Koniec epoki węgla? Polska szykuje historyczną transformację energetyczną

Polska czeka rewolucja energetyczna – według nowego raportu McKinsey już w 2035 roku udział odnawialnych źródeł energii zrówna się z dzisiejszym poziomem produkcji z paliw kopalnych. Co to oznacza dla gospodarki i cen energii?

- Według raportu McKinsey udział OZE w polskim miksie energetycznym może wzrosnąć do 70% już w 2035 roku, co radykalnie zmniejszy zapotrzebowanie na węgiel – z 33 mln ton do 7 mln ton.
- Transformacja będzie kosztowna – do 2030 roku Polska zainwestuje 275 mld zł, a do 2040 ponad 550 mld zł, ale inwestycje te mogą przynieść oszczędności rzędu 25 mld zł rocznie i spadek cen energii nawet o 30% do 2050 roku.
- Dla sukcesu transformacji kluczowe są m.in. jasny harmonogram odejścia od węgla, plan atomu, określenie roli gazu, ramy finansowe dla OZE i zwiększenie efektywności energetycznej poprzez zarządzanie popytem.
Od węgla do zielonej energii – skok na głęboką wodę
Polski system elektroenergetyczny opierał się dotychczas głównie na węglu kamiennym i brunatnym, co gwarantowało stabilność cen energii, ale jednocześnie wiązało się z wysoką emisją CO₂. Teraz czeka nas skok w zupełnie nową rzeczywistość – do 2035 roku energia ze źródeł odnawialnych (OZE) może osiągnąć poziom aż 70%, zastępując tradycyjne elektrownie węglowe.
Eksperci z McKinsey prognozują znaczną rozbudowę nowych mocy wytwórczych: pojawi się 7 GW bloków gazowych, 10 GW farm fotowoltaicznych oraz 11 GW lądowych i morskich farm wiatrowych. To jednak nie wystarczy, by pokryć rosnące zapotrzebowanie energetyczne, co oznacza wzrost importu energii elektrycznej z zagranicy. – Wraz z oddaniem morskich farm wiatrowych Polska może zostać eksporterem netto energii elektrycznej – wskazują analitycy McKinsey. Zmiany te drastycznie ograniczą zapotrzebowanie na węgiel – z 33 mln ton w 2023 r. do zaledwie 7 mln ton w 2035 r.
Setki miliardów złotych na transformację – kto za to zapłaci?
Inwestycje niezbędne do przeprowadzenia transformacji są gigantyczne. Do 2030 roku Polska wyda aż 275 mld zł, a do końca dekady ta kwota wzrośnie do ponad 550 mld zł. Środki te pójdą na budowę instalacji OZE, modernizację sieci energetycznych oraz nowe elektrownie gazowe. Roczne nakłady inwestycyjne osiągną średnio 55 mld zł, zwiększając udział inwestycji w polskim PKB o 2-3 punkty procentowe rocznie.
Według raportu McKinsey, polskie firmy energetyczne mają możliwości finansowe, by sprostać tym wyzwaniom, korzystając ze środków własnych, kredytów, funduszy europejskich oraz wsparcia krajowego. – Efektywna transformacja sektora energetycznego daje Polsce epokową szansę na obniżenie cen energii elektrycznej – oceniają specjaliści, wskazując na potencjalne oszczędności sięgające średnio 25 mld zł rocznie, czyli około 1% PKB.
Transformacja obniży ceny prądu i emisję CO₂
Choć dziś Polska ma jedne z najwyższych cen energii elektrycznej w Europie, eksperci przekonują, że transformacja energetyczna pozwoli odwrócić ten trend. W perspektywie do 2035 roku ceny energii mogą spaść nawet o 15%, a do 2050 roku o 30%, co przełoży się na znaczące oszczędności dla gospodarki i społeczeństwa.
Jednocześnie proces ten dramatycznie zmniejszy emisje CO₂. Już do 2030 roku Polska może ograniczyć emisję dwutlenku węgla w elektroenergetyce o 60% względem obecnego poziomu. – Dzięki temu intensywność emisji wytwarzania energii elektrycznej zbliży się w 2030 r. do średniej europejskiej – przekonują analitycy. Ułatwi tp Polsce realizację ambitnych celów klimatycznych.
Pięć zadań, które zadecydują o sukcesie transformacji
Aby transformacja energetyczna zakończyła się sukcesem, niezbędne jest jasne określenie kierunku działań i centralizacja odpowiedzialności. Eksperci McKinsey w swoim raporcie wymieniają pięć kluczowych wyzwań: harmonogram zastępowania elektrowni węglowych, realistyczny plan budowy elektrowni jądrowej, zdefiniowanie roli gazu w przyszłym miksie energetycznym, stworzenie ram finansowych dla OZE oraz poprawa efektywności energetycznej poprzez elastyczne zarządzanie popytem na energię.
– Sprawne przeprowadzenie transformacji wymaga wskazania ośrodka wiodącego w tym procesie – podkreślają eksperci. To właśnie od tego zależy, czy Polska skutecznie wykorzysta szansę na niższe ceny energii, wzrost konkurencyjności gospodarki i znaczne ograniczenie emisji dwutlenku węgla.
Źródło: mckinsey.com