Naukowcy z MIT pracują nad nowoczesną cieplno–chemiczną metodą magazynowania energii cieplnej uzyskiwanej dzięki promieniowaniu słonecznemu. Technologia ta była już rozpatrywana w latach 70.
Ubiegłego wieku, jednak stwierdzono wówczas, że prawdopodobieństwo jej zaistnienia w świecie jest bardzo małe, a przede wszystkim, że cena tego rozwiązania technicznego znacznie przewyższa możliwości, jakie ze sobą niesie. Energia chemiczna akumulowana w układzie ma być konwertowana do energii elektrycznej. Obecnie podobną funkcję spełniają ogniwa fotowoltaiczne, które jednak przetwarzają bezpośrednio energię świetlną. Rozpatrywana technologia działa na zasadzie wychwytywania promieniowania słonecznego i magazynowania go w formie ciepła w cząsteczkach substancji chemicznych.
Najważniejsze zalety metody dotyczą ciągłej stabilności cząsteczek, a co za tym idzie możliwości wykorzystania skumulowanej energii w zadowalającym nas czasie. Inny pozytywny aspekt dotyczy sposobności wielokrotnego użycia tego nowoczesnego „akumulatora ciepła”. Podstawowa wada związana jest z materiałem, mającym służyć za bazę całej technologii – rutenem. Jest to rzadki, a przez to drogi pierwiastek. Uczeni z MIT prowadzą przeglądowe badania z wykorzystaniem fulwalenu dirutenu, poszukując jednocześnie tańszego i bardziej rozpowszechnionego zamiennika. Wspomniany związek dzięki stabilności może bez problemu przechowywać energię. Do jej uwolnienia potrzebny jest bodziec w postaci ciepła lub kontaktu z katalizatorem.
Wojciech Sikorski
Źródło: www.web.mit.edu