Czy kopciuchy będą truć dłużej? Niebezpieczne plany w Małopolsce

Walka ze smogiem powinna być jednym z głównych ekologicznych działań wypełnianych przez samorządy. Niechlubnie, ale najbardziej znanym pod kątem problemów ze smogiem w Polsce jest Kraków. Intensywność smogu w tym miejscu wynika z gęstego zaludnienia, położenia geograficznego, ale również z powodu zaniedbań w transformowaniu ogrzewnictwa. Kiedy już się wydawało, że Kraków wraz z całą Małopolską wchodzą na właściwe tory, w tym samym czasie część radnych Sejmiku z ramienia Prawa i Sprawiedliwości ugięło się pod petycjami o przedłużenie czasu użytkowania kotłów bezklasowych.

Walka ze smogiem
Uchwała antysmogowa dla Małopolski to mechanizm wprowadzony przez władze wojewódzkie w celu ochrony środowiska i zdrowia mieszkańców. Zaczęła obowiązywać w 2017 r. Już tego samego roku zakazano sprzedaży nowych kotłów o parametrach niższych niż ten wymienione w normach unijnych w ramach ekoprojektu. Do końca 2022 r. konieczna jest wymiana kotłów, niespełniających żadnych norm emisyjnych. To właśnie ten zapis spowodował konflikt radnych województwa małopolskiego.
Czy 5 lat to za mało?
Jaki jest powód rozważania nt. wydłużenia terminu wymiany “kopciuchów” w szeregach radnych PiS? W trakcie ostatnich miesięcy radni otrzymali kilkadziesiąt petycji z postulatami zmian w uchwale antysmogowej. Dwie gminy o najbardziej skrajnych roszczeniach to gmina Stryszawa i gmina Budzów.
Postulatem Rady Gminy w Stryszawie jest przesunięcie końcowej daty użytkowania kotłów bezklasowych do 31 grudnia 2026 r. Budzów chce przedłużenia o co najmniej kilka lat. Samorządy zasłaniają się brakiem funduszy na transformację ogrzewnictwa i na zbyt krótki czas, który pozostał do wprowadzenia zakazu.
Proekologiczni działacze zauważają, że prośby o zmiany w uchwale są bezpodstawne. Podawane są na to dwa argumenty. Po pierwsze na wymianę źródeł ogrzewania było 5 lat, a po drugie na terenie całej Polski działały programy dotacyjne, takie jak np. Czyste Powietrze. Ponadto niedotrzymanie przez Polskę limitów emisji może skutkować ograniczeniem środków unijnych.
Deklaracja zmian w uchwale
We wcześniejszych próbach zainteresowani zmianą uchwały antysmogowej byli odprawiani z kwitkiem przez Sejmik, a ich żądania określane były jako bezzasadne. Teraz to podejście się zmieniło.
“Rozumiemy przesłanki i obawy mieszkańców Małopolski, które są odzwierciedleniem apeli samorządowców, biorąc pod uwagę aktualną sytuację społeczną i ekonomiczną zdecydowaliśmy, że konieczna będzie pogłębiona analiza obowiązujących przepisów dotyczących ochrony powietrza” - powiedział wicemarszałek Sejmiku, Józef Gawron.
Zarząd Województwa Małopolskiego w najbliższych tygodniach przeprowadzi ewaluację Programu ochrony powietrza dla Małopolski. W kolejnym kroku ocenie zostanie poddana uchwała antysmogowa, a następnie wprowadzone będą zmiany pasujące do sytuacji społecznej i ekonomicznej mieszkańców Małopolski.
Lekarze są przeciwni
Środowisko lekarskie wystosowało oświadczenie w sprawie możliwych zmian w ustawie antysmogowej. Przedstawiciele sektora zdrowotnego przypomnieli, że zakaz spalania paliw stałych w Krakowie zaowocował znaczną i spodziewaną poprawą jakości powietrza.
W apelu można przeczytać o dramatycznych statystykach związanych ze zdrowiem w Małopolsce. Badania wskazują, że oddychanie zanieczyszczonym powietrzem mogą powodować m.in. nowotwory, uszkodzenia mózgu, zawały serca, problemy z płodnością oraz obniżenie odporności niemowląt po urodzeniu.
“Według danych Europejskiej Agencji Środowiska zanieczyszczenie powietrza w Polsce prowadzi co roku do około 50 tys. przedwczesnych zgonów. W samej Małopolsce dramatyczna jakość powietrza przyczynia się do około 1,5 tysiąca przedwczesnych zgonów rocznie.” - podsumowują medycy.
malopolska.pl, smoglab.pl