Dla OZE w Polsce kluczowe jest odblokowanie i rozwój sieci

Małgorzata Kozak, dyrektor Urzędu Regulacji Energetyki, podczas konferencji branżowej oceniła, że Polacy nie mogą być do końca optymistami, jeśli chodzi o dostępność gazu. Z kolei z punktu widzenia systemu energetycznego kluczowe jest odblokowanie dostępu sieci dla OZE. W URE są tysiące wniosków o rozstrzygnięcie sporów dotyczących odmowy przyłączenia instalacji OZE.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Think tank Forum Energii zorganizował debatę na temat stanu sektora energetycznego Polski w 2023 r. Z wypowiedzi ekspertów wynika, że kryzys energetyczny nie skończył się, a 2023 r. może być trudniejszy od 2022 r. Jednym z gości była przedstawicielka URE dyrektor Małgorzata Kozak. Wskazała, że mając na uwadze kryzys gazowy „nie powinniśmy być do końca optymistami”. Polska realizuje szereg inwestycji jak interkonektor czy planowany terminal FSRU, ale może to być wystarczające. Kluczem są magazyny gazu, które zapewniają obecnie ok. 20 proc. zapotrzebowania. Powinno ich być więcej. W obecnym sezonie grzewczym uratowała nas ciepła pogoda, która przełożyła się na ograniczenie popytu na gaz. 

- Bezpieczeństwo kosztuje – podkreśliła.

Kolejnym kluczowym elementem są OZE, dla których ważne jest odblokowanie sieci.

- W URE są już pewnie tysiące wniosków o rozstrzygnięcie sporu z tytułu odmowy przyłączenia do sieci złożonych przez przedsiębiorców, którzy chcieliby inwestować w zieloną energię – powiedziała cytowana przez PAP.

Inwestycje w OZE wiążą się nie tylko z budową stricte instalacji, ale rozbudową systemów dystrybucyjnych i przesyłowych. Wiąże się to z ogromnymi kosztami.

- Możemy mówić o odblokowaniu zasady 10H, ale tak naprawdę systemy elektroenergetyczne mają problem z absorpcją tak dużej ilości OZE – powiedziała Kozak.

OZE w Polsce

Przypomnijmy, że Polska obecnie posiada już 22 GW mocy w OZE, co stanowi ok. 30 proc. mocy wytwórczej w Polsce. Już w ubiegłym roku inwestorzy OZE wskazywali, że pomimo kryzysu energetycznego największym problemem są niedoinwestowane sieci. Szansą może być Karta Efektywnej Transformacji Sieci Dystrybucyjnych Polskiej Energetyki, która została podpisana w listopadzie 2022 r. Zakłada ona zwiększenie nakładów na cyfryzację i automatyzację sieci, usług smart grid i realizację strategicznych inwestycji przyłączeniowych, umożliwiających przyłączenie do 2030 r. 2 mln nowych odbiorców. Ponadto zakłada opomiarowanie Licznikami Zdalnego Odczytu (LZO) 100 proc. odbiorców do 2030 r. oraz zainstalowanie 100 proc. liczników bilansujących w stacjach SN/nN do 2025 r.

Dodała, że mając na uwadze wyniki aukcji rynku mocy, koszty i model funkcjonowania rynku mocy w Polsce, to mechanizm ten wymaga zmiany.

- Rynek mocy co do zasady zagwarantował bezpieczeństwo, bo bez dodatkowych środków istniejące jednostki by się wyłączały. (..) Czy jednak stać nas na to, by dopłacać takie sumy jednostkom istniejącym? – powiedziała.

Źródło: PAP, Enea

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia