Net-Zero wchodzi do UE – czas na odblokowanie przemysłu fotowoltaicznego!

Parlament Europejski zatwierdził tzw. ustawę Net-Zero Industry Act. Choć trzeba jeszcze poczekać na jej formalne przyjęcie przez Radę Europejską, to przedstawiciele branży fotowoltaicznej już teraz nie kryją zadowolenia. „To zielone światło dla rozwoju zrównoważonej produkcji modułów fotowoltaicznych w Europie” – informuje ESMC.

- NZIA określa minimalną produkcję podzespołów do OZE na terenie UE jako 40% rocznego zapotrzebowania na te urządzenia. Ten wymóg ma na celu rozbudzenie mocy wytwórczych na terenie Europy i ograniczenie importu z innych kontynentów.
- Ustawa zmienia również dotychczasowy obraz funkcjonowania zamówień publicznych i aukcji. Od tej pory wchodzi konkurs pozakwotowy i pod uwagę brane będą także inne czynniki wchodzące w ofertę przetargową.
- Zgodnie z tymi warunkami co najmniej 30% bądź 6 GW projektów w skali krajowej dotyczących OZE musi być rozstrzyganych w przetargach pozakwotowych.
Do czego dąży Net-Zero?
Dzięki wprowadzeniu Net-Zero Industry Act (NZIA) co najmniej 40% rocznego zapotrzebowania na strategiczne urządzenia i podzespoły ma zostać pokryte z europejskiej produkcji. Chodzi m.in. o moduły fotowoltaiczne, akumulatory i pompy ciepła.
Na obecnym etapie wdrażania NZIA uzyskano już formalna zgode od Członków Parlamentu Europejskiego. Ustawę zatwierdzono większością 361 głosów do 121, (45 członków wstrzymało się). Aby NZIA stała się prawem, będzie teraz musiała zostać formalnie przyjęta przez Radę Europejską. Rada nieformalnie zgodziła się na to jeszcze w lutym.
Co się zmieni?
Wprowadzenie NZIA zmieni sposób funkcjonowania przetargów publicznych na instalacje fotowoltaiczne, czas wydawania pozwoleń na ich realizację oraz wprowadzi ramy czasowe realizacji samej inwestycji.
Projekty instalacji OZE oraz magazynów energii będą mieć zagwarantowany krótszy czas na wydanie pozwolenia. Ramy czasowe będą zależne od rodzaju i rozmiaru przedsięwzięcia.

NZIA zmienia także obraz zamówień publicznych i aukcji. Dzięki wprowadzeniu tzw. non-price criteria oraz kryteriów zrównoważonego rozwoju zmieni się sposób wybierania realizatora inwestycji. Od tej pory już nie tylko cena usługi jest wyznacznikiem zwycięzcy aukcji. Oferty należy rozpatrywać również pod kątem troski o środowisko czy sposobu realizacji przedsięwzięcia.
Zgodnie z tymi warunkami co najmniej 30% projektów bądź 6 GW projektów w skali krajowej dotyczących OZE rozstrzyganych w przetargach publicznych musi spełniać kryteria odporności cenowej. Tym samym nie wszystkie zamówienia publiczne muszą być realizowane zgodnie z założeniami NZIA.
Branża apeluje o wsparcie już teraz
Wymienione powyżej sposoby realizacji inwestycji i przetargów mają pomóc w rozwoju rodzimych mocy wytwórczych w Europie. O potrzebie wprowadzenia NZIA przedstawiciele europejskiej branży fotowoltaicznej mówią już od dawna. Dlatego oficjalne zatwierdzenie ustawy przez Członków Parlamentu Europejskiego przyniosło tyle entuzjazmu. Jednocześnie przedstawiciele The European Solar Manufacturing Council (ESMC) podkreślają, że regulacja wejdzie w życie dopiero w 2026 r. i obejmie tylko niewielką część rynku, jaką są zamówienia publiczne i aukcje. Dlatego, by efektywnie wesprzeć europejskich producentów, należy już teraz składać u nich zamówienia na wszelkie inwestycje. „Wzywamy państwa członkowskie, aby rozpoczęły zakupy już teraz i nie czekały na progi czasowe określone w rozporządzeniu” – powiedział Žygimantas Vaičiūnas, członek zarządu ESMC – „europejscy producenci fotowoltaiczni są gotowi dostarczać rodzimym klientom najwyższej jakości i najbardziej zrównoważone moduły fotowoltaiczne wyprodukowane w Europie”.
Źródło: pv-magazine