Bez mrożenia cen prądu w 2026 roku – oczekiwania Ministra Finansów

Minister finansów i gospodarki, Andrzej Domański poinformował, że resort oczekuje spadku taryf poniżej 500 zł/MWh. To oznacza, że ceny naturalnie mogą utrzymać się na poziomie obecnego zamrożenia – a nawet spaść. Tymczasem już teraz można znaleźć oferty z ceną poniżej zamrożonej stawki.

- Minister Andrzej Domański zapowiada, że w 2026 roku taryfa dla gospodarstw domowych może spaść poniżej 500 zł/MWh netto.
- Resort finansów wskazuje, że ceny prądu mogą naturalnie utrzymać się na obecnym poziomie lub nawet obniżyć.
- Na rynku już dziś dostępne są oferty tańsze niż zamrożona stawka 62 gr/kWh brutto.
Oczekiwania ministra
Andrzej Domański w rozmowie z PAP Biznes podkreślił, że od początku 2025 roku ceny kontraktów na dostawę energii elektrycznej spadły już o około 10 procent. W związku z tym rząd oczekuje, że w 2026 roku taryfa dla gospodarstw domowych znajdzie się poniżej obecnego limitu 500 zł/MWh.
-Oczekuję, że w najbliższych miesiącach inflacja będzie się kształtowała na poziomie zbliżonym do obecnego. W czwartym kwartale 2025 r. ceny energii zostaną zamrożone, natomiast biorąc pod uwagę, iż od początku roku ceny kontraktów na dostawę energii w 2026 r. spadły już o około 10 proc., oczekuję, że w 2026 r. taryfa na energię dla gospodarstw domowych znajdzie się poniżej 500 zł/MWh – wyjawił w rozmowie z PAP Biznes, Minister Domański.
Minister Finansów zaznaczył także, że inflacja w kolejnych miesiącach ma utrzymywać się na zbliżonym poziomie, co dodatkowo stabilizuje prognozy. Obecnie rząd pracuje nad wdrożeniem mechanizmu mrożenia cen na ostatni kwartał br.
Zamrożenie cen energii do końca 2025 roku
Obecnie maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wynosi 500 zł/MWh netto. Ten mechanizm osłonowy miał obowiązywać do 30 września 2025 roku, ale rząd planuje jego przedłużenie aż do końca roku. Dzięki temu w czwartym kwartale rachunki za prąd nie wzrosną w porównaniu do trzeciego kwartału. To kluczowe zabezpieczenie dla milionów odbiorców indywidualnych, którzy dzięki zamrożeniu cen unikną nagłych skoków wydatków. Ale czy na pewno?
Już teraz da się płacić mniej
Na tle dyskusji o zamrożeniu cen energii wyróżniają się mniejsi sprzedawcy. Niektórzy z nich już w tym roku dali radę zagwarantować ceny prądu niższe od zamrożonych (chodzi oczywiście o taryfy dynamiczne). Co najmniej logiczne, najwyższe stawki mają niestety najwięksi rynkowi giganci, skupiający najwięcej odbiorców końcowych. Wyróżnia się m.in. Pstryk, sprzedawca energii, który ruszył z ofertą dla gospodarstw domowych dopiero w 2024 roku. Firma sprzedaje prąd w modelu dynamicznym, czyli po cenie giełdowej obowiązującej w danej godzinie, powiększonej o niewielką opłatę dodatkową. Średnia cena zakupu energii u tego sprzedawcy to zaledwie 56 gr/kWh brutto, podczas gdy obecna, zamrożona taryfa wynosi 62 gr/kWh brutto. Rodzi się więc pytanie; czy mrożenie wciąż ma sens? Tym bardziej, że czeka nas jeszcze aktualizacja taryf w tym roku.
Źródła: PAP Biznes, Pstryk