Polski rząd nie korzysta ze wsparcia UE? Apel przedstawicieli branży OZE do premiera

Na początku marca 2023 roku Komisja Europejska wprowadziła nowe zasady dotyczące wsparcia przedsiębiorców z branży odnawialnych źródeł energii. Obejmują one m.in. wysokie ulgi podatkowe oraz bezpośrednie dotacje unijne. Jednak mimo że od ogłoszenia nowych przepisów minęło już prawie 4 miesiące, polski rząd nadal nie podjął kroków w celu ich wykorzystania. W tej sytuacji cztery stowarzyszenia reprezentujące krajowych przedsiębiorców z branży technologii OZE postanowiły wystosować list otwarty do Premiera Mateusza Morawieckiego.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Nowe unijne regulacje weszły w życie 9 marca 2023 roku. Docelowo mają one obowiązywać przez okres ponad dwóch lat - do 31 grudnia 2025 roku. Od teraz kraje członkowskie mogą intensywnie wspierać rodzime inwestycje w zakresie:

  • produkcji urządzeń i sprzętu strategicznego, tj. baterii i paneli słonecznych, turbin wiatrowych, pomp ciepła i elektrolizerów,
  • produkcji kluczowych komponentów do tych urządzeń,
  • wychwytywania i składowania dwutlenku węgla,
  • produkcji i odzysku surowców niezbędnych do wytwarzania wspomnianych urządzeń i komponentów.

Czas na wykorzystanie unijnego wsparcia jest stosunkowo krótki, dlatego tak ważne jest, aby jak najlepiej go wykorzystać. Niektóre z państw, takie jak Francja i Niemcy, już aktywnie korzystają z nowych form wsparcia. Jednak polski rząd zwleka z podjęciem jakichkolwiek działań w tym kierunku. Im dłużej taki stan rzeczy będzie się utrzymywał, tym większe ryzyko, że polskie firmy pozostaną w tyle za przedsiębiorstwami z Zachodu. Ta stagnacja wzbudza niepokój branży, dlatego też wspomniane cztery stowarzyszenia: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV (SBF) oraz Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii (PSME) postanowiły podjąć działania w celu zwrócenia uwagi polskiego rządu na ten problem.

UE chce pomóc w transformacji energetycznej

Nowe regulacje UE, wprowadzające tymczasowe zasady pomocy publicznej, są środkami nadzwyczajnymi, które nie były wcześniej dostępne dla polskich firm. Ich celem jest przyspieszenie inwestycji w sektorach o kluczowym znaczeniu dla przejścia na gospodarkę o zerowej emisji netto. Decyzje o wsparciu finansowym branży OZE jest spójne z innymi aktami przyjętymi przez Komisję Europejską, takimi jak Net-Zero Industry Act, pakietem Fit for 55 oraz planem REPowerEU. Jak podkreślają sygnatariusze listu otwartego, wyrażona w planie REPower EU konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej odnosi się w dużym stopniu do zmiany funkcjonowania przemysłu w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Mowa tu przede wszystkim o nowych możliwościach wspierania firm inwestujących w rozwój, budowę fabryk i linii produkcyjnych urządzeń i komponentów instalacji OZE.

Dotacje unijne próbą przełamania chińskiej hegemonii

Jednak to nie wszystko. Rozszerzenie unijnej pomocy to także odpowiedź na znaczną przewagę Chin w zakresie technologii czystej energii i jej magazynowania. Jak już niejednokrotnie wspominano, Państwo Środka od lat jest największym producentem elementów instalacji fotowoltaicznych, jak i magazynów energii czy nawet turbin wiatrowych. Obecnie także rząd Stanów Zjednoczonych podjął zdecydowane kroki w celu przełamania chińskiej hegemonii. Działania te opierają się głównie o wprowadzenie dużych ulg podatkowych dla przedsiębiorców z branży odnawialnych źródeł energii. W związku z dużymi kosztami wytwarzania komponentów instalacji OZE w Europie bardzo możliwe jest, że bez wsparcia finansowego ze strony UE przedsiębiorstwa produkcyjne przeniosą się do USA. Nowe unijne regulacje mają zapobiec takiej sytuacji. Tak więc podążanie za europejskimi planami to nie tylko próba odcięcia się od dostaw surowców z Rosji, ale także możliwość zbudowania silnego krajowego rynku, który jest niezależny od dostaw z Chin. 

Francja nie ogląda się za siebie

W przeciwieństwie do Polski, Francja niemal od razu po ogłoszeniu nowych regulacji przystąpiła do działania. Francuski rząd planuje przeznaczyć aż pół miliarda euro rocznie na nową ulgę podatkową dla inwestycji w rozwój branży OZE. Według Francuskiego Ministerstwa Finansów nowa ulga podatkowa, która będzie dostępna do końca 2025 roku, wygeneruje prywatne inwestycje o łącznej wartości 23 miliardów euro do 2030 roku. Dodatkowo takie działanie przyczyni się do powstania około 40 tysięcy nowych miejsc pracy. Francuskie inwestycje mają skupić się przede wszystkim na rozwoju elektrowni wiatrowych i słonecznych oraz rynku pomp ciepła i akumulatorów. Działania francuskiego rządu nie ograniczają się jedynie do finansowego wsparcia projektów - ułatwiają one również znacznie pozyskanie terenów pod zakłady przemysłowe i skracają o połowę czas potrzebny na zatwierdzenie projektów. 

Wobec tak prężnego rozwoju światowego rynku trudno wyobrazić sobie, że polskie firmy będą w stanie dorównać innym graczom z branży bez zdecydowanej pomocy ze strony państwa. Polscy przedsiębiorcy od przeszło 4 miesięcy czekają na decyzję rządu. Dlatego też stowarzyszenia branżowe zaapelowały do premiera o jak najszybsze dołączenie do państw, które wykorzystują wszelkie możliwości wzmocnienia krajowego potencjału “zielonego” przemysłu. 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia