Pompy ciepła spoza UE bez dofinansowania? “To nieuczciwa konkurencja”

Komentarz

Wraz z wprowadzonymi niedawno zmianami na liście ZUM Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapowiedziały, że pracują nad kolejną reformą tego zestawienia. Według propozycji na listę miałyby być wpuszczone tylko te urządzenia grzewcze, które wyprodukowano w Unii Europejskiej. O tym, czy to faktycznie dobry pomysł opowiada w rozmowie z nami Radosław Maj z Ogólnopolskiego Związku Producentów AGD i HVAC APPLiA.

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA
Komentarz
  • Po reformach listy ZUM w 2024 r. producenci pomp ciepła musieli przeprowadzić kosztowne badania, które okazały się zbędne po kwietniowej zmianie zasad – straty branży mogły sięgnąć dziesiątek milionów złotych.
  • MKiŚ zapowiada kolejne zmiany: wsparcie w ramach Czystego Powietrza miałoby być dostępne wyłącznie dla urządzeń produkowanych w UE, co według APPLiA wprowadza niepewność i ryzyko wzrostu cen.
  • Lista ZUM zawierała na początku 2025 r. urządzenia niezgodne z unijnym prawem, podczas gdy część pomp ciepła spełniających przepisy UE, ale bez dodatkowych badań wymaganych przez NFOŚiGW, została z niej wyrzucona – branża domaga się uporządkowania sytuacji i uczciwej konkurencji wobec dopuszczenia do Programu towarów niezgodnych z prawem.

Lista ZUM: szereg zmian i straty branży liczone w milionach

Zgodnie z reformami listy ZUM z ubiegłego roku, jedynie urządzenia obecne w tym zestawieniu mogą być dofinansowane w programie Czyste Powietrze. Wraz ze zmianami wprowadzono również bardziej restrykcyjne kryteria wejścia sprzętów na listę Zielonych Urządzeń i Materiałów, co wymusiło na producentach przeprowadzenie kosztownych badań. Jak wskazywali przedstawiciele branży, miało to bardzo negatywny skutek szczególnie na sektor pomp ciepła. Komentarze branży na ten temat można, a także szczegółową historię zmian na liście ZUM można przeczytać w poniższych artykułach:

W końcu strona rządowa wsłuchała się w argumenty branży i pod koniec ubiegłego miesiąca ogłosiła, że mniej popularne trzy typy pomp ciepła (powietrze/powietrze, gruntowe oraz do ciepłej wody użytkowej) zostaną dopuszczone na listę ZUM bez konieczności dodatkowych badań, a jedynie pod warunkiem uzyskania europejskich certyfikatów, takich jak HP Keymark, EHPA-Q czy Eurovent. Krok oceniany jest przez branżę jako pozytywny dla rynku.

Lista ZUM nie dla pomp spoza UE? “To powoduje dużą niepewność inwestorów”

Po kwietniowych zmianach w regulaminie listy ZUM zapowiadane są jednak kolejne. Według informacji podanych przez MKiŚ i NFOŚiGW w trakcie konsultacji są regulacje, które mają ograniczyć finansowanie z Czystego Powietrza wyłącznie do urządzeń, które zostały wyprodukowane na terenie Unii Europejskiej. Radosław Maj z Ogólnopolskiego Związku Producentów AGD i HVAC APPLiA odnosi się do tego postulatu sceptycznie:

– Wymóg dodatkowych badań, na które dano producentom tylko kilka miesięcy, pochłonął dziesiątki milionów. Teraz polski rząd ogłosił, że to nie wystarczy i chce wprowadzić nowe ograniczenie, czyli miejsce produkcji na terytorium UE. Rok temu producentów zmuszono do wygospodarowania ogromnych sum, jak się okazuje na marne. Nie przypadkiem zapewne jest to postulat tej samej organizacji, która mocno domagała się nie nieuznawania europejskich certyfikatów jakości. Pojawiają się żądania, aby nowy wymóg wprowadzić zaledwie z przeciągu kilku miesięcy. To wszystko powoduje dużą niepewność inwestorów, brak przewidywalności, a finalnie skutkują niestety wyborami technologii grzewczych z kominem. A każdy komin to zanieczyszczenia i wydłużenie drogi do czystego powietrza w Polsce. Nikt nie zastanawia się, jak wpłynie to na dostępność pomp ciepła czy ich cenę – mówi Maj.

Urządzenia spoza bazy EPREL na liście ZUM – co można z tym zrobić?

Kwestia tego, czy dany sprzęt został wyprodukowany w Unii Europejskiej może znacznie zmienić cały rynek pomp ciepła. Ministerstwo wprowadza kolejne wymogi wykraczające poza wymogi unijne, a jednocześnie nie eliminuje niezgodności listy ZUM z bazą EPREL. Obecność danego produktu w tej ogólnoeuropejskiej bazie jest konieczna, aby dopuścić go do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej. Teoretycznie na liście ZUM nie powinny znajdować się produkty, które nie są obecne w bazie EPREL. Jak się jednak okazało podczas konsultacji społecznych, do takich przypadków dochodziło.

Problem zauważyła również strona rządowa, która w kwietniowym komunikacie zapowiedziała, że “wszystkie urządzenia, które już są na liście ZUM, będą do 15 grudnia 2025 sukcesywnie weryfikowane pod kątem obecności w bazie EPREL”. Sprawę skomentował też dla nas przedstawiciel APPLiA:

Jeszcze na początku 2025 r. na liście ZUM było do 20% więcej modeli kotłów na pellet niż modeli zarejestrowanych w europejskim rejestrze etykiet energetycznych, bez wpisu do którego urządzenia nie można w ogóle sprzedawać nie tylko w Polsce, ale całej UE. Po nagłośnieniu tego faktu pojawiły się głosy dyskredytujące ten rejestr, co jest tak naprawdę podważaniem unijnego systemu oceny zgodności. Mamy więc zgodne z wymogami UE pompy ciepła, których nie ma na liście ZUM oraz niezgodne z wymogami UE kotły na pellet, które są na liście ZUM. To nieuczciwa konkurencja – mówi Radosław Maj.

Czy kolejne reformy listy ZUM wprowadzą jasność przepisów i pomogą wprowadzić w Polsce warunki uczciwej konkurencji? Czy faktycznie na listę trafią tylko produkty produkowane w Unii Europejskiej i według jakich kryteriów będzie to sprawdzane? I czy do końca tego roku uda się wyplenić z zestawienia wszystkie urządzenia, które nie są obecne w bazie EPREL? O tym zapewne przekonamy się w przeciągu najbliższych kilku miesięcy.

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA