To nie koniec sagi wiatrowej? Politycy nawołują do zawetowania ustawy odległościowej

Po wieloletnich konsultacjach i pełnych emocji dyskusjach w Sejmie projekt ustawy liberalizującej zapisy dla farm wiatrowych został przesłany do podpisu prezydenta RP. Wczoraj politycy Solidarnej Polski apelowali o zawetowanie projektu.

Zgodnie z przyjętymi przez Sejm regulacjami, 700 metrów to minimalna odległość nowych instalacji elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych. Musi być uwzględniona w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Zgodnie z oceną ekspertów i branży, rozwój wiatraków zostanie odblokowany, ale tylko częściowo
Politycy apelują o weto
W niedzielę podczas konferencji prasowej politycy Solidarnej Polski apelowali do prezydenta RP o weto w sprawie nowego projektu ustawy. Zwrócili się z prośbą o zawetowanie projektu ustawy oraz rzetelną dyskusję na temat miksu energetycznego w Polsce. W ich opinii ten powinien być oparty o węgiel i biomasę.
Przypomnijmy, że Solidarna Polska wnosiła w poprawkach do ustawy o wprowadzenie ustawy z minimalną odległością turbin wiatrowych od zabudowań na poziomie 1000 metrów, ale taka poprawka została odrzucona. Politycy chcą bardziej stabilnej energii i nie chcą, aby Polska popełniła błędu Niemiec w zakresie transformacji energetycznej. Ich zdaniem, duży udział OZE doprowadzi do destabilizacji systemu energetycznego.
Apelujemy, aby polski miks energetyczny oparty był o polski węgiel, węgiel z węgla brunatnego, węgiel kamienny na Śląsku, na Lubelszczyźnie oraz o biomasę, która jest korzystna dla działalności rolniczej i oczywiście popieramy zdecydowanie wszelkie inwestycje m.in. w energetykę jądrową – powiedzieli.
W zakresie offshore wind, czyli morskiej energetyki wiatrowej, politycy wyrażają poparcie dla tego projektu, gdyż jest tu „konsensus polityczny”.
Niezgodność z programem PIS
Pojawia się możliwość zablokowania ustawy, do czego ma prawo prezydent RP. O sprawie pisze wyborcza.biz, która też zwraca uwagę na wypowiedzi doradców prezydenta na temat liberalizacji ustawy. Doradca prezydenta Paweł Sałek w styczniowej audycji „Śniadanie w Trójce” powiedział, że po 2016 r. kwestia rozwoju wiatraków i nadużyć z nim związanych „w pewien sposób została uporządkowana”.
- I dzisiaj liberalizacja zapisów dotyczących ustawy 10H, niestety muszę to stwierdzić, będzie stała w sprzeczności z programem ZP i PiS z 2015 i 2019 r. – wskazał.
Dodał, że będzie bardzo trudna ustawa, po pierwsze do przeprowadzenia w Sejmie, bo w klubie PiS też nie ma zgody co do liberalizacji tej ustawy. Podkreślił, że „w klubie PiS”, odsuwając na bok opinię Solidarnej Polski.
Źródło: Twitter, prezydent RP