Co łączy, a co dzieli elektromobilność w Europie i Chinach? Spojrzenie na najpopularniejsze modele dużo mówi

Chiny i Europa stoją na progu transportowej rewolucji. W obydwu tych regionach popularność samochodów elektrycznych rośnie. Jak jednak wynika z danych zgromadzonych przez portal Autovista24 najpopularniejsze modele w Państwie Środka i na Starym Kontynencie znacząco różnią się od siebie. Co jest tego przyczyną?

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

  • Tesla Model Y dominuje zarówno w Europie, jak i w Chinach, ale na chińskim rynku w czołówce znajdują się głównie lokalne marki, takie jak BYD, które dzięki agresywnej polityce cenowej i wsparciu rządu przejęły segment hybryd PHEV.
  • Różnice w popularności modeli wynikają z polityki rządowej i infrastruktury, gdzie Europa stawia na regulacje klimatyczne i rozwój ładowarek, a Chiny wspierają lokalnych producentów i oferują subsydia obniżające ceny EV.
  • Stopniowe zbliżenie rynków jest coraz bardziej widoczne, ponieważ chińskie marki wchodzą do Europy, a europejscy producenci dostrzegają potencjał tańszych modeli miejskich inspirowanych rozwiązaniami z Chin.

Tesla kontra lokalni producenci – europejscy i chińscy liderzy rynku EV

W Europie rok 2024 należał do Tesli Model Y, który po raz kolejny zdominował sprzedaż pojazdów elektrycznych w segmencie BEV. Model Y zawdzięcza swój sukces dużemu zasięgowi, zaawansowanym technologiom oraz dostępowi do rozwiniętej sieci Superchargerów, co zwiększa komfort użytkowania. To pokazuje, że europejscy konsumenci cenią przede wszystkim wydajność, technologię i infrastrukturę wsparcia.

W Chinach co ciekawe jeśli weźmiemy pod uwagę pojazdu bateryjne (BEV), na pierwszym miejscu listy znowu znajdziemy Teslę Model Y, jednak znaczna większość najlepszej dziesiątki to rodzime marki. Już na drugim miejscu znajduje się BYD Seagull. Gdy spojrzymy na segment hybryd (PHEV) całkowitą dominację zdobyły modele krajowych producentów, a na szczycie listy sprzedaży znalazły się ponownie pojazdy marki BYD, takie jak BYD Song i BYD Qin Plus. Są to samochody, które oferują korzystny stosunek jakości do ceny oraz nowoczesne technologie, co czyni je atrakcyjnymi na rodzimym rynku. Silna pozycja BYD wynika również z agresywnej polityki cenowej oraz szerokiego wsparcia rządowego dla lokalnych producentów.

Różnice wynikające z polityki i infrastruktury

Europejski rynek EV rozwija się pod silnym wpływem regulacji klimatycznych i dotacji rządowych. Wysokie normy emisji CO2 i rosnące opłaty za pojazdy spalinowe skłaniają konsumentów do wyboru elektryków. Równocześnie rozwój infrastruktury ładowania, szczególnie w krajach takich jak Niemcy, Francja czy Holandia, sprawia, że użytkowanie Tesli Model Y i innych aut o większym zasięgu staje się wygodne.

Chiny natomiast stosują bardziej agresywną politykę subsydiów, co pozwala na oferowanie elektryków w niezwykle konkurencyjnych cenach. Dodatkowo rząd inwestuje w produkcję krajowych modeli EV, co sprzyja dominacji rodzimych marek, takich jak BYD. Istotnym czynnikiem jest też intensywny rozwój sieci szybkich ładowarek w największych miastach, co pozwala na funkcjonowanie modeli o krótszym zasięgu.

Wspomniana wyżej polityka subsydiów jest zresztą kością niezgody między Chinami i resztą świata. Zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone oraz Kanada nałożyły w ostatnich miesiącach wysokie cła na pojazdy elektryczne wyprodukowane w Państwie Środka. Kraje Zachodu boją się zalewu rynku przez chińskie marki, co może zaszkodzić lokalnym producentom, a strategia agresywnego subsydiowania produkcji przez rząd w Pekinie jest uznawana przez reprezentujących UE, Kanadę czy USA polityków za nieuczciwą. Duże dopłaty sprawiają, że lokalne marki są w stanie zaoferować wyjątkowo niskie ceny we wciąż dość drogim segmencie elektryków.

Czy rynki zmierzają do unifikacji?

Chociaż różnice między Chinami a Europą są znaczące, trendy wskazują na stopniowe zbliżenie się modeli preferowanych przez konsumentów obu rynków. Chińskie marki, takie jak BYD, coraz śmielej wchodzą na rynek europejski, oferując konkurencyjne modele EV o lepszym stosunku ceny do jakości. Z drugiej strony europejscy producenci zaczynają dostrzegać potencjał tańszych, miejskich pojazdów elektrycznych, inspirowanych chińskimi rozwiązaniami.

Oba regiony mają swoje unikalne podejście do elektromobilności, ale łączy je jedno – przyszłość motoryzacji bezemisyjnej wydaje się nieunikniona. To, w jakim kierunku podąży rynek globalny, będzie zależeć od dalszych innowacji technologicznych oraz polityki wspierającej rozwój EV.

Źródło: Autovista24

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia