Wielkopolska gmina rozebrała wiatraki – wiemy dlaczego

W gminie Dobrzyca (woj. wielkopolskie) doszło do kontrowersyjnej sytuacji związane z montowanymi z inicjatywy samorządu turbinami wiatrowymi. Projekt miał zapewnić czystą energię, jednak problem z atestami uniemożliwił te plany. Okazało się, że turbiny zostały zamontowane na… słupach do lamp oświetleniowych.

- Kontrowersyjna inwestycja w Dobrzycy zakończyła się demontażem turbin wiatrowych. Maszty, na których osadzono turbiny, były przeznaczone do montażu lamp oświetleniowych, co wzbudziło wątpliwości inspektora nadzoru. Gmina nie odebrała inwestycji, a projekt został anulowany.
- Eksperci potwierdzili ryzyko katastrofy budowlanej, wskazując na konieczność odpowiednich certyfikacji i nadzoru przy budowie turbin wiatrowych. Niedostosowane masztowe konstrukcje mogły grozić zawaleniem, szczególnie w przypadku silnych wiatrów lub intensywnego użytkowania.
- Gmina rezygnuje z dalszych inwestycji w energetykę wiatrową, powołując się na trudności w znalezieniu odpowiednich urządzeń. Jednocześnie projekt instalacji fotowoltaicznych na budynkach użyteczności publicznej został pomyślnie zrealizowany.
Wiatraki w Dobrzycy nie spełniały wymagań. Słupy służyły do montażu oświetlenia
W gminie Dobrzyca w ostatnim czasie stanęły trzy turbiny wiatrowe o mocy 30 kWp każda. “Celem miała być dywersyfikacja dostaw i produkcji źródeł energii, powodem była oszczędność i zapewnienie gminie bezpieczeństwa energetycznego” – mówi burmistrz Jarosław Pietrzak. Jeden z obiektów miał należeć do gminy, dwa pozostałe do Gminnej Spółki Komunalnej. Oprócz tego na szkołach w regionie zamontowano panele fotowoltaiczne. Jak się jednak okazało jeszcze przed oficjalnym zakończeniem budowy turbin, wiatraki trzeba było rozebrać. Dlaczego?
Wykonawcą projektu została firma z województwa śląskiego, a koszt całej inwestycji to blisko milion złotych, które zgodnie z informacjami przekazanymi nam przez burmistrza Pietrzaka miały pochodzić z pożyczki udzielonej przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Oprócz tego gmina zleciła nadzór nad inicjatywą firmie projektowej z Jarocina. W pewnym momencie inspektor nadzoru zażądał od wykonawcy przedstawienia atestów słupów.
W wypowiedzi dla PAP Ryszard Kowalski przedstawiciel wspomnianej jarocińskiej firmy projektowej przyznał, że dokumentacja przedstawiona przez firmę wykonawczą budziła wątpliwości. “Okazało się, że zamontowane słupy służą jedynie jako podstawy do lamp oświetleniowych, a nie do turbin wiatrowych” – powiedział Kowalski. Według oceny inspektora słupy takie nie nadawały się do montażu turbin. “Siły, jakie wywołuje śmigło wiatraka, są inne od sił wywoływanych przez oprawy lampy” – wyjaśnił PAP-owi Kowalski.
Okazało się, że zamontowane słupy służą jedynie jako podstawy do lamp oświetleniowych, a nie do turbin wiatrowych.
Na jakim maszcie może spocząć turbina wiatrowa? Ekspert odpowiada
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Wojciecha Mardziela, prezesa firmy windhunter_service. Wprost stwierdził on, że “maszt wraz z fundamentem (konstrukcja nośna) pod turbinę wiatrową powinien być zaprojektowany zgodnie z obowiązującymi przepisami i zasadami wiedzy technicznej, które co do zasady powinny być zapewnieniem stateczności dobranej i zaprojektowanej konstrukcji”. W przypadku elementów wykonanych na budowie potwierdzeniem takiego stanu rzeczy powinno być wykonanie projektu przez projektanta o odpowiednich uprawnieniach oraz formalne potwierdzenie spełnienia norm i przepisów przez uprawnionego do pełnienia nadzoru w odpowiednim zakresie kierownika budowy.
- Inną możliwością jest dopuszczenie elementu jako całości do obrotu w budownictwie tutaj metod certyfikacji jest kilka, natomiast za każdym razem powinny zostać zdefiniowane parametry użytkowe tego elementu. Czyli, przekładając na nasz przypadek, informacje do czego służy i jakie obciążenia może przenieść – mówi Wojciech Mardziel.
Do ciekawe według eksperta maszt, na którym osadzona jest turbina wiatrowa wcale nie musi być pod nią dedykowany.
- Istnieje możliwość adaptacji obiektu który został przeznaczony do czegoś innego, jedynie musi on zostać na nowo przeliczony przez uprawnionego projektanta, powinien zostać wykonany projekt jak ten element zastosować, no i na koniec wykonanie tego projektu musi być zweryfikowane przez kierownika budowy – wyjaśnia Wojciech Mardziel. – Gdybym musiał zastosować turbinę o mocy 1 kW na wysokości 20 m, to raczej nie projektowałbym na nowo dwudziestometrowej konstrukcji, tylko poszukał na rynku czegoś pod duże zespoły oświetleniowe i dokonał przeliczenia tego elementu. Intuicyjnie zakładam, że powinno się to udać, ale zleciłbym komplet dokumentacji – dodaje.
Czy mieszkańcom Dobrzycy głosiła katastrofa budowlana?
Według burmistrza Jarosława Pietrzaka “budowa wiatraków dla gminy mogła skończyć się katastrofą budowlaną”. Przypuszczenia te potwierdza Wojciech Mardziel.
- Jeżeli maszt był dobrany zupełnie bez przemyślenia i jego nośność była znacznie mniejsza to konsekwencje w przypadku przebywania w pobliżu ludzi mogą być fatalne. Ale to tylko domysły, gdyż nie znam tego przypadku – twierdzi prezes windhunter_service. – Czy może zdarzają się takie sytuacje, kiedy pod turbiny używane są nieodpowiednie podsystemy? Znam osobiście jeden taki przypadek dot. dwóch małych turbin. Zostały w porę zdemontowane. Więcej nie mogę niestety powiedzieć. Ogólnie w Polsce ponad wszystko umiemy kombinować. Więc niestety ale w dynamicznie rozwijających się branżach może się to zdarzyć, jeżeli nie ma zapewnionego odpowiedniego nadzoru.
Jak skończyła się sytuacja w Dobrzycy? Turbiny już stały, choć budowa z formalnego punktu widzenia nie została zakończona. Po pojawieniu się wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa konstrukcji, gmina podjęła decyzję o nieodebraniu inwestycji. Umowa z wykonawcą została rozwiązana, a przetarg unieważniony.
W rozmowie z naszą redakcją burmistrz Pietrzak stwierdził, że kolejny przetarg nie jest planowany, a gmina rezygnuje z ponownej próby inwestycji w energetykę wiatrową. Samorząd nie jest w stanie znaleźć turbin wiatrowych, które spełniałyby ich oczekiwania. Realizowany przy okazji projekt montażu instalacji fotowoltaicznych został doprowadzony do końca z pozytywnym skutkiem.
Źródła: własne, PAP, next.gazeta.pl, money.pl