Ponad 2/3 Polaków odczuwa dotkliwe wzrosty opłat za energię, gaz i wodę


Według wyników najnowszego, ogólnopolskiego badania „Portfel statystycznego Polaka w pandemii” ponad 2/3 Polaków płaci w pandemii wyższe rachunki za prąd, gaz i wodę.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Badania opinii publicznej zostały przeprowadzone w grudniu 2021 roku przez TGM Research techniką wywiadów internetowych (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1004 Polaków w wieku 18-74 lata. Jak czytamy w raporcie, 9 na 10 Polaków uważa, że koszty życia w pandemii wzrosły. Podwyżki dotyczą podstawowych rachunków, takich jak opłaty za prąd, gaz i wodę. Najbardziej podskoczyły jednak raty kredytów i pożyczek oraz czynsz za mieszkanie. Nie tylko z powodu wyższych cen Polacy muszą dwa razy oglądać każdy rachunek. W badaniu podkreślono, że coraz częściej oszuści podszywają się pod gazownie i spółki energetyczne, aby wyłudzić nasze dane osobowe, na co skarży się coraz więcej Polaków. 

Polskie portfele drenują opłaty związane z mieszkaniem lub domem

Zdecydowana większość respondentów (88 proc.) uważa, że życie w pandemii jest drogie. Najmocniej odczuwają to seniorzy oraz mieszkańcy dużych miast, liczących powyżej 500 tys. mieszkańców. Dodatkowo 9 na 10 ankietowanych jest zdania, że koszty życia w czasie pandemii są wyższe niż przed jej rozpoczęciem, z czego prawie co drugi (46 proc.) sądzi, że wrosły zdecydowanie.

Powyższe obserwacje znajdują potwierdzenie w otrzymywanych rachunkach za prąd, wodę czy wywóz nieczystości. W czasie pandemii wzrosły one w ponad 2/3 gospodarstw domowych. 

Wzrost cen jest o tyle dokuczliwy, że mierzyć się z nim musi niemal każdy bez wyjątku. Część gospodarstw domowych ma jeszcze inne obciążenia. Prawie połowa z nich spłaca raty kredytu za zakupy ratalne lub pożyczkę, najczęściej dotyczy to osób w wieku 35-54 lat. Blisko 60 proc. ankietowanych w tej grupie posiada takie zobowiązanie. Co piąty badany do obowiązkowych opłat musi z kolei dołożyć jeszcze ratę kredytu hipotecznego. Dodatkowo 58 proc. z tych osób deklaruje, że w czasie pandemii jej wysokość wzrosła. Związane jest to między innymi ze wzrostem inflacji i podniesieniem stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Największą podwyżkę zanotowały raty kredytów hipotecznych, pożyczek gotówkowych oraz tych za zakupy ratalne. Ich średni wzrost to dodatkowe około 330 zł miesięcznie.

Wzrosły również przeciętne opłaty czynszu za mieszkanie, średnio o ponad 260 zł. Nie wszyscy jednak muszą go płacić. 

Rachunki za energię wzrosły średnio o 190 zł miesięcznie

Jak wykazali ankietowani, biorąc pod uwagę zasięg oraz wysokość dodatkowego obciążenia, najbardziej dotkliwy jest wzrost wydatków za energię elektryczną. To zobowiązanie wzrosło w 3/4 gospodarstw domowych, średnio aż o 190 zł miesięcznie. Przypomnijmy, że stawki (taryfy) za energię wzrosły także w 2022 roku. 

Niemal co drugi ankietowany skarży się na większe zużycie energii w okresie pandemii ze względu na np. pracę zdalną. Podobnie rzecz ma się z wodą. Najbardziej wzrosło jednak wykorzystanie Internetu, deklaruje to prawie 2/3 Polaków. Najczęściej w grupie 18-34 lata. To efekt nie tylko zdalnej pracy i nauki, ale również większego zainteresowania zakupami online, które w pandemii zyskały na znaczeniu.

Oszuści wykorzystują problemy z rachunkami

Coraz częściej przestępcy, wykorzystując sytuację związaną ze wzrostem cen, podszywają się pod różne firmy i instytucje, w tym także związane z sektorem energetycznym. Ponad 45 proc. Polaków otrzymało w ostatnim półroczu podejrzany telefon lub wiadomość e-mail z prośbą o podanie danych osobowych. W przypadku 1/5 takich połączeń kontaktowali się z nimi właśnie domniemani pracownicy gazowni, firm energetycznych i telekomunikacyjnych lub dostawcy Internetu.

Najczęściej rozmowa dotyczyła niespodziewanej dopłaty lub przedstawienia nowej, atrakcyjnej oferty. Fałszywi konsultanci prosili o podanie danych osobowych, żeby rzekomo zweryfikować nas jako klientów - czytamy w komunikacie prasowym. Niestety w przypadku braku ostrożności znacznie bardziej prawdopodobne jest, że zamiast nowych stawek lub niewielkiej dopłaty, dostaniemy dodatkowy rachunek do uregulowania za zobowiązania, których nie zaciągnęliśmy. Część osób otrzymuje fałszywe rachunki wprost do swoich skrzynek. 

Dlatego, jeśli trafi do nas taka faktura lub wezwanie do zapłaty, zawsze lepiej samemu zadzwonić do naszego konsultanta lub znaleźć do niego numer na stronie odpowiedniej instytucji i zapytać, czy firma rzeczywiście go wystawiła.

Źródło: Krajowy Rejestr Długów Biura Informacji Gospodarczej 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia