie zawsze są barierą – czasem wspierają rozwój lokalnych przemysłów EV. Przykładem może być Indie, gdzie rząd premiuje lokalną produkcję i jednocześnie obniża VAT na pojazdy elektryczne. W Tajlandii ulgi dla importerów uzależniono od zobowiązania do uruchomienia lokalnej produkcji do 2026 roku.

Takie działania mogą pomóc w budowie lokalnych ekosystemów przemysłowych, ale niosą też ryzyko ograniczenia dostępu do tańszych modeli z importu. – Rządy starają się znaleźć równowagę między ochroną lokalnych producentów a zapewnieniem konsumentom dostępu do przystępnych cenowo EV – wskazuje IEA.

Rynek EV coraz bardziej geopolityczny

Elektromobilność przestaje być wyłącznie tematem technologicznym czy środowiskowym – staje się elementem strategii geopolitycznych. Państwa starają się zabezpieczyć dostęp do kluczowych komponentów, uniezależnić od Chin i rozwijać własne moce produkcyjne.

IEA zwraca uwagę, że polityka handlowa będzie miała w najbliższych latach kluczowy wpływ na tempo globalnej elektryfikacji transportu. – Rosnące napięcia handlowe mogą spowolnić tempo elektryfikacji, ale też stymulować rozwój nowych centrów produkcji pojazdów i baterii – podsumowują eksperci.

Globalny wyścig o dominację w elektromobilności toczy się dziś nie tylko na rynku, ale także przy stole negocjacyjnym. I wszystko wskazuje na to, że jego wynik w dużej mierze zależeć będzie od tego, jak kraje ustawią swoje polityki handlowe.

Źródło: IEA

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia