Finowie będą odzyskiwać surowce z “czarnej masy” baterii pojazdów elektrycznych!

Fińska firma Fortum ogłosiła, że zajmie się odzyskiwaniem surowców z “czarnej masy” pochodzącej z akumulatorów pojazdów elektrycznych. Takie materiały mogą ponownie posłużyć do produkcji baterii wykorzystywanych w pojazdach elektrycznych. W tym celu powstanie nowy obiekt zajmujący się recyklingiem tego typu elementów.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Czym jest “czarna masa”?

Jednak czym jest tajemnicza “czarna masa”? Otóż jest to substancja otrzymywana w procesie recyklingu baterii. Akumulatory są zbudowane z metali takich jak lit, mangan, kobalt oraz nikiel. W momencie, gdy bateria nie jest już zdatna do użycia, materiał z niej wydobyty jest rozdrabniany i przetwarzany na “czarną masę”. Tak więc pod tym pojęciem kryje się po prostu mieszanina wyżej wymienionych metali. Markom, takim jak Tesla czy Volkswagen bardzo zależy na ponownym wykorzystaniu tych materiałów, podczas gdy Unia Europejska zaostrza regulacje w zakresie ich recyklingu.

Ambitne plany fińskiej firmy

Fortum zamierza zainwestować ponad 27 milionów euro w budowę nowego obiektu, który sama firma określa jako pierwszy tego typu w Europie. Według Fortum możliwe jest odzyskanie 95% metali, które wchodzą w skład “czarnej masy”. W domyśle surowce te mają posłużyć do produkcji siarczanu niklu i kobaltu, który zostanie następnie użyty w bateriach samochodów elektrycznych. Tero Hollander, członek zarządu Fortum, twierdzi, że fińska firma jest pierwszą, która wykorzysta tego typu rozwiązanie i minie trochę czasu zanim inni zaczną korzystać z tej metody. Jak dotąd kilka europejskich firm planowało uruchomienie odzysku surowców ze zużytych akumulatorów pojazdów elektrycznych, jednak niewiele z tych prób okazało się komercyjnym sukcesem. Niemniej jednak, zapotrzebowanie na baterie wciąż rośnie. Według estymacji firmy MarketsandMarkets wartość rynku akumulatorów litowo-jonowych zwiększy się z poziomu 6,5 miliarda dolarów w 2022 roku, do 35,1 miliarda dolarów w roku 2031. Tero Hollander dodaje, że zapotrzebowanie na materiały do akumulatorów jest duże, a jednocześnie istnieje ograniczona liczba podmiotów, które zajmują się odzyskiem surowców ze zużytych baterii. 

Mocni rywale na rynku

Wypowiedź Hollandera odnośnie niewielkiej liczby firm zajmujących się tym tematem może być nieprawdziwa. Najwięksi rywale Fortum - Northvolt, Umicore i BASF planują budowę własnych fabryk odzyskujących surowce z “czarnej masy”. Northvolt, który ma w zamiarze uruchomienie takiego obiektu w Szwecji, już od jakiegoś czasu odzyskuje materiały w swojej norweskiej fabryce. Firma ta twierdzi, że obecnie 50% wszystkich surowców odzyskanych w procesie recyklingu z baterii pochodzi z jej zakładów. Z kolei Umicore zapowiedziało, że zdąży z wybudowaniem swojego obiektu do 2026 roku. Będzie on zlokalizowany w Belgii. Również Niemcy, w osobie firmy BASF, chcą umieścić swoją fabrykę we wschodniej części kraju. 

Samo Fortum zapowiada, że rozszerzy zakres swoich działań i do 2025 roku zacznie odzyskiwać z baterii także lit. Pytanie, czy taki zabieg umocni ich przewagę nad konkurentami, czy może rynek odzysku materiałów ze zużytych akumulatorów przeżyje prawdziwy boom. 

Jeszcze bardziej ekologiczne samochody elektryczne

Zwiększająca się liczba pojazdów elektrycznych stwarza zapotrzebowanie przede wszystkim na akumulatory. Te z kolei składają się z metali, często metali ziem rzadkich, których wydobycie powoduje emisję zanieczyszczeń i szkody środowiskowe. Dodać do tego można odpady, którymi są zużyte baterie. Tym samym z gruntu ekologiczne rozwiązanie, jakim jest przesiadka do samochodu elektrycznego wcale nie musi oznaczać redukcji emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych. Jednak postęp w dziedzinie recyklingu materiałów to krok w dobrą stronę. Można mieć nadzieję, że duże zainteresowanie odzyskiem surowców z akumulatorów przełoży się na bardziej zrównoważoną produkcję baterii samochodów elektrycznych. 

Źródło: EUROACTIV.com, Reuters

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia