Taryfy na energię zatwierdzone przez URE oznaczają szczyt inflacji w lutym – szacują eksperci

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki podjął tydzień temu decyzję o zatwierdzeniu wyższych taryf na sprzedaż energii oraz jej dystrybucję. Wzrost rachunków za energię może sięgnąć 60 proc. Ten i inne elementy jak wyższy VAT za energię mogą spowodować, że szczyt inflacji sięgnie 21 proc. Kiedy? Już za dwa miesiące.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy na łamach GLOBEnergia.pl, że Rafał Gawin zatwierdził taryfy czterem tzw. sprzedawcom z urzędu (PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea i Energa Obrót) oraz wyjątkowo jednej z firm pełniących funkcję sprzedawcy z urzędu, która dotychczas była zwolniona z obowiązku przedkładania taryf do zatwierdzenia – Tauron Sprzedaż GZE. Prezes URE zatwierdził również taryfy pięciu największym dystrybutorom energii: PGE, Tauron, Enea, Energa i Stoen Operator. Miesięczny wzrost rachunku za energię może wynieść 60 proc. Ale to nie wszystko. Prezes URE podkreślał w komunikacie, że wszystkie ceny i stawki opłat zatwierdzane i podawane przez regulatora są cenami i stawkami netto. Stawka podatku VAT nie wpływa zatem na poziom taryfy zatwierdzanej przez Prezesa URE. Niemniej jednak należy przypomnieć, że zgodnie z zapowiedziami stawka VAT na energię elektryczną będzie większa i może sięgnąć nawet 23 proc. Oznacza to dla odbiorców kolejną podwyżkę cen energii.
Wyższe ceny energii rozpędzą inflację
Ekonomiści mBanku szacują, że mając na uwadze nowe stawki URE należy spodziewać się, że inflacja osiągnie swój szczyt w lutym 2023 roku i osiągnie poziom 20-21 proc. r/r.
Wyjaśniają, że w przypadku energii elektrycznej gospodarstwa domowe do zużycia 2 kWh rocznie zapłacą tyle, co w ubiegłym roku netto plus 18 proc. brutto z uwagi na planowaną zmianę VAT z 5 do na 23 proc. Zużycie powyżej 2 kWh daje wzrost rachunku nawet o 60 proc., a mając na uwadze zmianę VAT, rachunek może wzrosnąć nawet o 87 proc.
- Przy takich cenach szczyt inflacji w 2023 roku (luty) wyniesie w przedziale 20-21 proc. Podkreślmy jednak, że wysokość szczytu nie ma znaczenia i kluczowe będzie tempo opadania inflacji oraz perspektywa osiągnięcia celu – wyjaśniają eksperci mBanku cytowani przez PAP.
Przypomnijmy, że inflacja w listopadzie 2022 roku sięgnęła poziomu 17,5 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Największy wpływ na ten wskaźnik mają rosnące koszty użytkowania mieszkania lub domu oraz rosnące ceny nośników energii. Ten segment w 26 proc. przekłada się na wyższą inflację. Na drugim miejscu znalazła się żywność i napoje bezalkoholowe.
Źródło: PAP, mbank