Nawet 4500 zł rekompensaty za mniejszą produkcję energii z PV? Nowa usługa od Tauronu

Rynek ubezpieczeń wzbogacił się o nowe oferty obejmujące ochronę prosumenckich instalacji fotowoltaicznych. Nowe możliwości poszerzenia zastosowań takich instrumentów powoli stają się domeną nie tylko firm ubezpieczeniowych, ale również gigantów branży energetycznej. Jeden z liderów energetycznych wprowadził już takie udogodnienia, jednocześnie pozwalając na objęcie tym samym ubezpieczeniem ładowarki do samochodu elektrycznego i magazynu energii. Przeczytacie o tym poniżej.

Kto może skorzystać z ubezpieczenia instalacji fotowoltaicznej?

Oferta ubezpieczeniowa skierowana jest do klientów Taurona, posiadających już fotowoltaikę oraz do przyszłych właścicieli. Do skorzystania z ubezpieczenia trzeba spełnić warunek maksymalnej mocy instalacji, która nie może przekroczyć 50 kW. Ubezpieczenie obejmuje stratę, jeżeli różnica pomiędzy zakładaną, a rzeczywistą roczną produkcją energii jest większa niż 10% i jednocześnie mniejsza niż 60%.

Jakich benefitów można się spodziewać?

Klienci kupujący fotowoltaikę w Tauronie mogą oczekiwać do 4 500 zł gwarancji, jeżeli ich instalacja nie osiągnie zamierzonej produkcji, co wywołane będzie złymi warunkami pogodowymi. Poza tym mają również prawo do skorzystania z usług elektryka i dekarza w razie awarii. Jeżeli twoja instalacja fotowoltaiczna jest na razie dopiero w sferze marzeń zlecając projekt i wykonanie Tauronowi możesz oczekiwać zwrotu za usługę rzędu kilkuset złotych. Wybierając rozszerzoną ofertę all risk ubezpieczysz instalację do 75 000 zł, a oferta obejmie również ładowarkę elektryczną i magazyn energii. Dodatkowo po udzieleniu zgód marketingowych, osoby rozliczające się przez e-fakturę mogą liczyć na kilka procent niższą cenę za prąd niż ta widniejąca na cenniku. Należy jednak pamiętać, że rabat obowiązuje przez cały okres trwania cennika, z wyjątkiem roku 2023 kiedy wiążąca jest Rządowa Tarcza Solidarnościowa.

Ubezpieczenie tarczą ochronną przed klęskami żywiołowymi

Ocieplenie klimatu jest przyczyną nagłych zmian pogodowych w naszym regionie. Cierpią na tym nie tylko rolnicy, ale również instalacje OZE. Ubezpieczenie się przed potencjalnymi uszkodzeniami powoli staje się obowiązkowym środkiem prewencyjnym wśród właścicieli fotowoltaiki. 

Ubezpieczyciele w swoich ofertach gwarantują ochronę przed powodzią, ogniem, gradem, śniegiem, lodem, a nawet huraganem. Oferta nie ogranicza się jednak tylko do ochrony przed żywiołami, obejmuje również dewastację, kradzież z włamaniem, awarię czy uszkodzenie przez zwierzęta. Bardzo ważnym aspektem jest również ochrona przed przepięciami, którymi zagrożona jest przeciążona sieć elektroenergetyczna. 

Generalnie każda strata finansowa, spowodowana przerwami w produkcji objęta jest gwarancją ubezpieczyciela.

Czy takie ubezpieczenie się opłaca?

Najłatwiej będzie dokonać oceny potencjalnych korzyści skorzystania z ubezpieczenia na działających instalacjach, poddając analizie ich roczną produkcję. Jeżeli straty względem projektowej wielkości produkcji naszej mikroinstalacji będą dużo powyżej 10 %, a pogoda w danym regionie często zaskakuje czymś więcej niż dużym zachmurzeniem, to warto rozważyć uwzględnienie takiego ubezpieczenia w swoim domowym budżecie. Jednocześnie złotówkowy koszt strat powinien być większy od kosztów ubezpieczenia. Warto wiedzieć, że nie tylko Tauron ma w swojej ofercie taką usługę. Obecnie wielu ubezpieczycieli posiada w ofercie takie ubezpieczenia, co gwarantuje konkurencyjność cen i możliwość wyboru najlepszej oferty. 
Pisaliśmy o tym m. in tutaj:

Źródło: Tauron