Tusk: Mrożenie cen energii zostanie przedłużone do końca roku

Donald Tusk postanowił rozwiać dziś (24 czerwca) wszelkie wątpliwości. Według szefa rządu ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych pozostaną zamrożone do końca 2025 roku.

- Premier Tusk ogłosił przedłużenie mrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku, utrzymując stawkę 500 zł/MWh netto.
- Decyzja zapadła po konsultacjach z Ministerstwem Klimatu i analizie wniosków taryfowych od spółek energetycznych, które mają czas na ich złożenie do końca lipca.
- Premier wskazał, że przedsiębiorcy nie zostaną objęci mrożeniem, gdyż ceny energii dla przemysłu już spadły o ok. 30% w skali roku.
Mrożenie cen energii przedłużone. "Można spać spokojnie"
Premier Donald Tusk ogłosił dziś decyzję, która z pewnością ucieszy wielu odbiorców indywidualnych. – Podjęliśmy decyzję, że indywidualny odbiorca energii elektrycznej może spać spokojnie. Mroziliśmy ceny energii do września. Teraz podjęliśmy decyzję, że spokojnie do końca roku możemy mrozić ceny — stwierdził premier przed posiedzeniem Rady Ministrów.
To kolejny etap wsparcia społecznego w odpowiedzi na rosnące koszty utrzymania. Co ważne, premier podkreślił, że obecne trendy na rynku energii sprzyjają takim decyzjom: – Przy równoczesnym spadku cen energii na rynku może to oznaczać, że także w przyszłym roku nie będzie dotkliwych, z punktu widzenia klienta, zmian.
Decyzja z udziałem resortu klimatu
Za kulisami decyzji stoi także Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Paulina Hennig-Kloska, szefowa resortu, już na początku czerwca zapowiadała, że ostateczna decyzja w sprawie przedłużenia zamrożenia cen zapadnie po analizie propozycji taryf złożonych przez spółki energetyczne.
Do końca lipca tzw. sprzedawcy z urzędu muszą przedstawić swoje propozycje Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki. Na ten moment jednak obowiązująca cena to 500 zł za MWh netto — stawka zamrożona, która miała wygasnąć z końcem września.
Przedsiębiorcy z innym scenariuszem
Choć decyzja rządu dotyczy wyłącznie gospodarstw domowych, premier wspomniał także o sytuacji sektora przemysłowego. – Dla przedsiębiorców ceny prądu spadają. W tym roku cena energii dla przemysłu spadła o 30% — twierdzi Donald Tusk. Dla firm nie przewiduje się zatem interwencji administracyjnych
Rządowa decyzja przynosi chwilę wytchnienia, ale wciąż nie wiadomo, co wydarzy się po 1 stycznia 2026 roku. Premier zapewnia: – Na razie dołożyliśmy kolejne miesiące, jeśli chodzi o mrożenie cen energii, więc nie będzie żadnych przykrych niespodzianek.
Choć zapewnienia te mają uspokoić opinię publiczną, nie odpowiadają na pytanie o docelowy model ochrony odbiorców indywidualnych. Czy zamrożenie cen stanie się normą w sytuacjach niestabilności rynkowej, czy też zostaną opracowane nowe mechanizmy? O tym, jakie alternatywy dla tego rozwiązania można wprowadzić i czy mrożenie cen energii to faktycznie dobry pomysł przeczytacie w poniższym artykule:
Źródła: businessinsider.pl, TVP, gazeta.pl