Słońce zamiast baterii? Rewolucja w zasilaniu elektroniki nadchodzi

Czy tradycyjne baterie odejdą do lamusa? Kalifornijska firma Ambient Photonics zamierza je zastąpić słońcem – i to nie tylko w kalkulatorach, ale w klawiaturach, pilotach i czujnikach. Ambitny plan ma szansę zrewolucjonizować rynek niskoprądowej elektroniki.

- Ambient Photonics opracowało barwnikowe ogniwa słoneczne, które działają nawet przy słabym świetle i mogą zastąpić baterie w urządzeniach takich jak piloty czy klawiatury.
- Nowa technologia jest trzykrotnie wydajniejsza niż wcześniejsze rozwiązania i pozwala znacząco ograniczyć emisje CO₂ oraz koszty związane z wymianą baterii.
- Firma dostarcza już ogniwa do globalnych marek i planuje ekspansję produkcji, choć niepewność polityki handlowej może utrudnić dalszy rozwój.
Energia z barwnika jak z fotosyntezy
Technologia wykorzystywana przez Ambient Photonics opiera się na ogniwach słonecznych bazujących na barwnikach, produkowanych w przemysłowej skali w zakładzie w Scotts Valley w Kalifornii. Obiekt, mieszczący się w dawnej fabryce części do rowerów górskich, już teraz dostarcza setki tysięcy nowatorskich ogniw.
Zasada działania przypomina fotosyntezę – barwnik pełni rolę chlorofilu, wychwytując fotony i przekształcając je w energię elektryczną. – Materiały, których używamy, zostały opracowane w naszym laboratorium w celu maksymalizacji efektywności – tłumaczy Bates Marshall, CEO Ambient Photonics. Technologia pozwala ogniwom pracować nawet przy słabym świetle, znacznie skuteczniej niż tradycyjne panele zewnętrzne.
Trzykrotnie wydajniejsze niż dawniej
Choć ogniwa słoneczne były stosowane już w kalkulatorach w latach 80., ich wydajność była znikoma. Teraz – jak zapewnia firma – uzyskują trzykrotnie więcej energii, co otwiera drogę do nowych zastosowań: od wyświetlaczy sklepowych, przez piloty, po klawiatury.
– Zwłaszcza w zastosowaniach przemysłowych koszt wymiany baterii jest ogromnym ograniczeniem – zauważa Marshall. Ogniwa barwnikowe mogą to zmienić, eliminując potrzebę cyklicznej konserwacji i logistyki związanej z wymianą baterii. To ogromna korzyść, zauważalna często dopiero po analizie całkowitego śladu węglowego.
Mniejsze emisje, większy potencjał
Zewnętrzna analiza życia produktu wykazała, że ogniwa emitują o 90% mniej CO2 na jednostkę wygenerowanej energii niż baterie. Choć potrzebują czasem dodatkowych komponentów, ich łączny ślad środowiskowy może być i tak niższy, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę eliminację transportu i wymiany baterii.
Jak zauważa Mahmoud Wagih z Uniwersytetu w Glasgow: – Prawdziwy koszt węglowy elektroniki zasilanej bateriami tkwi w logistyce wymiany baterii w niektórych warunkach. Dlatego rozwiązania takie jak te oferowane przez Ambient Photonics mogą odegrać kluczową rolę w transformacji rynku.
Fabryka gotowa na ekspansję
Obecna fabryka firmy w Kalifornii wkrótce osiągnie pełną moc produkcyjną, celując w miliony ogniw rocznie do 2026 roku. Ambient Photonics planuje rozbudowę i stara się o pożyczkę z Departamentu Energii na budowę "super fabryki".
Problemy mogą pojawić się jednak w kontekście polityki handlowej. Po nałożeniu wysokich ceł przez administrację Trumpa, Chiny odpowiedziały tym samym. Choć sprzęt konsumencki objęty jest zwolnieniem, nie wiadomo na jak długo. – Trudno planować, gdy wszystko zmienia się tak dynamicznie – komentuje Marshall.
Marshall potwierdza, że firma wysłała pierwsze dostawy do Lenovo „w ramach produkcji masowej” i do „trzech lub czterech innych dużych klientów”. Nie ujawnia nazw, ale podkreśla, że „to nasz rok debiutu na poważnie”.
Choć technologia nie nadaje się jeszcze do zasilania telefonów czy laptopów, to w przypadku mniejszych urządzeń, takich jak myszy, piloty czy czujniki, może okazać się przełomem.
Źródło: techxplore.com