Czyste Powietrze atrakcyjniejsze dla prosumentów od Mojego Prądu?


Wzburzone morze na rynku fotowoltaiki w Polsce
1 lipca ruszyła długo oczekiwana trzecia edycja programu Mój Prąd, w którym beneficjenci mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości do 3 tys. zł. Program potrwa do 22 grudnia lub do wyczerpania środków. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie będzie dofinansowania do magazynów ciepła/chłodu, ładowarek EV i inteligentnych systemów zarządzania energią. Dodatkowe elementy pojawią się w trzeciej edycji Mój Prąd. Przewidywane jest także wsparcie dla przydomowych magazynów energii, które ma sięgnąć do 50 proc. ceny urządzenia.
Nie milkną także echa zapowiedzi zmiany systemu prosumenckiego w Polsce, którą zaproponowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska. W planie jest likwidacja systemu opustów dla nowych prosumentów, którzy zainwestują w fotowoltaikę po 1 stycznia 2022 roku, chociaż mając na uwadze ostatnie komentarze decydentów, i ta data wydaje się niepewna. Informacje o planach wywołało poruszenie społeczne, ale także branżowe - firmy także wydały się tym zaskoczone. Wiele środowisk wystosowało apele do rządu, aby wprowadzić okres przejściowy albo wydłużyć termin obowiązywania systemu opustów o kilka lat, gdyż właściwie dopiero za nami 1-2 lata bardzo dynamicznego rozwoju mikroinstalacji fotowoltaicznej.
Czyste Powietrze czy Mój Prąd?
Dofinansowanie do mikroinstalacji fotowoltaicznej można uzyskać także w programie Czyste Powietrze w wysokości do 5 tys. zł do 50 proc. kosztów kwalifikowanych w podstawowym i podwyższonym poziomie dofinansowania. Czy można spodziewać się zwiększonej ilości wniosków do dofinansowanie w programie Czyste Powietrze, zwłaszcza w dobie zapowiedzianych zmian systemu prosumenckiego? O komentarz w sprawie poprosiliśmy Bartłomieja Orła, pełnomocnika premiera ds. Czystego Powietrza. Do programu Czyste Powietrze można zgłosić się o dofinansowanie fotowoltaiki jednocześnie wymieniając źródło ogrzewania albo mając już wymienione.
- Takie dofinansowanie jest wyższe lub bardziej atrakcyjne. Dążyłbym do tego, że jeśli ktoś posiada pozaklasowe źródło ogrzewania, to całkowicie mógłby być wyeliminowany z programu Mój Prąd - powiedział Orzeł.
Pełnomocnik wskazał, że w ten sposób program Czyste Powietrze może z jednej strony “spłaszczyć” zmiany, które się pojawią, a z drugiej strony walka ze smogiem i niską emisją powinna mieć pierwszeństwo przed budowaniem energetyki rozproszonej.
Bartłomiej Orzeł wskazał, że spodziewany jest wzrost osób zainteresowanych dofinansowaniem fotowoltaiki w programie Czyste Powietrze.
- Jestem przekonany, że tak będzie. Widać, że te zmiany zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wzbudziły duży niepokój na rynku. Potencjalni prosumenci chcą jak najszybciej zainwestować w instalację, żeby zdążyć przed zmianami, które nie wiemy, kiedy nastąpią tak naprawdę. Podobno nie będzie to 1 stycznia 2022 roku, ale w ciągu roku 2022 - wyjaśnił.
Dodał, że nie są to działania sprzyjające stabilizacji rynkowej i racjonalnej rozbudowie energetyki rozproszonej w Polsce.
Redakcja: Patrycja Rapacka