Przełom dla OZE! Fiskus odpuszcza limity kosztów finansowania dłużnego – pod jakimi warunkami?

Właściciele farmy wiatrowych i elektrownie fotowoltaicznych mogą odetchnąć z ulgą. Fiskus zmienia podejście do limitów kosztów finansowania dłużnego, otwierając drzwi do znaczących oszczędności.

- Fiskus uznał, że farmy PV i wiatrowe mogą korzystać z wyłączenia z limitów kosztów finansowania dłużnego, traktując je jako długoterminowe projekty z zakresu infrastruktury publicznej.
- Zmiana wynika z orzecznictwa sądów administracyjnych, która wpłynęła na wykształcenie się nowej linii interpretacyjnej Dyrektora KIS, uznającej strategiczną rolę OZE w interesie publicznym.
- Inwestorzy mogą teraz nie tylko planować nowe projekty bez tych ograniczeń, ale też ubiegać się o zwrot nadpłaconego podatku dochodowego od osób prawnych za poprzednie lata.
Koniec ograniczeń dla inwestycji w OZE?
Do niedawna projekty farm wiatrowych i instalacji fotowoltaicznych nie mogły korzystać z wyłączenia z limitowania kosztów finansowania dłużnego, choć formalnie kwalifikowały się do długoterminowych projektów infrastruktury publicznej. Jak podkreśla Sebastian Serowik, menedżer i doradca podatkowy z MDDP, "przez długi czas organy podatkowe prezentowały zawężające podejście, utożsamiając pojęcie 'interesu publicznego' z pojęciem 'celu publicznego' zawartym w ustawie o gospodarce nieruchomościami". Skutek? Negatywne interpretacje, które hamowały rozwój sektora.
- Więcej na temat limitowania kosztów finansowania dłużnego piszemy w artykule “Limitowanie kosztów finansowania dłużnego w OZE – czym jest i dlaczego jest takie ważne? Czy można go nie stosować?”.
Jednak od czwartego kwartału 2024 r. obserwujemy istotną zmianę nastawienia fiskusa. Stanowisko Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej zaczęło sprzyjać inwestorom, a to za sprawą orzeczeń sądów administracyjnych, w tym NSA, które podkreśliły, że pojęcie „infrastruktury publicznej” powinno być interpretowane autonomicznie w kontekście prawa podatkowego. W efekcie, projekty OZE, jak farmy wiatrowe czy instalacje fotowoltaiczne, wreszcie mogą cieszyć się preferencjami podatkowymi.
Co przemówiło za OZE?
Zgodnie z nowym podejściem organów podatkowych, kluczowe stały się argumenty związane z korzyściami społecznymi oraz strategicznym znaczeniem odnawialnych źródeł energii. Ekspert zaznacza: "Argumenty, które pojawiają się w tym kontekście są m.in. następujące:
- Wytworzona energia elektryczna z elektrowni zasila lokalne gospodarstwa domowe, tym samym odciążając część sektora energetycznego opartego na energii produkowanej z węgla czy gazu ziemnego,
- projekt dotyczy ogółu osób, jest istotny dla całego społeczeństwa i gospodarki, zapewnia ciągłość i bezpieczeństwo w dostawie energii elektrycznejstnieje korzystny wpływ rozwoju sektora energii ze źródeł odnawialnych na bezpieczeństwo energetyczne kraju;
- projekty nie zanieczyszczają środowiska naturalnego, nie wymagają paliwa, etc.”.
Co więcej, projekty OZE mają pozytywny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne kraju, gdyż zapewniają ciągłość dostaw prądu i są przyjazne dla środowiska.
W praktyce oznacza to, że inwestycje, które wcześniej napotykały bariery podatkowe, teraz zyskują nowe możliwości zwiększenia efektywności finansowej. Otwiera się droga nie tylko do przyszłych korzyści, ale i do odzyskania nadpłaconego CIT z lat wcześniejszych.
Kto może zyskać na nowym podejściu?
Zmiana interpretacji podatkowej stwarza realną szansę dla firm z sektora OZE na znaczące obniżenie obciążeń podatkowych. Ekspert wyjaśnia, że „przedsiębiorstwa z sektora OZE mogą uniknąć negatywnych skutków limitowania kosztów finansowania dłużnego”. Oznacza to istotne oszczędności, które mogą być ponownie zainwestowane w rozwój infrastruktury OZE.
Inwestorzy, którzy dotychczas ograniczali koszty finansowe zgodnie z wcześniejszymi interpretacjami, mogą teraz rozważyć wnioski o zwrot nadpłaconego CIT. Mogą także wystąpić o korzystne interpretacje podatkowe, zabezpieczając swoją pozycję na przyszłość. Potencjalne kwoty oszczędności, jak podkreśla doradca podatkowy z MDDP, mogą być materialne i istotnie wpłynąć na rentowność prowadzonych projektów.
Czy to impuls do boomu inwestycyjnego?
Wszystko wskazuje na to, że nowa linia interpretacyjna fiskusa może stać się katalizatorem dalszego dynamicznego wzrostu rynku OZE. W czasach, gdy priorytetem jest zielona transformacja energetyczna, eliminacja barier podatkowych jest krokiem w dobrą stronę. Przyszłość sektora wygląda obiecująco – szczególnie, jeśli inwestorzy wykorzystają szansę stworzoną przez nowe, bardziej przyjazne podejście organów podatkowych.