ETS 2 zmiecie demokratyczne rządy w Europie? Mocne słowa Tuska na rozpoczęcie polskiej prezydencji w UE

1 stycznia Polska rozpoczęła kolejną już prezydencję w Unii Europejskiej, która odbędzie się pod hasłem „Bezpieczeństwo, Europo!”. Wczoraj (22 stycznia) Donald Tusk przemówił w związku z tym przed Parlamentem Europejskim. Podczas wystąpienia odniósł się m. in. do kwestii wprowadzenia systemu ETS 2 i zachęcił przedstawicieli krajów członkowskich do krytycznej rewizji niektórych zapisów Zielonego Ładu.

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA
  • Donald Tusk otworzył polską prezydencję w UE, krytykując system ETS 2 i jego potencjalne skutki dla gospodarki i społeczeństwa. System handlu emisjami, obejmujący transport i budynki od 2027 roku, może zdaniem Tuska prowadzić do wzrostu cen energii, co zaszkodzi gospodarstwom domowym i demokratycznym rządom w Europie.
  • Premier wezwał do rewizji Zielonego Ładu, wskazując na ryzyko utraty konkurencyjności Europy wobec USA i Chin. Podkreślił potrzebę ochrony środowiska, ale w sposób, który nie zaszkodzi europejskiej gospodarce, ani nie podbije kosztów energii.
  • Polska prezydencja może być okazją do negocjacji zmian w ETS 2, w tym przesunięcia jego wprowadzenia. Krzysztof Bolesta z Ministerstwa Klimatu zapowiedział, że rok 2030 byłby preferowaną datą wdrożenia systemu, co może stać się jednym z głównych celów polskich działań w UE.

Początek polskiej prezydencji w cieniu ETS 2

W związku z rozpoczęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej, Donald Tusk przemówił wczoraj w Parlamencie Europejskim. Spośród wielu kwestii poruszonych w jego przemówieniu szczególną uwagę zwraca kwestia systemu ETS 2 oraz ustaleń Zielonego Ładu. Polski premier z mównicy poddał w wątpliwość wprowadzanie tych przepisów w aktualnym kształcie.

ETS 2 (Europejski System Handlu Emisjami, faza druga) wejdzie w życie 1 stycznia 2027 roku, rozszerzając obecne regulacje na sektory transportu drogowego i budynków. System ma na celu ograniczenie emisji CO2 w tych obszarach poprzez wprowadzenie opłat za emisję, co zmotywuje firmy i konsumentów do inwestowania w technologie niskoemisyjne. Jest to kluczowy element strategii Unii Europejskiej na rzecz osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Tusk o ETS 2: “Europa nie może stać się kontynentem ludzi naiwnych”

Wprowadzenie ETS 2 budzi jednak kontrowersje, zwłaszcza w kontekście potencjalnego wzrostu kosztów energii i paliw, co może szczególnie dotknąć gospodarstwa domowe o niskich dochodach oraz małe i średnie przedsiębiorstwa. Tusk odniósł się do tego aspektu podczas swojego przemówienia:

- Europa nie może przegrać konkurencji globalnej, nie może stać się kontynentem ludzi i idei naiwnych – mówił Tusk – Bardzo proszę, żebyśmy rzetelnie podeszli do pełnego i bardzo krytycznego przeglądu wszystkich regulacji, także tych wynikających z Zielonego Ładu. I żebyśmy naprawdę potrafili nie tylko wskazać, ale także zmienić wszystkie te zapisy, które mogą doprowadzić do wysokich cen, jeszcze wyższych cen energii. Przed nami jest na przykład kwestia ETS2. Wysokie ceny energii mogą zmieść niejeden rząd demokratyczny w Unii Europejskiej.

Ostatnie zdanie powyższego cytatu to odniesienie do skrajnie prawicowych, populistycznych i eurosceptycznych partii, które na fali krytyki polityki klimatycznej i energetycznej UE zyskują coraz większą popularność w wielu krajach wspólnoty.

Ochrona przyrody, ale nie kosztem gospodarki. Donald Tusk zapowiada zmiany

Tusk wprost stwierdził, że część regulacji europejskich związanych z Zielonym Ładem może doprowadzić do upadku europejskiej gospodarki i wysokich cen energii na Starym Kontynencie.

- Musimy uczciwie sobie powiedzieć, że niektóre regulacje europejskie doprowadziły obiektywnie do tego, że cena energii w Europie, w niektórych krajach europejskich jest nieakceptowalnie wysoka. Jak wy chcecie konkurować z gospodarką amerykańską czy chińską, jeśli będziemy mieli trzykrotnie droższą energię? – pytał retorycznie Tusk.

Jednocześnie polski premier podkreślił, że kwestia ochrony przyrody i zmniejszania skutków katastrofy klimatycznej powinna być dla UE istotna, jednak nie w sposób raniący unijną gospodarkę:

- Nie sądzę, żeby na tej sali ktokolwiek kwestionował potrzebę niezwykłej, bo to jest też europejski wielki dorobek, takiej europejskiej dbałości o środowisko naturalne i o klimat. Wiemy jak straszne konsekwencje czekają planetę, jeśli nie będziemy tutaj odważni i zdeterminowani – stwierdził premier. – Jeśli zbankrutujemy, nikt na świecie nie będzie dbał o środowisko – dodał.

Tak ostre słowa na początku prezydencji wskazują, że polskie władze będą chciały wykorzystać ten okres na przekonanie władz unijnych do rewizji części zapisów Zielonego Ładu, a także przesunięcie wprowadzenia ETS 2. Z resztą taka deklaracja padła już z ust przedstawicieli rządu na konferencji prasowej na samym początku tego roku. Do sprawy odniósł się również sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Krzysztof Bolesta, który pod koniec 2024 twierdził, że “wymarzoną datą” wprowadzenia systemu z perspektywy resortu byłby rok 2030.

Źródło: Kancelaria Premiera

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA