Ponad półtora tysiąca wniosków w programie NaszEauto w maju, wypłaty dotacji jeszcze nie ruszyły

Statystyki programu NaszEauto za maj napawają optymizmem, bowiem znacząco wzrosła liczba złożonych wniosków o dofinansowanie zakupu, leasingu lub najmu długoterminowego osobowych samochodów elektrycznych. W ubiegłym miesiącu Polacy wnioskowali o dopłaty do ponad półtora tysiąca pojazdów. Wśród beneficjentów zwiększył się udział osób fizycznych, ale do tej pory operator programu nie wypłacił żadnej dotacji.

Zdjęcie autora: Marek Wicher

Marek Wicher

Redaktor GLOBENERGIA
  • W maju do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło 1511 wniosków o dofinansowanie w ramach programu NaszEauto.
  • W grupie wnioskodawców zwiększył się udział osób fizycznych, kosztem jednoosobowych działalności gospodarczych.
  • Na potrzeby programu NaszEauto, Polacy zezłomowali prawie 800 samochodów spalinowych.
  • Maj może być kolejnym rekordowym miesiącem w polskiej elektromobilności.

O 35% więcej wniosków, większy udział osób fizycznych

Program NaszEauto, umożliwiający uzyskanie dofinansowania do zakupu leasingu lub najmu długoterminowego osobowych samochodów elektrycznych nabiera rozpędu. W czwartym miesiącu jego funkcjonowania do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło 1511 wniosków, co oznacza 35-procentowy wzrost względem poprzedzającego miesiąca.

O 5% w ogólnej liczbie wniosków, do poziomu 60 %, spadł udział osób prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze. Osoby fizyczne odpowiadały w maju za 40% aplikacji o dotacje.

Z naszych dróg znikają stare spalinówki

Niezwykle interesująco wyglądają również liczby w kwestii bonusu za zezłomowanie pojazdu spalinowego. W maju z tej opcji skorzystało aż 268 uprawnionych do wnioskowania osób, a łącznie od 3 lutego, a więc dnia rozpoczęcia naboru, z naszych dróg zniknęło 798 samochodów z silnikami konwencjonalnymi.

Dużą popularnością wśród wnioskodawców cieszy się również bonus związany z niskim dochodem. W czwartym miesiącu do NFOŚiGW wpłynęło 349 podań od osób kwalifikujących się do tej kategorii, od początku programu było to już 711 wniosków.

Dofinansowaniem nabycia pojazdu elektrycznego zainteresowanych jest coraz więcej osób dysponujących Kartą Dużej rodziny (KDR). Od momentu startu programu o dotacje wnioskowało 459 „dużych rodzin”, przy czym w tej grupie dominują zakupy samochodów (prawie 83%), mniejszy udział mają leasing oraz najem długoterminowy (17%).

Wnioski są, kasy nie ma

Prawie 5 tysięcy złożonych wniosków, na łączną kwotę ponad 150 milionów złotych (9,3% wykorzystanego budżetu) robią wrażenie, jednak ten sielski obrazek psuje fakt, że do końca maja żadna dotacja nie została jeszcze wypłacona.

Spośród przyjętych wniosków, zatwierdzonych do wypłaty zostało jedynie 180 i mimo pozytywnej weryfikacji na konta beneficjentów nie przelano do tej pory ani jednej złotówki.

O przyczynach takiego stanu rzeczy pisaliśmy w artykule “NaszEauto – nie wypłacono ani złotówki. Znamy przyczyny”.

Przypomnijmy krótko: zwłokę w wypłatach dotacji Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej tłumaczy koniecznością integracji systemów informatycznych z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR). Proces ten powinien zakończyć się na początku czerwca i wtedy też mają ruszyć pierwsze przelewy.

Więcej sprzedanych elektryków – będzie kolejny rekord?

Analizując trendy na rynku elektromobilności, należy zauważyć pozytywny wpływ programu NaszEauto na cały segment zeroemisyjnego transportu osobowego.

Od początku startu tej inicjatywy, w lutym, marcu oraz kwietniu, wnioski o dotacje pokrywały się mniej więcej z połową zarejestrowanych nowych osobowych samochodów elektrycznych.

Jeśli ta tendencja się utrzyma, oznaczałoby to, że w maju będziemy mieć około 3000 tysięcy rejestracji nowych elektryków, a to z kolei byłoby okazją do świętowania kolejnego rekordowego miesiąca sprzedaży w historii polskiej elektromobilności.

Przyznam, że z niecierpliwością czekam na majowe statystyki.

Zdjęcie autora: Marek Wicher

Marek Wicher

Redaktor GLOBENERGIA