Susza w Niemczech. Co z pompami ciepła?

domek, pompa ciepła z wymiennikiem pionowym

Transformacja energetyczna u naszych zachodnich sąsiadów trwa. Niestety działania podejmowane w celu zatrzymania zmian klimatycznych podejmowane są dużo za późno. Okazuje się, że skutki globalnego ocieplenia już teraz zaburzają funkcjonalność ekologicznych źródeł ciepła. Przekonali się o tym właściciele wodnych pomp ciepła w Niemczech.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

domek, pompa ciepła z wymiennikiem pionowym

Gdzie są te wody?

Wśród licznych rodzajów pomp ciepła, te wykorzystujące wodę jako dolne

źródło ciepła były uważane za najbardziej niezawodne. Jednak w obliczu ostatnich susz z jakimi walczą nasi zachodni sąsiedzi, urządzenia tego typu stały się kompletnie nieprzydatne. Coraz częściej słychać historie ludzi, którzy zainwestowali w instalację wodnej pompy ciepła, tymczasem w obliczu zanikania wody gruntowej musieli wrócić do tradycyjnych metod wytwarzania ciepła.

Michael Mönner z Monachium chciał, aby siedziba jego firmy była najlepszym przykładem nowoczesnej efektywności energetycznej. 13 lat temu zainstalował tam pompę ciepła woda-woda. Wtedy Mönner’owi wystarczyło wiercenie na głębokość około 15 metrów. Zeszłej zimy nagle zawiodła pompa, a wraz z nią cała instalacja ogrzewania. Tam, gdzie wcześniej wody gruntowej było pod dostatkiem, teraz nie ma już nic. Okazało się, że poziom spadł o prawie dwa metry. Po przegranej walce z niedziałającą instalacją zdemontował pompę ciepła. Szacuje, że w taki sposób stracił około 20 000 euro. Tymczasowo uruchomił swoją starą instalację ogrzewania gazowego. 

Pompy ciepła na wodę gruntową to mała część ze wszystkich tego typu urządzeń zainstalowanych w Niemczech. Ze względu na ich wysoką wydajność rząd federalny przeznaczył na nie dodatkowe dofinansowania.

Największe problemy zgłaszane są regionie Monachium, a także w Badenii-Wirtembergii i Dolnej Saksonii. Według inwestorów komplikacje zaczynają się już w momencie zbierania informacji, czy instalacja takiego urządzenia jest opłacalna w danym miejscu. Oficjalne dane o poziomie wód gruntowych są trudno dostępne. Sytuacja jest dynamiczna, susza hydrologiczna wciąż się rozwija. Tym samym nie wiadomo, czy dana jednostka będzie miała pod dostatkiem wody tylko przez chwilę, czy może eksploatacja będzie możliwa na przestrzeni wielu lat.

Do urzędów gospodarki wodnej, których w Niemczech jest około 300, cały czas napływają prośby o udostępnienie danych dotyczących dostępnych poziomów wodonośnych. Takie prośby składają osoby zainteresowane instalacją PC bądź te, które mają problem z dostępem do dolnego źródła. Ponad połowa urzędów twierdzi, że nie może udzielać informacji o stanie wód gruntowych w pewnych lokalizacjach. Wszystkie inne dane pozyskane na różne sposoby dostarczają sprzecznych informacji.

Czas na odrobienie zaległości

Uzyskiwanie niewiarygodnych wyników to skutek źle zaprojektowanych punktów pomiarowych wód podziemnych. Naukowcy z Politechniki w Monachium ostatnio apelowali do władz o przywiązywanie większej wagi do badań wód gruntowych oraz o zwiększenie skali analiz. Oczekują łatwiejszego dostępu do lokalnych danych oraz zwiększenia ich rozdzielczości. Susza jest sytuacją stosunkowo nową dla niemieckich służb. Do tej pory jedynym problemem z wodą był jej nadmiar. Okazuje się, że powodzie szybko nie wrócą i teraz czas na walkę z suszą. Oprócz informacji odnośnie do obecnego poziomu wód potrzebne są również prognozy. Precyzyjne określenie poziomu wód gruntowych jest kluczowe dla poprawnego działania pomp ciepła woda-woda.

Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że często aktualizacja danych dotyczących poziomów wodonośnych możliwa jest dopiero po fakcie wykonania odwiertu dla pompy ciepła. Na złożone skargi od użytkowników takich urządzeń urzędy gospodarki wodnej zazwyczaj odpowiadają, że za badanie wód gruntowych odpowiada klient lub firma budowlana wykonująca zlecenie, a oni zajmują się kontrolą wód na obszarach chronionych.

Hydrolodzy z Monachium uważają, że należy stworzyć nowy system danych. Te dostępne w archiwum często są przestarzałe i już nie odzwierciedlają rzeczywistego poziomu wód. Najlepszym rozwiązaniem dla obecnego kryzysu byłaby cyfryzacja zebranych informacji, by mogły zostać udostępnione do informacji publicznej. Również kluczowa jest wysoka rozdzielczość takich danych, by każdy zainteresowany mógł sprawdzić co dzieje się na jego działce.

Niemcy kupują coraz więcej pomp ciepła 

Wobec rosnącej popularności pomp ciepła, centra obrony prawa konsumenckich często alarmują o potencjalnych oszustwach bądź nadużyciah. 

Wszystko zaczęło się w momencie zatwierdzenia przez Unię Europejską dyrektywy, która nakłada na wszystkie kraje członkowskie obowiązek ograniczenia zużycia paliw kopalnych. Przez suszę, pompy ciepła, które mają zastąpić tradycyjne kotły stałopalne, coraz częściej się psują. Awarie odnotowywane są szczególnie w krajach związkowych na południu Niemiec. W poprzednim roku w Niemczech sprzedano w sumie 236 tysięcy pomp ciepła. Jednak to wodne pompy ciepła odnotowały największy wzrost sprzedaży spośród wszystkich typów względem roku poprzedniego. Wyniósł on 84%, co oznacza, że sprzedano 7,5 tysiąca jednostek pomp ciepła woda-woda. 

Źródło: tagesschau

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia